Wyczesane mięsko. Miękkie i pełne smaku. Rozpływa się w ustach. Podlane aromatycznym domowym sosem BBQ jest idealne do soczystych kanapek, które świetnie zastąpią regularny obiad. Robi się długo, ale robi się samo!
Tak podawana wieprzowina ma swoje korzenie na głębokim południu Stanów Zjednoczonych, w takich miejscach jak Karolina Północna, Texas i Tennessee- w stanach, w których jedną z głównych gałęzi przemysłu była i jest hodowla trzody chlewnej. Powolna i długa obróbka cieplna była idealnym sposobem na nadanie miękkości i smaku tańszym i gorszym kawałkom mięsa- tym tłustym i mniej szlachetnym. Charakterystyczny, dymny smak, Amerykanie uzyskują piekąc swój pulled pork w barbecue- piecyku opalanym świeżym drewnem.
Kupujemy ładny, równo poprzerastany tłuszczykiem kawałek wieprzowiny- idealne tu będą karkówka i łopatka wieprzowa. Jeśli uda Wam się zdobyć mięso z regionalnych hodowli ,a nie z masowej produkcji- tym lepiej dla ostatecznego smaku i konsystencji.
Mięso osuszamy papierowym ręcznikiem. Jeśli mamy bardzo duży kawałek- można go podzielić na dwie mniejsze porcje. Szykujemy naczynie do pieczenia z pokrywką- żaroodporne szklane, żeliwną lub emaliowaną gęsiarkę czy garnek rzymski. Ważne, żeby pokrywka była dość szczelna. Na dnie naczynia układamy pokrojoną w ćwiartki cebulę, a na cebuli przygotowane mięso.
Wszystkie przyprawy i mokre składniki marynaty mieszamy w miseczce z przeciśniętym przez praskę czosnkiem i smarujemy nią dokładnie mięso. Zużywamy całą marynatę, niczego nie wylewamy. Na dno naczynia lejemy Coca-Colę lub puszkę Dr.Peppera.
W tym momencie można już zaczynać długie pieczenie. Ja jednak szykuję mięso rano, daję mu się zamarynować przez cały dzień i wkładam do piekarnika dopiero na noc. Dzięki temu wieprzowina kruszeje jeszcze przed pieczeniem i dużo mocniej przechodzi aromatem przypraw i ziół.
Kawałki o łącznej wadze 800g-1,5kg pieczemy w żaroodpornym naczyniu z pokrywą przez około 7-10 godzin w 110-120°C. Po tym czasie mięso z łatwością da się podzielić na włókna widelcem. A nawet palcami.
Składniki możecie od razu podwoić by upiec za jednym zamachem dwie porcje- jedną po wystudzeniu zamrozić. Oszczędzi to sporo czasu i prądu, a odmrożony pulled pork będzie równie pyszny.
Nie wylewajcie sosu, który zostanie pieczenia mięsa- to mieszanina coli, cebuli, smaku mięsa i marynaty. Jeśli boicie się, że będzie za tłusto- włóżcie rondelek z sosem do lodówki i zdejmijcie tłuszcz, gdy już się schłodzi i zetnie. Resztę zmiksujcie lub przetrzyjcie przez sito. Możecie go zamrozić w porcjach i używać kiedy będzie potrzebny jako sos pieczeniowy- do wzmocnienia smaku mięs duszonych czy gotowanych.
Przy robieniu”redneck burgerów” z ciągniętą wieprzowiną i surówką coleslaw, posmarujcie tym sosem przekrojone bułki. Połóżcie na dolnych połowach bułek po dużej porcji mięsa wymieszanego z sosem BBQ i delikatnie zapieczcie pod górną grzałką w piekarniku.
Cola albo piwo do popicia i mamy niewyobrażalnie syty, inny niż zazwyczaj obiad.
SKŁADNIKI
- 700g-1kg wieprzowiny (łopatka, karkówka — ważne żeby była równo poprzerastana tłuszczem)
- 3 przeciśnięte ząbki czosnku
- 2 cebule
- 2 łyżki sosu Worcestershire
- 2 łyżki oliwy
- 2 płaskie łyżeczki soli
- 2 łyżki cukru trzcinowego lub Muscovado
- 2 czubate łyżeczki ostrej papryki (nie chili i nie pieprzu cayenne!)
- 2 czubate łyżeczki słodkiej wędzonej papryki
- 1 łyżeczka mielonego kminku
- szklanka Coca-Coli lub napoju Dr.Pepper
30 komentarzy na temat “Pulled pork – szarpana wieprzowina”
od dawna za mną chodzi, ale jakoś brakuje mi cierpliwości z tym długim pieczeniem
A tu nie cierpliwość potrzebna, tylko dobrze przespana noc 🙂 Pomyśl jak cudny zapach Cię obudzi! Mieliśmy gości na weekend, piekłam w zeszłym tygodniu znowu pulled pork i gotowi byli ją jeść na śniadanie 😀
Doskonały przepis!
Gotuję i mam pojęcie o kuchni ale idąc na łatwiznę szukałem gotowego przepisu. NO i po kilku przećwiczonych przepisach taka perełka.
Pieczenie czasem a nie temperatura robi doskonałą robotę. Rub czyli sucha marynata do wcierania jest doskonała, odpowiednio pikantna odpowiednio słodka. Mięso zamarynowane przez noc i wstawione po śniadaniu do piekarnika jest gotowe na na czas powitania znajomych.
W opcji “party” zamawiam w piekarni focaccie i przygotowuję raz (z paskami ostrych pikli z ogórka i dżemem z cebuli i ananasa) potem kroję w trójkąty i podaję. danie główne załatwione do tego sałatka kartoflana twojego przepisu (CZAD) i coleslaw.
PS. Zdjęcia też doskonałe 🙂
Przesympatyczny komentarz Michale, dziękuję! 🙂 U nas pulled pork to albo zamiennik burgerów gdy mamy ochotę na mięso w bułce, albo ‘party piece’ właśnie wtedy, gdy trzeba nakarmić stado ludzi 🙂 Cieszę się przy okazji że sałatka ziemniaczana znalazła kolejnego fana 🙂
PS.Dawaj przepis na dżem z cebuli i ananasa!
Sprawa prosta i nie prosta a wszystko zależy od cebuli. Powinna być możliwie świeża i gruba. Oryginalnego przepisu nie ma bo to co robię jest zlepkiem tego co czytałem. Przepisy podają tak różne proporcje że trzeba przećwiczyć ilości i samemu uznać co nam odpowiada. Pewne jest że nie trzeba się bać proporcji.
Na 2 kg cebuli, posiekanej w krążki, posolonej i przesmażonej na maśle do zeszklenia, wlewamy ocet balsamiko około 300ml, około 150ml octu winnego (lub np jabłkowego) oraz około 1/2 szklanki cukru brązowego. Kiedy ocet odparuje dodajemy pociętego w kostkę ananasa z puszki. Przesmażamy jeszcze chwilę, doprawiamy na ostro świeżym chili i jeśli lubimy hot and spicy harissą. (papryczki tracą ostrość po podgrzaniu)
Ponieważ taki słodko ostry dodatek ma u mnie zejście to robię go dość regularnie ( w słoikach) z różnymi dodatkami. Polecam np. żurawinę suszoną- kandyzowaną lub jabłka.
Witaj 🙂 szynkę mam, ładny kawałek szynki, ale czy nie będzie za chudy? Pozdrawiam
Będzie za chudo, na bank. Na pulled pork najbardziej nadają się te mięsa poprzerastane tłuszczem, czyli łopatka, karkówka – niż stosunkowo chude szynka i schab 😉 Szynkę zwiąż, zamarynuj i upiecz w rękawie https://www.karointhekitchen.com/z-miesem/szynka-z-rekawa-2w1/ to jej lepiej zrobi niż kilkunastogodzinne pieczenie 🙂
Tak myślałem 🙂 ale dzięki za potwierdzenie no i za drugi przepis, fajnego weekendu 🙂 ja idę po karkówkę…
Wzajemnie, i przede wszystkim – miłej pobudki przy zapachu pulled pork! 😉
Czy musi być ta Cola lub Dr.Pepper? nie piję tego i nie chce dodawać tego do mięsa…jak zrobię bez to zmieni się tylko smak?
Zmieni się i smak mięsa, i konsystencja sosu. Napoje typu DrPepper i Cola są mocno słodzone i oba mają w składzie karmel. Jeśli nie chcesz ich używać, spróbuj zamienić na taką samą ilość płynu z dodatkiem domowego karmelu (2 łyżeczki karmelu na 100ml wody, czyli na tą porcję potrzebne 4 łyżeczki) i 1/2 łyżki soku z cytryny. Ale smak już nie będzie taki sam.
KARO, Pomocy, piękne lopatkę w naczyniu żaroodpornym już 5 godzin i na razie naczynie jest napełnianie ponad połowa sos+to co wypłynęło z mięsa. Co teraz?? To ma być mięso pieczone nie gotowane.
Za duży kawał mięsa na za małe naczynie 🙂 Odlej połowę płynu, nie powinno go być tak dużo, i piecz dalej. Nic się nie stanie. Dla ścisłości – płyn być musi , mięso się dusi, nie piecze 😉
Pycha. Bardzo dziękuję. Kolejny twój przepis który mi wyszedł. Pieklam 850g karkówki okolo 8 godzin w 110 stopniach Trzy techniczne pytania: 1. Wierzch miesa byl dosc mocno przypieczony i trochę twardy, co potem kontrastowalo z super miekkim miesem i minimalnie przeszkadzalo. Czy to przez zbyt długie pieczenie? 2. Troche związane z 1 – moze powinnam byla polewac plynem lub ją obrócić? Na poczatku pieczenia plynu bylo okolo 1 cm, potem zrobilo sie tyle ze do polowy siedziala w płynie. 3) jak przechowywac to mieso? Podzielic na wlokna przed wlozeniem do lodowki czy po? Z góry dziękuję odpowiedź.
Magdo – co do przypieczenia – piekarniki grzeją przeróżnie, naczynia żaroodporne mają różną przepuszczalność – kolejnym razem możesz spróbować 100’C. Też na pewno wyjdzie ale nie powinno się tak mocno i widocznie spiec. Mięsa nie trzeba niczym polewać, ja najczęściej wstawiam je na całą noc i nie wyobrażam sobie wstawania w nocy żeby je nawilżać 😉
To że wieprzowina do połowy siedziała w płynie w niczym nie przeszkadza. Ten sos warto odlać, odparować albo zagęścić zimnym masłem lub ciemną zasmażką. Mięso najwygodniej pokroić na grube plastry i poszarpać je na włókna. Takie włókna wymieszać z sosem. Tak naszykowane mięso dzielę na porcje, chłodzę na kolejne dni albo mrożę na później, kiedy wkładam np. 3kg do pieczenia na zapas 🙂
dzień dobry, eksperymentuję z lekko podwędzoną łopatką moczoną wcześniej przez dobę w solance: https://www.fotosik.pl/zdjecie/b59987c0ace752b1 i szukam przepisu na bułki z mlekiem w proszku,
no przecież Bułki do hot dogów w stylu New England – wytrzymałe, miękkie i puszyste
Już na starcie łopatka wygląda super! U nas wczoraj też mocno domowo, ale nie pork a burgery – w domowych bułkach oczywiście 🙂
Karo karkówka piecze się już 5 godzin. Mam wrażenie, że zrobiła się twarda i wylałam już bardzo dużo płynu ? co zrobic? pomocy ! 🙂
Naczynie z pokrywą? Temperatura jak trzeba? Jak duża porcja?
Finalnie wyszła pyszna 🙂
Ufff! 😀
Jaka powinna być temperatura wewnątrz mięsa?
88°C-90°C. Długie pieczenie ma sprawić że rozpadnie się tkanka łączna.
Wszystko już przygotowane, zaraz będę wstawiał mięso do lodówki na noc. I tu pojawia się pytanie: zalewać mięso Dr. Pepperem przed wstawieniem naczynia do lodówki, czy dopiero jutro przed pieczeniem?
Przed samym pieczeniem, nie ma sensu rozrzedzać marynaty na noc 🙂
Tak myślałem. A jak wygląda temat z szarpaniem wołowiny podczas pieczenia? Bo w sumie próbowałem już kilku przepisów i różnie to wyglądało: czasami trzeba było rozrywać mięso jeszcze w trakcie pieczenia, a czasami na sam koniec – po wyjęciu porcji z piekarnika. Jak to wygląda w tym przypadku?
Nigdy nie szarpałam podczas pieczenia, po co? Żeby wyschła?
Pieczesz zamarynowane mięso w kawałku, potem kroisz w kostkę i zgniatasz ręką albo widelcem. Amerykanie z dużymi porcjami pomagają sobie mikserem typu Kitchen Aid i łopatką.
Ja kroję po upieczeniu w grubą (dobre 5-6cm) kostkę i dzielę widelcem, najwygodniej mi potem takie mięso przechować, wytaplać w sosie czy poporcjować i zamrozić ?
Doskonały przepis!…Szukałam…i dzięki Tobie Karo…juz wiem!Slinka mi leci ..jak wykonam?Ten przepis jest WSPANIAŁY!???
A myślisz, że w wolnowarze też by się udało? A jeżeli chciałabym zrobić wołowinę, to ze zwykłego udźca wołowego udałoby się, czy za chudy?
Dzięki i pozdrawiam ciepło.
P.S Gratuję pomidorowych zbiorów i …pasji.