Młode ziemniaki. Koper. Kefir albo maślanka. Chyba od zawsze to najprostszy i najszybszy obiad jaki znam i bardzo lubię. A gdyby tak pokombinować, dodać więcej składników, więcej smaku, a może i wędzoną rybę? Nakombinowałam. Wyszło pysznie.
Młode ziemniaki to zdradliwa przyjemność? Kupujesz, bo przecież wszyscy w domu lubią, i nagle nie ma komu ich skrobać. A najlepsze przecież nie są obierane, ale właśnie takie z oskrobaną cienko skórką. Kobiety, podzielcie się kuchenną pracą ze swoimi samcami lub potomstwem, samce alfa – pokażcie kto rządzi i naszykujcie ten obiad sami!
Jeśli tylko macie świeże składniki i naprawdę smaczne, małe i zgrabne młode ziemniaki, wszystko się uda. Wykonanie tego chłodnika, który podany z ziemniakami i mięsem ryby jest pełnoprawnym daniem obiadowym, razem z gotowaniem ziemniaków nie zajmie Wam więcej niż 35-40 minut.
Kiedy już uporacie się z podziałem kuchennych obowiązków i oskrobiecie małe, drobne ziemniaki, zagotujcie wodę z solą i ugotujcie je do miękkości. Odcedźcie i zostawcie pod przykryciem, dłużej zachowają ciepło. Jeśli szykujecie to danie na dwa dni, dla dwóch osób, wystarczy Wam 10-12 ziemniaków. Drugiego dnia ugotujcie świeże, będzie smaczniej.
W tym czasie misce lub garnku wciśnijcie mały obrany ząbek czosnku, dodajcie łyżeczkę chrzanu. Pokrójcie szczypior w ładne oczka, drobno. Koper jak najdrobniej posiekajcie (zostawcie kilka całych listków do ozdoby) i wsypcie do miski. Pomidora sparzcie wrzątkiem, obierzcie ze skórki, wyfiletujcie – pozbywając się pestek – i pokrójcie w drobną kostkę. Ogórka obierzcie ze skórki ale nie całkiem – zostawcie odrobinę. Przetnijcie go na pół, wyjmijcie i wyrzućcie z niego nasiona (najwygodniej robi się to małą łyżeczką do kawy), pokrójcie drobno jak pomidora. Wszystko to razem delikatnie, naprawdę delikatnie posólcie i zalejcie maślanką lub kefirem, dokładnie wymieszajcie. Wstawcie na chwilę do lodówki lub zamrażalki.
Łososia podzielcie na mniejsze kawałki. Ziemniaki przełóżcie do talerzy, zalejcie porcją chłodnika, włóżcie po porcji ryby, ozdóbcie całość plastrem cytryny i gałązką koperku, delikatnie podlejcie dobrą oliwą, posypcie świeżo zmielonym pieprzem.
I jak? Nie dość że smacznie, to jeszcze szybko i elegancko, prawda? Oskrobcie tylko te nieszczęsne ziemniaki
SKŁADNIKI
- 1 litr naprawdę dobrej, gęstej i kwaskowej maślanki lub kefiru
- 20-24 małych, młodych ziemniaków — po 5-6 na porcję
- 100g wędzonego łososia — po 25g na porcję
- 2 ogórki gruntowe lub 1 wężowy
- 1 duży pomidor malinowy albo dwa mniejsze
- 1 pęczek świeżego koperku
- 5-6 gałązek grubego szczypioru
- mały ząbek czosnku
- łyżeczka chrzanu ze słoika
- plastry cytryny , po jednym na porcję
- oliwa z oliwek, po łyżeczce na porcję
- grubo mielony pieprz
- sól
5 komentarzy na temat “Biały chłodnik z młodymi ziemniakami i wędzonym łososiem”
Wygląda naprawdę rewelacyjnie! 😉
Kobieto! Robisz takie zdjęcia i takie rzeczy, że siedząc w pracy mam ochotę rzucić wszystko, wyjść stąd i gotować. Po zdjęciach widać, że to prawdziwa pasja! Jestem zachwycona i będę Cię obserwować. Nie rozumiem dlaczego cały świat nie krzyczy jeszcze o Twoim blogu! Łączy nas wspólna pasja do gotowania! Pozdrawiam i życzę sukcesów!
Dziękuję Paulina! :* Fotografię kocham od zawsze, gotowanie również – to się aż prosiło o połączenie w zgrabną całość 😉 Pozdrawiam!
jak wyżej widać że wszystko robisz z pasją i sercem, dziękuję że jest ktoś taki, od którego można czerpać inspiracje dla podniebienia i dla oka pięknie pokazane jedzonko aż ślinka leci na sam widok 😉 wielkie dzięki za to co robisz dzieląc się ze światem swoimi zdolnościami 😉 brawo i wszystkiego najlepszego 😉
Dziękuję Ci serdecznie i ściskam mocno za te ciepłe słowa, mam nadzieję ze smakowało! 🙂