Zima u nas w domu ma swoje prawa: najlepsze obiady to te, które można zjeść tylko widelcem, siedząc na kanapie pod kocem. Rozgrzewający i sycący comfort food? Gulasz i ziemniaki (w jednym ze swoich pysznych wcieleń 😉 )! Ten gulasz z szynki robi się prawie sam. Wieprzowy gulasz zagęściłam razowym chlebem na zakwasie – to właśnie on dodał całości charakteru i lekkiej kwasowości, niesamowicie podkręcając smak mięsa.
Mięso z szynki oczyszczamy z błonek i skrawków tłuszczu. Kroimy mięso w równą kostkę o boku około 1,5-2cm. Lekko solimy i pieprzymy. Partiami – żeby zbyt duża ilość mięsa nie puściła wody na patelni i nie zaczęła się dusić – obsmażamy mięso na średniowysokim ogniu, do zamknięcia i lekkiego zrumienienia z każdej strony. Usmażone mięso przekładamy do rondla i smażymy jego kolejne porcje.
Dodajemy do rondla przyprawy – liście laurowe, kolendrę oraz lekko zmiażdżone bokiem noża jałowiec i ziele angielskie. Marchew obieramy i kroimy na zapałki, dodajemy ją do mięsa. Wszystko w rondlu zalewamy 800ml bulionu (200ml zostawiamy na koniec!) i doprowadzamy do zagotowania, a w tym czasie kroimy na plasterki cebulę i siekamy czosnek. Cebule smażymy na tłuszczu do zeszklenia, dodajemy do nich czosnek i smażymy razem jeszcze kilka minut, do czasu aż czosnek straci ostry, surowy zapach. Przekładamy cebulę z czosnkiem do ronda, mieszamy.
Gotujemy wszystko na małym ogniu, powoli, pod uchyloną pokrywką – do miękkości mięsa. Kiedy mięso jest już delikatne i miękkie, dokładnie kruszymy kawałek razowego chleba i dodajemy okruszki do rondla. Wszystko dobrze ze sobą mieszamy i gotujemy gulasz po dodaniu chleba jeszcze przez kolejne 5-10 minut, do zgęstnienia. Gdyby się okazało że sos wyszedł za gęsty – dodajemy do rondla pozostały bulion. Próbujemy – dopiero teraz, po dodaniu do potrawy chleba i odparowaniu części bulionu – solimy i pieprzymy gulasz do smaku.
Nam ten gulasz z szynki najbardziej smakował podany z kluskami śląskimi, szczodrze posypany drobniutko posiekaną natką pietruszki. Dobrze się odgrzewa i dobrze mrozi – jeśli nie macie ochoty zjadać na raz całego, pozostałe porcje mrozimy po całkowitym ostudzeniu.
SKŁADNIKI
4 duże lub 6 mniejszych porcji
- 800g mięsa z szynki wieprzowej
- 1 litr bulionu wołowego (może być z kostki BIO o obniżonej zawartości sodu)*
- 150g czerstwego, razowego chleba na zakwasie –bez skórki!
- 2 duże ząbki czosnku
- 0,5kg cebuli – żółtej i czerwonej
- 1 duża marchewka (150-200g)
- 2 płaskie łyżki smalcu lub oleju
- 3 liście laurowe
- 1 łyżeczka nasion kolendry
- 4-5 kulek jałowca
- 4-5 kulek ziela angielskiego
- sól
- pieprz
- natka pietruszki i kluski śląskie do podania
*Korzystam zamiennie z różnych kostek – Alce Nero, BIO Oaza, EkoWital, enerBio, albo na Natur Compagnie.
6 komentarzy na temat “Gulasz z szynki, zagęszczany chlebem razowym”
No i mam pomysl na placek po wegiersku.
Poczekam do jutra … może się podkręci, albo druga wersja…zostawiłam mężczyznę głodnego sam na sam z sucharami i gulaszem, jest opcja że nie zdążył dodać 😉
Po nocy smak wybitnie podkręcony. Podsumowując: pierwszego dnia był zwykły gulasz, kolejnego gulasz ze smakiem
Nigdy nie próbowałam sosu z razowym chlebem. Najwyższy czas!
Dzień dobry, a ma znaczenie z jakiej mąki jest razowy? Bo mam tylko żytni. Dzięki i pozdrawiam
Nie Agnieszko, nie ma znaczenia – gulasz tak czy inaczej się zagęści 🙂