To jedna z tych potraw, która praktycznie robi się sama. Wymaga jedynie wstępnego pokrojenia składników a potem wymieszania wszystkiego razem i włożenia do piekarnika. Prosta, lekka zapiekanka, z kilkoma tylko składnikami, zachwyca zdecydowanym smakiem i lekko cytrynowym aromatem.
Orzo to bardzo zgrabny i wszechstronny rodzaj makaronu — swoim kształtem i wielkością przypomina ziarenka ryżu. Po włosku ‘orzo’ znaczy ‘jęczmień’. Na ten makaron mówi się także kritharaki (w Grecji), manestra, rosa marina, reiskornpasta lub gallo pion — pod takimi nazwami możecie go kupić. Najbardziej popularny jest w Grecji i innych krajach basenu Morza Śródziemnego. Jego pierwotnym przeznaczeniem było podawanie go do zupy, z czasem jednak zaczęto dodawać go do pilawów oraz jako element farszu do nadziewanych papryk czy dyń — zamiast ryżu właśnie.
Rozgrzewamy piekarnik, ustawiając go na 180°C góra-dół, bez termoobiegu. Do głębokiego naczynia do zapiekania wsypujemy makaron. Kurczaka oczyszczamy ze ścięgien i błonek, kroimy w 1,5cm kostkę. Seler naciowy i młody szpinak myjemy z piasku. Szpinak kilka razy ciachamy nożem, żeby był odrobinę drobniejszy. Selera naciowego kroimy w drobną kostkę. Fetę jak najdrobniej rozkruszamy (np. widelcem), koperek bardzo drobno siekamy. Mieszamy wszystkie posiekane i pokrojone rzeczy z makaronem.
Na gazie doprowadzamy bulion do wrzenia. Dodajemy do niego masło, sól, pieprz, sok i skórkę z cytryny oraz pełną łyżkę musztardy. Całość dokładnie mieszamy i przygotowaną miksturą zalewamy makaron z dodatkami.
Całość dokładnie mieszamy, po czym wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy około 45-60 minut, aż makaron będzie miękki i nasiąknie płynem, a z bulionu i fety zrobi się pyszny, kremowy sos. Jeśli Wasze casserole zacznie się przypiekać, zmniejszcie temperaturę do 160°C i odrobinę wydłużcie czas pieczenia (jeśli to potrzebne).
Gotowe danie posypujemy startym parmezanem i odstawiamy na 5 minut, żeby ser się rozpuścił. Z tej porcji zrobicie danie obiadowe dla 4 osób, lub posiłek dla 2 dorosłych osób na dwa dni. Na drugi dzień łatwo odgrzać zapiekankę w rondlu lub na patelni, podlewając ją odrobiną wody lub bulionu.
Zapiekankę z powodzeniem możecie zmontować na wieczór, nie piec jej, tylko wszystkie wymieszane składniki zalane bulionem kompletnie ostudzić, przykryć całość folią i wstawić do lodówki, a upiec dopiero następnego dnia. Pamiętajcie tylko, żeby przed wstawieniem do pieca ogrzać ją do temperatury pokojowej.
SKŁADNIKI
- 3,5 szklanki bulionu z kurczaka – domowy rosół lub bulion z kostki o niskiej zawartości sodu (na tą potrawę użyłam 1 kostkę z kurczaka i 0,5 kostki jarzynowej)
- 1 łyżka masła
- 1 płaska łyżeczka soli
- ½ łyżeczki mielonego pieprzu
- 2 piersi z kurczaka z wolnego wybiegu (500-600g)
- 1,5 szklanki makaronu orzo/ kritharaki
- 200g twardej fety
- ½ szklanki posiekanego koperku
- 2 łyżeczki soku z cytryny + 1 łyżeczka startej skórki cytrynowej
- 4 gałązki selera naciowego
- 3 garście szpinaku “baby”
- 1 łyżka musztardy gruboziarnistej
- 3-4 łyżki startego parmezanu
Jeden komentarz na temat “Cytrynowo-koperkowa zapiekanka z kurczakiem i makaronem orzo”
Łatwe, bardzo sycące i smaczne.