Kawa na mleku z nerkowców – wegańska kawa bez rafinowanego cukru

Zmiennik mleka krowiego — mleko z orzechów nerkowca. Pyszne, delikatne, kremowe i lekko słodkie. Do tego mocne espresso. I daktyle zamiast rafinowanego cukru. Bardzo zdrowa opcja dla kawoszy!

Orzechy nerkowca zalałam na noc w dzbanku blendera kielichowego* 1,25 litra wrzącej wody. Rano wystarczy miękkie orzechy zmiksować (używam do tego trybu smoothie — miksowanie na najwyższych obrotach przez około minutę). Do odcedzenia mleka idealny jest muślinowy worek — wkładamy go do lejka lub na sito, wlewamy orzechy razem z wodą i pulpą, odciskamy pulpę.

Pulpy z orzechów nie wyrzucajcie! Można jej z powodzeniem użyć jako dodatek do ciasta (zmniejszając ilość wymaganej mąki na rzecz pulpy- mąki z orzechów), zagęstnik do curry (jest idealna!) albo wkładkę do porannego smoothie lub müsli. Jeśli nie chcecie jej używać teraz, można ją zamrozić i użyć później.

Parzymy mocne espresso — potrzebne nam 2/3 szklanki. Ja zrobiłam to w ekspresie na kapsułki Tchibo.Wrzucamy do jeszcze gorącej kawy daktyle i czekamy aż całość przestygnie. Mleko z nerkowców i kawę z daktylami znowu umieszczamy w blenderze, wsypujemy sól i całość dokładnie rozdrabniamy.

Im świeższe suszone daktyle tym lepiej. Świeże są bardziej miękkie, łatwiej się zblendują i nie będą wyczuwalne w konsystencji. Jeśli macie stare daktyle, np. paczkowane, ze stoiska z bakaliami, możecie je dodatkowo zalać gorącą kawą na godzinę przed robieniem tego napoju.

Używam soli, ponieważ podnosi smak mleka na nowy poziom. Doskonale równoważy słodycz daktyli. Nie pomijajcie jej w przepisie. Całość podajemy po schłodzeniu, albo przelewamy do butelek i przechowujemy w lodówce, do 2 dni.

Doskonały napój zamiast słodkiego jak ulepek latte z rafinowanym cukrem, sprawdzi się gdy jesteście na diecie typu detox ale również na co dzień. W ten sam sposób, z użyciem daktyli jako źródła cukru, możecie przygotować tą kawę na gotowym, sklepowym mleku kokosowym, ryżowym lub sojowym.

*Używam blendera Philips, model HR2096, Pro Blend 6. Jest pierońsko mocny, świetnie kruszy lód, idealnie robi smoothies. Daje sobie radę z zamrożonymi owocami, szybko robi zupy-kremy. Szybko i wygodnie się myje. Pojemność dzbana to 2l. Zakup własny, nie dostałam go do testów ani do reklamy, po prostu uwielbiam blendery Philips. Wcześniej korzystałam przez 3 lata z modelu HR2094.