Krótki, bardzo prosty i niewymagający przepis – pasta z tuńczyka. Do kanapek, do nadziewania jajek, ogórków, papryczek, na przystawkę, do lunchboxa do pracy, na piknik. Do zagryzania krakersami, chipsami tortilli lub świeżymi warzywami. Lekka, świeża i przepyszna.
Do pasty wybierzcie kawałki tuńczyka – rozdrobniony nie nadaje się. Oliwę z puszki odlewamy. Seler naciowy myjemy i łodygę bardzo, bardzo drobno siekamy. Cebulkę obieramy, siekamy tak samo – musi być bardzo drobno pokrojona. Siekamy zioła – możecie odłożyć kilka listków czy gałązek do dekoracji. Drobniutko siekamy kapary wyłowione z zalewy i jajka ugotowane na twardo.
Wszystko razem przekładamy do miski z twarożkiem, musztardą, sokiem z cytryny i majonezem, dokładnie mieszamy, dopieprzamy. Solenie zazwyczaj nie jest już potrzebne bo i ryba, i twaróg i kapary bywają słone – spróbujcie, i tylko jeśli paście tego potrzeba – dosólcie ją. Przekładamy wymieszaną pastę do salaterki i schładzamy w lodówce przynajmniej 2-3 godziny.
Uwielbiam kanapki z ogromną ilością zielonej sałaty i z tą pastą. Bez sałaty jest pyszna na ciemnym chlebie razowym ze słonecznikiem. Mocno schłodzona świetnie komponuje się ze świeżym ogórkiem i z korniszonami. Jako przystawka będzie genialna do napełnienia łódeczek wydrążonych z ogórka albo podana w jajkach ugotowanych na twardo.
Jeśli postawicie ją na imprezie na samoobsługowym stole – ozdóbcie ją koniecznie. Nie potrzeba wiele – źdźbło szczypioru, listki selera, kawałek rzodkiewki. Niech miska nie odpycha swoim nudnym i byle jakim wyglądem, bo pasta jest naprawdę przepyszna!
SKŁADNIKI
- 1 puszka kawałków tuńczyka w oleju/oliwie (140-150g mięsa po odcieku)
- 1 opakowanie twarożku kanapkowego (150g)
- 1 mała szalotka lub 1/3 czerwonej cebulki
- 2 jajka M ugotowane na twardo
- 1 łodyga selera naciowego
- 1 łyżka drobnych kaparów z zalewy
- 2 płaskie łyżki majonezu
- 3-4 gałązki grubego szczypioru
- 1 pełna łyżka siekanego kopru
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 1 łyżeczka musztardy Dijon
- pieprz
10 komentarzy na temat “Pasta z tuńczyka – nie tylko na kanapki”
Wszystko fajnie, tylko nie do końca przekonuje mnie seler naciowy… Dodam odrobinę na spróbowanie 😉
Seler obowiązkowo, bo on dodaje całej takiej przyjemniej mineralnej słoności i świeżości – bez niego to już nie to samo! 🙂
Pyszna 🙂
Pyszna jak wszystko z tej strony. Pozdrawiam autorkę :).
Wojtku, cieszę się że smakowało! 🙂 Ściskam serdecznie!
Strzał w dziesiątkę. Pomimo, że nie przepadam za kaparami, to wszystko zagrało idealnie. Seler naciowy dodaje chrupkości, jedynie ujęłam trochę koperku, za którym w nadmiarze nie przepadam. Polecam 🙂
Bardzo się cieszę że jednak kapary zostały, na zdrowie! 🙂
Witam serdecznie nie wiem czym zastąpić biały ser. Gdybym dodała nerkowca wcześniej namoczonego .bardzo proszę o podpowiedź. Pozdrawiam serdecznie Małgorzata Mikulska
Małgosiu – nie gotuję i nie gotowałam z zamiennikami wegańskimi czy dla alergików, nie zamieniam podstawowego składnika na coś innego bo finalnie to nie będzie to samo, niestety.
Serek tu jest spajaczem, teksturą, dodatkowym tłuszczem, nośnikiem smaku, zatrzymuje wilgoć pokrojonych warzyw… Nie wyobrażam sobie w tym wypadku jakiegokolwiek zamiennika.
Bardzo dziękuję za odpowiedź. A dzisiaj na obiad były kotleciki z ciecierzycy ? dla mnie smaczne czekam na opinie małżonka. Dam znać ?pozdrawiam serdecznie Małgorzata