Ten koktajl to niezmiennie od lat mój ukochany sposób na zjedzenie niebotycznych ilości szpinaku. Jeszcze 6-7 lat temu kiedy ostro ćwiczyłam, byłam prawie w 100% fit girl i przy okazji lżejsza dla Matki Ziemi o dobre 8kg które zawadzają mi dzisiaj, to było moje ulubione śniadanie – wzbogacałam smoothie porcją waniliowej odżywki białkowej. Nazwałam ten koktajl jak każda prawdziwa fan-girl Marvela – Hulk – bo jest cudownie zielony i dawał mi mocnego kopa po równie mocnym wycisku!
Smoothie to chyba najszybsza, najwygodniejsza i najprzyjemniejsza forma uzupełnienia dziennej porcji warzyw i owoców. Przy ogromnej różnorodności składników smoothies nie pozwalają się sobą znudzić. Dla lubiących słodycze idealne będą te bardziej słodkie od użytych owoców (świetne dla dzieci które kręcą nosem na widok jakiejkolwiek zieleniny!) Dla wytrawnego podniebienia – smoothies z przewagą warzyw i mocnych smaków.
To smoothie jest aksamitnie miękkie i kremowe – zastąpi nie tylko posiłek po solidnym treningu jeśli dodacie do niego swoją odżywkę, ale i deser. Banana można zamrozić – smoothie będzie dzięki temu jeszcze bardziej kremowe. Jogurt pitny można zamienić na grecki i przez to zwiększyć zawartość białka. A szpinaku napchać tyle, ile zmieści się w blender – jego beta-karotenu, witaminy C, luteiny i potasu nigdy nie za wiele!
Masło orzechowe w tym smoothie to solidna porcja kwasów oleinowych obniżających poziom złego cholesterolu we krwi. Bogate w roślinne białko, magnez, witaminę E, błonnik i potas. Wybierajcie to bez soli i cukru w składzie, z jak największą ilością orzechów (min.94%) i tylko z minimalnym dodatkiem oleju roślinnego – inne dodatki są w maśle orzechowym całkowicie zbędne.
Wszystkie składniki przekładamy do kielicha blendera* i miksujemy – prościej się nie da! Z tej ilości składników uzyskacie dwie porcje po 330ml – kaloryczność i wartość odżywcza podana jest dla wyszczególnionych na liście marek – jeśli robicie smoothie z produktów innych firm policzcie kaloryczność w internetowych tabelach kalorii.
Do zrobienia smoothies z twardych owoców i warzyw nie nadaje się blender- łapka (immersyjny). Zastanawialiście się kiedyś czemu ma taki, a nie inny kształt? Został zaprojektowany z myślą o zupach kremach i emulsyfikacji sosów – miksery tylko mieszały, nie cięły, a wkładanie wąskiego i wysokiego narzędzia do garnka lub kubka ułatwiało manewrowanie, mieszanie, cięcie lub ubijanie zawartości.
Pamiętajcie, że witaminy rozpuszczają i wchłaniają się do organizmu albo z tłuszczu, albo z wody. Do grup witamin rozpuszczalnych w tłuszczach zaliczają się witaminy A, D, E i K, do rozpuszczalnych i wchłanianych z wody — witamina C i witaminy z grupy B. Ważne jest, by właśnie przy jedzeniu jakichkolwiek owoców i warzyw wspomóc wchłanianie i dobroczynne działanie witamin przez dodanie do nich tłuszczu — w wypadku smoothie wystarczy mleko o jego średniej zawartości (przynajmniej 1,5%). Jeśli używacie mleka lub jogurtu odtłuszczonego, koniecznie dodajcie do miksowanych warzyw i owoców łyżeczkę zdrowego oleju — np. lnianego czy kokosowego.
Połączenie białek i cukrów (w wypadku większości moich smoothies jogurtu i owoców) sprawia, że poziom cukru we krwi gwałtownie nie podskakuje i gwałtownie nie opada.
*Używam blendera Philips, model HR2096, Pro Blend 6. Jest pierońsko mocny, świetnie kruszy lód, idealnie robi smoothies. Daje sobie radę z zamrożonymi owocami, szybko robi zupy-kremy. Szybko i wygodnie się myje – jednym przyciskiem. Pojemność dzbana to 2l. Zakup własny, nie dostałam go do testów ani do reklamy, po prostu uwielbiam blendery Philips. Wcześniej korzystałam przez 3 lata z modelu HR2094.
SKŁADNIKI
2 porcje po 330ml
obie porcje to 640kcal – 18,5g białka,70g węglowodanów, 32g tłuszczu
- 100g szpinaku baby*
- 30g masła orzechowego
- 1 średni banan 140g
- 250g jogurtu waniliowego pitnego Jovi
- 150ml mleka migdałowego niesłodzonego Alpro
- 8g oleju kokosowego Bio NatVita
*na tą ilość składników bez problemu możecie użyć jeszcze więcej szpinaku – absolutnie nie zmienia smaku koktajlu na ‘trawiasty’ nawet po dodaniu 250g zdrowych, zielonych listków
5 komentarzy na temat “Hulk – zielone aksamitne smoothie ze szpinaku”
Czemu ja nie pomyślałam nigdy o dodaniu masła orzechowego do koktajli? 😀
Do banana pasuje idealnie i świetnie niweluje tą szpinakową ‘trawiastość’ – spróbuj! 🙂
Właśnie ciekawi mnie, czy czuć w tym szpinak? Kusza mnie w ogóle smoothies i soki z dodatkami warzyw, ale z kolei jestem średnią fanką łączenia warzyw z owocami i mam opory, więc ważne dla mnie, czy czuć szpinak i jak mocno w takich proporcjach 😀
Nie czuć absolutnie nic! 🙂
I to jest najlepsze jeśli się szpinaku nie lubi – zrobiony z waniliowym jogurtem ten smoothie smakuje jak waniliowy milkshake z McDonalnda. A jak jeszcze zamrozisz pociętego na plastry banana i dodasz go w takiej zamrożonej postaci do blendowania to już totalnie jak lodowy deser – leciutkie, piankowe, delikatne, aksamitne… Przepyszne 🙂
Zamiast jogurtu naturalne można rośliny waniliowy