Nie lubię kupnych pszennych tortilli. Poza tym, że w składzie mają tablicę Mendelejewa, smakują nie najlepiej. W obsłudze też nie są za przyjemne – są sztywne i zbite. Domowe tortille zrobicie w godzinę. I są naprawdę pyszne a dodatkowo – plastyczne. Nie połamią się przy zawijaniu. Cztery podstawowe składniki, chwila pracy i gotowe wrapy lądują na talerzach!
Przepis jest naprawdę bardzo krótki i bardzo prosty. Smak – bez porównania lepszy niż najlepsze kupne tortille. Na drugi dzień zostają miękkie i plastyczne, nadają się do jedzenia zaraz po zdjęciu z patelni.
Mąkę przesiewamy do miski, mieszamy z solą. Rozpuszczamy masło lub podgrzewamy oliwę i wlewamy do niej mleko. Schłodzi zagrzany tłuszcz, a samo się zagrzeje. Ciepłą ale nie gorącą mieszankę wlewamy do mąki, mieszamy, a następnie zagniatamy miękkie i elastyczne ciasto.
Ciasto nie może być lepkie, przy zagniataniu podsypujemy je odrobiną mąki. Jak ciasto na makaron czy na pierogi – zawijamy je w folię i odkładamy na pół godziny na blat. Dzielimy ciasto na 6 porcji. Porcje na których nie pracujemy trzymamy zawinięte w folię żeby nie obsychały.
Porcję ciasta toczymy w dłoniach w kulkę, kulkę w palcach rozklepujemy na placek, a placek wałkujemy na grubość 3mm na podsypanej mąką stolnicy. Rozgrzewamy na małym ogniu teflonową patelnię, smarujemy ją odrobiną oliwy i smażymy placek z obu stron po minucie. Zdejmujemy, trzymamy pod ściereczką, zajmujemy się ciastem do wykończenia wszystkich porcji.
Smażymy tylko do momentu gdy na cieście zrobi się widoczna skórka – nie długo, nie do zrumienienia i nie do czasu aż pojawią się na cieście bąble. Tortille mają zostać miękkie i elastyczne. Porcję ciasta z przepisu z powodzeniem można pomnożyć, a gotowe ostudzone tortille zapakować w grubą folię i zamrozić. Odgrzewamy wrzucając je na moment na patelnię lub na grilla.
SKŁADNIKI na 6 sztuk o średnicy około 23cm
- 300g mąki typ 500-550 + ½ szklanki do podsypywania
- ½ łyżeczki soli
- 50g masła /dla wegan- oliwy/
- 185ml mleka /dla wegan- mleka roślinnego/
- 2 łyżki oliwy do smażenia
4 komentarzy na temat “Tortille pszenne bez drożdży. Miękkie, w godzinę”
Dzięki za przepis. Zrobiłem z dodatkiem 20% mąki pełnoziarnistej, wszystkim smakowało!
Sprawdź proszę, czy nie wkradł się błąd z grubością ciasta – ja wałkowałem na 1 mm albo nawet mniej.
Inaczej nie wyjdzie 6 placków 23cm 😉
Krzyśku – w składnikach napisałam asekuracyjnie “około 23cm”- to mniej więcej wielkość talerzyka śniadaniowego. Zawsze wychodzi mi z tej proporcji 6 placków – nie rwały Ci się tak cienko wywałkowane? 🙂
placki na pewno sprobuje, bo zawsze moje sie łamały, ale jeszcze mam pytanie co to za salatka z cieciorka? 🙂
Magdo, to TA sałatka 🙂