Filadelfijska kanapka ze stekiem. Pełna sera, pełna mięsa, chrupiących warzyw. Chrupka i przypieczona z zewnątrz, kremowa, soczysta i aromatyczna w środku. Sposób na cudowne rozmnożenie kilku niedrogich składników i zrobienie z nich lunchu/obiadu/ kolacji dla 4 osób.
Ameryka zostanie dla mnie na zawsze kolebką ulicznego jedzenia. Hot-dogi i hamburgery to podstawa, a wariacji na ich temat jest multum. Gorące kanapki, coś co szybko się robi, bierze w rękę i odchodzi, przeżuwając ze smakiem, coś co zaspokoi i mały, i wielki głód. Pełnia smaku, pełna dowolność połączeń i składników. To jest wolna amerykanka, w najczystszej postaci!
Ta kanapka powstała na początku dwudziestego wieku, w Filadelfii. I znowu – jak w przypadku wielu kulinarnych odkryć ameryki – i tutaj swoje palce maczali włoscy imigranci. Właściciele wózka z hot-dogami nadziali długą bułkę wołowym stekiem, papryką, cebulą i przerażającą ilością sera. Nikt na takie połączenie nie zostanie obojętnym. Kanapka popularna jest w całych stanach, nie tylko jako danie uliczne, ale też jako potrawa restauracyjna.
Łatę wołową mrozimy – dużo lepiej na cieniutkie plasterki kroi się mięso twarde. Po zamrożeniu mięso ostrym nożem kroimy w poprzek włókien na cienkie, 2-3mm plasterki. Pieprzymy i odstawiamy.
Pieczarki oczyszczamy pędzelkiem lub wilgotnym papierowym ręcznikiem. Grzyby kroimy w cieniutkie półplasterki. Cebule obieramy i roimy w cienkie półplasterki. Papryki myjemy, kroimy w cienkie paski. Ząbki czosnku obieramy i przeciskamy przez praskę. Ser ścieramy na tarce o najdrobniejszych oczkach.
Szykujemy bułki – odcinamy im oba końce i jeden bok. Miąższ na odciętym boku głęboko nacinamy, tworząc w ten sposób kieszonkę na nadzienie.
Piekarnik nagrzewamy do 180⁰C. Na patelni rozgrzewamy mocno 2 łyżki oleju z łyżką klarowanego masła i smażymy przez 4-5 minut plasterki mięsa. Zdejmujemy z patelni, solimy.
Znowu rozgrzewamy na patelni tłuszcz – 2 łyżki oleju z łyżką masła i na wysokim ogniu smażymy pieczarki, tak żeby się zrumieniły ale nie puściły wody. Do przesmażonych grzybów dodajemy cebulę, smażymy razem aż się zeszkli. Wrzucamy przeciśnięte ząbki czosnku i pokrojoną paprykę, mieszamy i dusimy razem na małym ogniu, do czasu aż papryka widocznie zmięknie i zrobi się lekko przeźroczysta. Solimy i pieprzymy.
Dodajemy mięso, starty ser i wszystko razem mieszamy. Bułki od środka smarujemy pełną łyżką majonezu. Przekładamy gorące nadzienie do bułek, nie oszczędzając 😉 Na wierzch rozkładamy pociętą mozzarellę, bułki szczelnie zawijamy w folię aluminiową i nadzieniem do góry układamy w blaszce do pieczenia. Wstawiamy na środkową półkę do piekarnika na 20 minut.
Podajemy od razu – chociaż odgrzane smakują równie dobrze. Na pewno przyda się do nich soczysty coleslaw i zimne piwo. Sycą na długo, smakują obłędnie świeżo, robią się szybko – łatwo rozmnożyć jednego steka na 4 osoby, prawda? 😉
SKŁADNIKI
- 300-400g łaty wołowej /bavette/
- 250g pieczarek
- 1 spora papryka – zielona, żółta lub czerwona
- 2 średnie cebule – czerwona i biała
- 2 ząbki czosnku
- 4 półbagietki
- 100g sera cheddar
- 4 plasterki twardego sera mozzarella
- 4 łyżki majonezu
- olej do smażenia
- masło klarowane do smażenia
- świeżo mielony czarny pieprz
- sól
6 komentarzy na temat “Buła ze stekiem czyli Philly Cheese Steak – kanapka z bavette”
Robi wrażenie! Moje kubki smakowe i wyobraźnia szaleją 🙂 Cudowność dla podniebienia 🙂
Szybko, tanio i do pełna! 😉 Nic tylko robić 😀
Ta kanapka jest pyszna! Wielbi Cię pół Podlasia 😉 Kiedy nowe przepisy :D?
Przepis wygląda smakowicie, zaraz wypróbuję! Tylko mrożenie wolowiny nie jest zbyt dobrym pomyslem, swieza smakuje wiele lepiej i jest krucha po zrobieniu 🙂 Dodaje do ulubionych, i serdecznie pozdrawiam!
Mrożenie wołowiny to czasami jest dobry pomysł – wiele zależy od sposobu przygotowania i struktury określonego kawałka mięsa – nie ma co powielać zasłyszanych schematów tym bardziej, że w przepisie wyraźnie zaznaczyłam po co tą łatę mrozimy. Smacznego! 🙂
Bardzo proste i baaaardzo sycące ;D