Świeża makrela pieczona na pomidorach

Na pewno częściej sięgacie po makrelę wędzoną – szkoda, że zdecydowanie łatwiej kupić ją niż taką świeżą. Świeże makrele są cudownym kąskiem – pachną morzem, jodem i kryją w sobie soczyste, bogate w zdrowe tłuszcze mięso. Pieczona makrela to szybki obiad lub kolacja – ta upieczona jest na śródziemnomorską nutę, podana z sosem pomidorowym który genialnie łagodzi jej mocny smak i tłustość ryby. Czosnek, rozmaryn i cytryna świetnie podkreślają charakterystyczny smak pieczonej makreli.

Makrela nie przepada za smażeniem – sama w sobie jest tłustą rybą i dodawanie do niej kolejnej porcji tłuszczu moim zdaniem mija się z celem. Do pieczenia wybierajcie jak najmniejsze, równej wielkości ryby, najlepiej o wadze do 360- 380g – tak samo jak w wypadku wędzonych, tak świeże makrele im są mniejsze, tym bardziej są soczyste i zwarte, a mniej tłuste.

Makrele płuczemy i osuszamy papierowymi ręcznikami wewnątrz i na zewnątrz. Każdą rybę nacinamy z obu stron na krzyż, w najgrubszym miejscu mięsa – nie do końca, nie do kręgosłupa – nacięcie na pół centymetra wystarczy. Ryby w środku lekko skrapiamy sokiem z cytryny, solimy i pieprzymy. Do każdej z ryb wkładamy po dwie gałązki świeżego rozmarynu i pokrojone na grube plasterki ząbki czosnku.

Piekarnik rozgrzewamy do 200⁰C, grzanie góra-dół, bez termoobiegu. Puszkę pomidorów przekładamy do rondla, rozgniatamy je w dłoni jeśli (używacie całych pomidorów). Odmierzamy sobie puszką wodę – potrzeba trochę mniej niż pół puszki. Oliwki kroimy w poprzek na połowy, dodajemy do pomidorów. Dorzucamy kapary, sól, pieprz i płatki chili. Wszystko razem mieszamy i na małym ogniu doprowadzamy sos do wrzenia – gotujemy pomidory z dodatkami przez 5 minut.

Gotowy sos pomidorowy przelewamy do blaszki lub innego naczynia do pieczenia. Na sosie układamy przygotowane ryby. Całość lekko skrapiamy oliwą z oliwek i od razu wstawiamy na środkową półkę piekarnika. Pieczemy ryby w 200⁰C przez 30 minut.

Wyjmujemy z piekarnika i podajemy od razu. Wygodnie najpierw zdjąć wszystkie ryby z blachy na osobny talerz, podzielić między naszykowane talerze sos i dopiero wtedy na sosie rozłożyć ryby.
Do tak podanej makreli świetnie pasuje pszenna bagietka i białe lub różowe lekkie wino. Niesamowita śródziemnomorska uczta!