Ten sos jest bardzo szybki i nieskomplikowany. Jednocześnie bardzo charakterny, zdecydowany i wykwintny. Nie da się go popsuć, przedobrzyć, nie doprawić. Suszone pomidory i niebieski pleśniowy ser to duet doskonały.
Mięso kurczaka oczyszczamy z błonek, następnie kroimy piersi wzdłuż, a później w poprzek włókien, w dwucentymetrową kostkę. Polewamy mięso olejem, wsypujemy przyprawę toskańską i dokładnie otaczamy w niej kurczaka.
Smażymy przyprawione mięso na patelni bez dodatkowego tłuszczu, rumieniąc. Kurczak nie może zostać surowy ale nie może i zbytnio wyschnąć i stać się wiórowaty. Próbujemy stopień usmażenia na największym kawałku. Jeśli już gotowy, usmażonego kurczaka odkładamy.
W rondlu rozpuszczamy masło, wrzucamy na nie przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku. Smażymy do czasu aż czosnek straci surowy zapach. Wlewamy śmietanę, wrzucamy pokrojone w cienkie paseczki suszone pomidory, tymianek i posiekaną pietruszkę. Ser pleśniowy kroimy w kostkę i wrzucamy do śmietany. Całość na małym ogniu powoli podgrzewamy, mieszając, do rozpuszczenia sera i zagotowania. Sos lekko pieprzymy. Jeśli sos jest za gęsty – dodajemy mleko do uzyskania bardziej płynnej konsystencji.
Do sosu wkładamy usmażonego wcześniej kurczaka. Podajemy kurczaka z makaronem (np. w zdrowej opcji ze zdjęć– z makaronem z cukinii), z dowolną kaszą, z naturalnym lub dzikim ryżem . Pyszny jest też w duecie z brokułem gotowanym na parze czy kalafiorem. Podajemy ze wszystkim, co wchłonie sos. Chociaż on jest tak dobry, że można go i bezkarnie zlizywać prosto z talerza
SKŁADNIKI
- 3 małe piersi kurczaka 550-600g (ew. mięso z piersi indyka lub mięso z udek)
- 200ml śmietany 30%
- 3-4 łyżki mleka
- 120-150g sera z niebieską pleśnią
- 6-8 połówek suszonych pomidorów z zalewy
- ½ sporego pęczka pietruszki, bez łodyżek
- 2 łyżeczki przyprawy toskańskiej z suszonymi pomidorami Kotanyi
- ½ łyżeczki suszonego tymianku lub kilka gałązek świeżego
- 1 ząbek czosnku
- 2 łyżki masła
- 3 łyżki oleju rzepakowego
- mielony pieprz