Pamiętacie przepis na włoską kiełbasę? Te włoskie klopsy są równie aromatyczne. Miękkie i soczyste, nie wymagają wiele pracy – pieką się w piekarniku a nie smażą. Do zjedzenia na 101 sposobów. Spaghetti z klopsami, wino i filmowa randka gotowa!
Tak jak i salsicca, tak i te klopsy to przejaw tęsknoty włoskich emigrantów za domem. Powstały najprawdopodobniej w 1920 roku w Nowym Jorku. Kopru włoskiego w tym przepisie nie da się niczym zastąpić – to on nadaje klopsom „to coś”, ten włoski sznyt. Koper włoski ma bardzo specyficzny smak i aromat – anyżowo-kwiatowy, leciutko pikantny. Temu połączeniu mięs dodaje niesamowitej szlachetności. Nie róbcie klopsów bez niego!
Do dużej miski, w której wygodnie będzie wszystko mieszać, wbijamy jajka, wlewamy wodę i ocet winny. Dodajemy przyprawy – podprażony koper włoski ucieramy w moździerzu, czosnek przeciskamy przez praskę. Wsypujemy sól, pieprz, świeżo startą gałkę muszkatołową, posiekaną natkę pietruszki. Rozbijamy wszystko ubijaczką na emulsję.
Czerstwą bułkę drobno mielimy w blenderze. Słoninę mielimy w maszynce do mięsa albo drobniutko siekamy (najłatwiej posiekać bardzo zimną, warto ją włożyć do zamrażalki przed krojeniem). Do emulsji z jajek i przypraw przekładamy oba gatunki mięsa, słoninę, bułkę i starty na drobnej tarce parmezan.
Masę mięsną dokładnie wyrabiamy ręką – jak ciasto na chleb, do czasu aż będzie się dobrze ze sobą lepić, zrobi się spójna i kleista – około 4-5 minut. W cieście przy zagniataniu i wyrabianiu uwalniamy gluten, przy wyrabianiu mięsa – kolagen, który ma właściwości łączące. Nie wystarczy tylko wymieszanie wszystkiego razem, klopsy zwyczajnie by się porozpadały.
Blachę do pieczenia wykładamy papierem pergaminowym, rozgrzewamy piekarnik do 200’C, grzanie góra-dół, bez termoobiegu. Z gotowej masy formujemy klopsy o wadze około 60g każdy – duże, odrobinę większe niż piłka do golfa. Mnie w porcjowaniu mięsa pomaga gałkownica do lodów. Gotowe klopsy rozkładamy na papierze do pieczenia.
Jeśli piekarnik już całkowicie rozgrzany, wkładamy blaszkę na środkowy poziom piekarnika i pieczemy klopsy przez 20 minut. Po 20 minutach odwracamy każdy klops po kolei na drugą stronę i pieczemy je jeszcze przez 12 minut. Po upieczeniu klopsy od razu wyjmujemy z piekarnika – pod żadnym pozorem ich w piekarniku nie zostawiajcie, bo wyschną. Z tego samego powodu pieczcie je bez termoobiegu.
Szybka marinara ze świątecznym twistem? Puszkę pomidorów bez skórki przekładamy do rondla – całe pomidory rozgniatamy w dłoni na pulpę, z dużymi fragmentami miąższu – nie blendujcie sosu! Puszką po pomidorach odmierzamy sobie ½ jej pojemności wody, dodajemy wodę do pomidorów. Wsypujemy sól, pieprz, płatki chili, granulowany czosnek, suszone oregano i bazylię. Do tego – ½ do 1 pełnej łyżeczki przyprawy do piernika. To korzenny zestaw smaków – cynamon podbije słodycz pomidorów i przytłumi ich kwaśny smak, imbir świetnie zagra z chili i pieprzem, a reszta przypraw wyśmienicie podkreśli smak mięsa.
Sos mieszamy i zagotowujemy, wkładamy do niego klopsy (na taką ilość składników weźcie klopsy z połowy przepisu, czyli 10-12 sztuk, jeśli chcecie włożyć wszystkie klopsy składniki sosu należy podwoić). Gotujemy i odcedzamy klasyczny makaron spaghetti, na porcje gorącego makaronu nakładamy klopsy i sos. Szybko posypujemy porwaną na drobne kawałki mozarellą i świeżą bazylią. Podajemy od razu, gorące, z rozkosznie ciągnącym się serem.
Chcecie zjeść klopsy bez makaronu? Kupcie lub upieczcie bułki ciabatta, przekrójcie je wzdłuż, nie do końca. Włóżcie w bułkę łyżkę piernikowej marinary i po 2-3 przekrojone na pół klopsy, do tego kilka plasterków mozzarelli, kilka listków bazylii i danie do jedzenia jedną ręką gotowe!
SKŁADNIKI KLOPSÓW
- 500g mielonej wołowiny
- 500g mielonej wieprzowiny
- 50g siekanej lub mielonej słoniny
- 50g startego parmezanu
- 2 jajka M
- 2-3 łyżki posiekanej natki pietruszki
- 60g czerstwej bułki pszennej
- 2 łyżki octu z czerwonego wina
- 3 ząbki czosnku
- 2 płaskie łyżki nasion kopru włoskiego, podprażone na suchej patelni
- 2 płaskie łyżeczki soli
- 1 płaska łyżeczka pieprzu
- 1 płaska łyżeczka świeżo startej gałki muszkatołowej
- 4 łyżki zimnej wody
SOS MARINARA – Z TWISTEM
- 1 puszka pomidorów bez skórki (400g)
- ½ puszki wody
- 1 łyżeczka suszonego oregano
- 1 łyżeczka suszonej bazylii
- 1 płaska łyżeczka granulowanego czosnku
- ½ łyżeczki soli
- ½ łyżeczki mielonego pieprzu
- ½ łyżeczki płatków chili
- 1 płaska łyżeczka przyprawy do piernika
6 komentarzy na temat “Prawdziwe włoskie klopsy – pulpety w sosie pomidorowym”
Czy mogę prosić o doprecyzowanie, jaki rodzaje wieprzowiny i wołowiny będą najlepsze? Tłuste? Chude? Najlepiej, jakie konkretnie części 🙂
Panie Marku – pół na pół – jak chuda wieprzowina pod ręką, to do niej nieco tłustszy kawał woła. Ja wzięłam kawałek szynki wieprzowej i do niej równo przerośnięty tłuszczem kawałek łopatki wołowej. Słonina jeszcze dochodzi do tych specjałów – za sucho nie będzie 😉
Dziękuję za odpowiedź 🙂
Czym zastapic jajka? Mamy alergie..
Niestety, nie gotuję dla alergików, odpowiedzi szukaj TUTAJ
Te klopsy to sztos!