Czy ekstra chrupiący kurczak wymaga smażenia w głębokim tłuszczu? Albo specjalnych marynat? A może dodatkowej warstwy panierki? Nie. Chrupiące skrzydełka kurczaka potrzebują tylko dwóch dodatkowych składników – zobaczcie, jak odrobina chemii w kuchni da Wam nieziemsko chrupiące doznania!
Proszek do pieczenia. Mieszanka wodorowęglanu sodu, winianu potasu i skrobi. Sam wodorowęglan ma właściwości higroskopijne – czyli mówiąc totalnie łopatologicznie – wyciąga wodę. Wyciąga, bo w procesie pieczenia rozkłada się w cieście wydzielając dwutlenek węgla, który ciasto spulchnia i unosi.
Ale po co nam proszek do pieczenia do upieczenia kurczaka? Otaczamy skrzydełka w proszku wymieszanym z solą kuchenną. Te dwa związki razem wyciągną ze skórki jak najwięcej wilgoci, zostawiając skórkę chrupką i zbrązowioną. Dodatek proszku do pieczenia zmienia poziom pH w skórce i sprawia, że aminokwasy, peptydy i białka rozpadają się szybciej, a skórka staje się jeszcze bardziej chrupka.
Skrzydełka osuszamy dokładnie na papierowym ręczniku i dzielimy w miejscu kostek na trzy części. Czubków skrzydełek nie będziemy piec, nie ma tam prawie mięsa, ale nie wyrzucajcie ich – można je zamrozić i dodać przy gotowaniu rosołu lub mięsnego wywaru.
Podzielone skrzydełka wkładamy do szklanej lub plastikowej miski. Mieszamy proszek do pieczenia z solą i taką mieszanką w miarę dokładnie i równomiernie nacieramy wszystkie skrzydełka. Nie marynujemy ich, nie zostawiamy na dłużej niż 20 minut – związki chemiczne rozkładają się szybko, pieczemy skrzydełka od razu. Uważajcie też, żeby w jednym miejscu nie zebrało się dużo proszku, postarajcie się jak najlepiej wymasować skrzydełka mieszanką.
Piekarnik rozgrzewamy do 130⁰C. Kratkę piekarnika spryskujemy olejem albo kładziemy na niej aluminiowe tacki do grilla, oszczędzając sobie trochę sprzątania i mycie. Rozkładamy skrzydełka, pod spód wkładamy blachę wyłożoną folią aluminiową lub papierem do pieczenia. Wkładamy skrzydełka na dolną półkę, do nagrzanego piekarnika i powoli wytapiamy tłuszczyk spod skórki przez 30 minut.
Po 30 minutach piekarnik rozgrzewamy do 220⁰C. Kurczaka przenosimy na środkową półkę i pieczemy w tej temperaturze przez 45-50 minut, aż skórka stanie się chrupka, cienka i zbrązowiona (kurczak może wymagać jeszcze więcej czasu – koniecznie sprawdźcie w jakim stanie jest skórka). Teraz wystarczy tylko naszykować surówkę, ulubiony sos, ryż albo inne dodatki i zasiąść do stołu. Akompaniament chrupania przy jedzeniu nie opuści Was aż do ostatniej kostki! 😉
Nie musicie wierzyć mi na słowo – sami spróbujcie. Kurczak upieczony w ten sposób traci cały swój tłuszcz spod skórki, a sama skórka staje się tak chrupka jak chipsy. Nie czuć w ogóle smaku proszku do pieczenia – w tej temperaturze on cały się rozkłada, nie potrzeba też żadnych dodatkowych przypraw czy marynat – smak mięsa jest bardzo mocno skondensowany.
Na zdjęciach jest 20 skrzydełek, około 1,7kg. Do tej ilości użyłam płaskiej łyżeczki soli i 25g proszku do pieczenia.
SKŁADNIKI
- 1 kg skrzydełek (po oczyszczeniu)
- 15g proszku do pieczenia (płaska łyżka stołowa)
- 0,5 łyżeczki drobnej soli
10 komentarzy na temat “Skrzydełka z kurczaka – bez tłuszczu, pieczone, totalnie chrupiące”
Nigdy nie słyszałam o takim sposobie upieczenia chrupiących skrzydełek – na pewno wypróbuję! P.S. Wspaniały blog!
Dziękuję! 🙂 Jeśli jesteś fanką skrzydełek i nowości w kuchni – wypróbuj je koniecznie, rezultaty przerastają oczekiwania :))
Świetny przepis, pod koniec pieczenia – włączyłem termoobieg i doprawiłem trochę papryką czerwoną i ziołami!
Cieszę się że smakowało – ostatnio też swoje skrzydła posypałam papryką – wędzona dodała świetnego dymnego aromatu.
Tak. Piekłam juz z proszkiem wczesniej..chrupiące. .!!!dodatkowo dodałam przyprawy. .papryka…czosnek…a bit of oregano. .delicious ☺
Super. .!!! Super przepis…super blog…?☺ drugi raz już piekę
przygotowałem wczoraj na kolację ze słupkami z selera naciowego i sosem blue cheese, efekt jest zaskakujący i jest smacznie, nie wiem czy to posmak czy taki trudny do opisania efekt na języku, jednak wydaje mi się, że coś pozostaje w smaku po proszku do pieczenia, skórka chrupie jak świeże chipsy – rewelacja, ale ma też taki inny, trudny do opisania smak, jakby wysmażona na patelni skóra ze słoniny, za to środek doskonały, następnym razem spróbuję z mniejszą ilością proszku i skrócę czas pieczenia albo obniżę temperaturę, proszę mi wybaczyć polemikę 🙂 miłego dnia!
Nie mam nic przeciw takim komentarzom, nie bój żaby 😉 Posmak podejrzewam że zostaje albo i nie zostaje w zależności od firmy robiącej proszek – niby to to samo i nic nowego nie da się w proszek wcisnąć, a jednak.. Też ostatnio popełniałam te skrzydełka i posmaku w ogóle nie było, przy innym proszku – zostawał leciutki efekt takiego metalicznego, trudnego do określenia, lekko mineralnego posmaku na podniebieniu. Warto skrzydełka pewnie odrobinę mocniej doprawiać, żeby zabić ten ewentualny efekt/defekt 🙂
Niesamowicie smaczny i prosty przepis na chrupiace skrzydelka. Dodalabym ze proszek do pieczenia musi byc bez aluminium dodanego inaczej bedzie dziwny posmak. Ja dodaje na 1kg skrzydelek 1lyzeczke soli zamiast 0.5. Pozniej mieszam skrzydelka w sweet chili sos. I jest super pysznie!
Dodatkowa porada : posyp tacke do pieczenia proszkiem do pieczenia jak juz jest gotowe do mycia . Zalej ciepla woda z kranu z dodatkiem plynu no naczyn i nie bedzie potrzebne szorowanie:) .tak samo z garkami i patelniami.
Pierwsze słyszę o dodawaniu aluminium do proszku do pieczenia.
Proszek składa się najczęściej z regulatora kwasowości, wodorowęglanu sodu i skrobi kukurydzianej albo pszennej, która przeciwdziała zbrylaniu produktu. Po co aluminium? Co za marka takie wynalazki sprzedaje?
Przejrzałam ponad 15 produktów i żaden nie ma dodatku aluminium, coś chyba pomyliłaś.
Do mycia przypalonych naczyń zdecydowanie lepiej sprawdza się soda oczyszczona. Albo jak u mnie – naczynia które się nie przypalają 😉