Talerz rozpusty. Te żeberka w coli są pełne przeciwieństw. Chrupiące i miękkie. Pikantne i słodkie. Po wyjęciu ich z marynaty macie aż trzy sposoby, w jakie możecie je zrobić. To co, jesteście gotowi na podjęcie decyzji?
Kupcie ładne, mięsne żeberka. W sklepach mięsnych, u rzeźników, na pewno zauważyliście że do kupienia są najczęściej dwa rodzaje żeberek — mięsne i tzw. trójkąty. Trójkąty są też dużo tańsze, ale to nie jest to mięsko, którego szukamy 😉 Trójkąty będą dobre do wywaru na zupę — mają na sobie niewiele mięsa. Nie ma co obgryzać. Ale już takie porządne żeberka… Zauważycie na nich i jaśniejsze, i ciemniejsze mięso, równo poprzerastane tłuszczem, niewielkie kości. Będzie w co wbić kły.
Przy bardzo mięsnych żeberkach staramy się kroić je na mniejsze kawałki z jedną kostką w środku. Kroimy mięso ostrym nożem pośrodku, pomiędzy widocznymi żeberkami. Szykujemy marynatę. Najwygodniej zrobić to zaczynając od gęstych składników i sypkich przypraw, dopiero na koniec wlewamy coca-colę i całość dokładnie mieszamy. Wkładamy żeberka i staramy się, by w marynacie zostały całkowicie przykryte. Wstawiamy je do lodówki.
Tłuste mięso lubi marynowanie, ale żeby przejść konkretnie marynatą potrzebuje więcej czasu. Zostawcie je na minimum 12 godzin. Ja czasami marynuję żeberka w coli nawet dwa dni, ale umówmy się, że te 12 godzin to absolutne minimum dla mięsa z kością.
W momencie, w którym mięso już przeszło swoje, czyli przesiąkło colą, sosami, przyprawami, macie 3 opcje na to jak chcecie je dalej przyrządzić.
Wersja pierwsza — żeberka w coli grillowane
Opcja grill. Zabieramy żeberka ze sobą, dzielimy się ze znajomymi. Na średnim poziomie na ruszcie zrobicie je szybko. Pieczemy je na niewielkim ogniu, do zrumienienia z każdej strony, co jakiś czas odwracając żeby się równo piekły. W czasie pieczenia możecie dodatkowo smarować je marynatą.
Wersja druga — żeberka duszone z warzywami
Wyjmujemy żeberka z marynaty. Marynaty nie wylewamy. Na dużą patelnię wlewamy 2-3 łyżki oleju, mocno go podgrzewamy i obsmażamy na dość mocnym ogniu żeberka z każdej strony, do mocnego zarumienienia. Zamykamy mięso po to, żeby zostało soczyste w środku.
Do podsmażonego mięsa wrzucamy cebule pokrojone w półplasterki, smażymy całość aż cebula się zeszkli. Wlewamy na patelnię całą marynatę (powinno Wam zostać około szklanki płynu), dorzucamy pokrojone drobno łodygi selera naciowego i pokrojoną w kosteczki paprykę. Mieszamy całość i na niewielkim ogniu dusimy pod przykryciem, co jakiś czas mieszając, około 30-40 minut. Po tym czasie wrzucamy pokrojonego drobno pomidora bez skóry wraz z sokiem i pestkami. Dusimy dalej do całkowitej miękkości żeberek. Sosu powinno Wam trochę zostać — jeśli będzie za szybko odparowywał podczas duszenia, podlewajcie żeberka odrobiną coli, wody lub piwa. Są pycha i z pieczywem, i z brązowym ryżem.
Wersja trzecia — żeberka pieczone
Piekarnik ustawiamy na 180°C, grzanie góra dół. Żeberka wyjmujemy z marynaty. Marynatę zachowujemy. Żeberka wkładamy do rękawa do pieczenia, w 2-3 warstwach, podlewamy 2-3 łyżkami marynaty. Worek zamykamy szczelnie z jednej strony, nadmuchujemy i zamykamy z drugiej strony, pamiętając o tym, żeby w kilku miejscach lekko go podziurawić.
Wstawiamy żeberka na środkowy poziom piekarnika i pieczemy je w 180°C przez 30 minut. Po tym czasie zmniejszamy temperaturę do 160°C i pieczemy żeberka, w zależności od wielkości, od 1,5 do 2 godzin. Rozcinamy worek, żeberka wyjmujemy na kratkę, smarujemy je marynatą i jeszcze chwilę pieczemy je w 160°C z termoobiegiem, aż wytworzy się na nich chrupiąca skórka.
Łatwo je odgrzać na drugi dzień. Pozostałą marynatę podgrzewamy w garnku, wkładamy upieczone żeberka i podgrzewamy całość razem. W kubeczku mieszamy łyżkę mąki ziemniaczanej, kukurydzianej lub ryżowej z 4 łyżkami zimnej wody i wlewamy do sosu.
Żeberka są bardzo wszechstronne. Jak widać mięso i marynata z tego jednego przepisu może być użyta różnie. Możecie zrobić te żeberka szybciej (grillując), odrobinę zdrowiej (dusząc z warzywami) albo zrobią się dla Was same (piekąc). Wszystko zależy od tego, ile czasu macie żeby poświęcić go na przygotowanie jedzenia lub na co konkretnie macie ochotę.
Na zdjęciach jest trzecia wersja — żeberka pieczone w rękawie, a potem rumienione na kratce. Na drugi dzień odgrzałam je w marynacie i z zrobiłam z niej sos. Szybko i pysznie. Ta porcja wystarczy na obiad, na dwa dni, dla dwóch dorosłych osób lub dla 8 osób na imprezę z grillem, do towarzystwa przy karkówce i kiełbaskach.
SKŁADNIKI bazowe
- 1,5-2kg mięsnych żeberek wieprzowych
- 1,5 szklanki coca-coli
- 5 dużych ząbków czosnku
- 4 łyżki ketchupu
- 4 łyżki ostrej musztardy
- 4 łyżki sosu Worchestershire
- 2-3 łyżki ostrego sosu Sriracha
- 2 łyżki ciemnego sosu sojowego
- 2 pełne łyżeczki ostrej papryki
- 2 pełne łyżeczki papryki słodkiej
- 2 pełne łyżeczki papryki wędzonej
- 2 płaskie łyżeczki soli
- 1 łyżka miodu
- 1 łyżeczka mielonego kminku
SKŁADNIKI, WERSJA II- dodatkowo
- 2 małe cebule
- 3-4 łodygi selera naciowego
- czerwona papryka
- duży malinowy pomidor