Przy przepisach na wybitnie ‘kurczakowe’ zupy, czyli bulion drobiowy i na złoty rosół , używam mięsa pieczonego kurczaka. Ostatniego dużego, zagrodowego kurczaka jedliśmy przez trzy dni – pierwszego dnia na ciepło, chrupiącego, zaraz po upieczeniu. Drugiego dnia – jak prawie zawsze – piersi kurczaka wykorzystałam w sałatce. A na trzeci dzień czekał na nas ten „rosół z odzysku” – ugotowany na pieczonym korpusie kurczaka i sokach, które wypłynęły z mięsa podczas pieczenia. Nic się nie zmarnowało!
To chyba najszybszy do zrobienia i pełen smaku prosty, drobiowy rosół. Wychodzi przejrzysty – nie ma szumowin, bo białko w mięsie kurczaka ścięło się już podczas pieczenia. Nie trzeba go klarować i odszumowywać. Nie wymaga ogromnego garnka i długiego czasu przygotowania. Za to świetnie wykorzystuje kuchenne resztki – na pierwszy rzut oka kompletnie niepotrzebne.
Pieczony korpus ma na sobie i mięso, i ciemną, wypieczoną, przyprawioną skórkę. Tym razem nie miałam wiele czasu na szykowanie obiadu, kurczaka do pieczenia przyprawiłam więc w najbardziej klasyczny, a wręcz prostacki sposób – gotową mieszanką przypraw do kurczaka. Dobrane w niej przyprawy – sól, cukier, czarny pieprz, czosnek, imbir, kolendra, majeranek, rozmaryn i papryka – wydobywają ze smaku mięsa to, co najlepsze.
Do zrobienia zupy potrzebny jest zarówno sam korpus – z pieczoną skórką, szyją i okrawkami mięsa, jak i soki z blaszki które wypłynęły z kurczaka podczas pieczenia. To nie tylko sam tłuszcz – on zbierze się i oddzieli na wierzchu tych płynów. Pod tłuszczem utworzy się galaretka – gęsta, mocno kolagenowa, ciemna i pełna smaku. To właśnie ona jest perfekcyjną, skondensowaną bazą smakową tej zupy.
Naszykujcie sobie garnek o pojemności 2,5 litra, z pokrywką. Obieramy marchew, seler, pietruszkę i kroimy na mniejsze kawałki. Nie bardzo drobno, wystarczy pokroić jarzyny na 2-3 części. Mały pęczek natki pietruszki składamy na pół, obwiązujemy białą nicią razem z liśćmi laurowymi i wkładamy taki bukiet do garnka. Seler naciowy myjemy i kroimy na mniejsze kawałki – nie pomijajcie go, ma mocno mineralny, lekko słony smak. Wrzucamy do garnka całą szalotkę – bez obierania z łupinki. Lekko tłuczemy w moździerzu pieprz i ziele angielskie, wsypujemy do garnka.
Dodajemy do garnka przecięty na połowę upieczony korpus (i dwa upieczone skrzydełka, jeśli je zostawiliście). Odmierzamy 150-200ml soków/galaretki z blaszki i dodajemy do garnka – po schłodzeniu blaszki na wierzchu płynu utworzy się tłusta skorupka, możecie się pozbyć połowy tłuszczu ściągając go teraz i wyrzucając – resztę tłuszczu bezwzględnie zostawiamy i dodajemy do zupy.
Wszystkie składniki –bez soli – zalewamy w garnku zimną wodą i stawiamy garnek na mały gaz. Po zagotowaniu zupę przykrywamy i gotujemy na małym ogniu, lekko mrugającą, przez 2-2,5 godziny. Przecedzamy ugotowaną zupę przez gęste sito żeby pozbyć się przypraw, wyławiamy marchew i pietruszkę – dodajemy je pokrojone do zupy. Mięsne pozostałości wyrzucamy. Zupę dosalamy i doprawiamy do smaku pieprzem. Podajemy gorącą.
Możecie ją bez problemu wykorzystać jako samodzielne danie albo bazę dla innych zup , sosów czy potraw. Nie wyrzucajcie resztek pieczonego kurczaka – zobaczcie, jak z zaledwie kilkoma dodatkami, zyskują nowe życie!
SKŁADNIKI
na 4 porcje
- 1100ml wody
- 400g korpusu pieczonego kurczaka, ze skórą i mięsem (opcjonalnie –dodatkowe dwa upieczone skrzydełka)
- 150-200ml soków i tłuszczu pozostałego po upieczeniu kurczaka
- 150g marchewki
- 100g selera bulwiastego
- 100g pietruszki
- 85g selera naciowego
- mały pęczek natki pietruszki
- 1 cebulka szalotka
- 1 łyżeczka kolorowego pieprzu w ziarnach
- 2 liście laurowe
- 4 ziarna ziela angielskiego
- sól
9 komentarzy na temat “Rosół z odzysku – szybki rosół na korpusie pieczonego kurczaka”
Genialna sprawa, tak zrobilam z korpusu pieczonego indyka. Polecam!!!
Ja mam jeszcze takie głupie pytanie – moja rodzinka uznaje tylko pieczone udka i podudzia. Czy można z tych pozostałości zrobić rosół? Czy to już hardcore?:) a jeśli można, to jak wtedy postępować? Ile warzyw? Wrzucić zamiast korpusu – kości, skóry, galaretkę? Hilfe.
Nie ma bata – mięsa na tych podudziach musi trochę być!- więc proste, że “ogryzków” które zostały po obiedzie do garnka nie wrzucisz 😉 Wystarczy 1,5- 2 upieczone udka – tak jak napisałam na tą ilość rosołu 400g. Reszta pozostaje bez zmian. Smaczek i galaretka z blachy obowiązkowo – to jest cały sekret tego rosołu!
Rosol jest pyszny. Od dzis bede robic tylko taki. Dziekuje za super przepis.
Prawda że pyszny i prosty? 🙂 Aniu, jeśli jeszcze nie próbowałaś- zobacz mój przepis na złoty rosół – to właśnie pieczony kurczak daje zupie tyle smaku 🙂
Jaki makaron użyłaś w tym przepisie? wygląda pysznie 🙂
Do rosołu i zup używam najczęściej trzech – Goliard nitki 5 jajeczny, Goliard nitki z 12 jaj przepiórczych albo Czaniecki krajanka z 5 jaj. Więc to bankowo któryś z tych 😉
ile gram makaronu na 1 porcje
Dziwne pytanie. To tak jakby zapytać ile ryżu do pomidorowej – każdy lubi inaczej 🙂