Pita to nie tylko charakterystyczne puchate placki z dużą kieszonką do napełniania, ale i miękkie płaskie chlebki. Te są w typie greckim – zostają elastyczne, świetnie nadają się do zawinięcia w nich domowego gyrosa, ułatwią też zjedzenie śródziemnomorskich gulaszy i szakszuki. Podobnie do indyjskich chlebków naan to pieczywo pita jest miękkie, wilgotne w środku i bardzo przyjemne do żucia!
Do misy miksera wlewamy mleko i wodę – powinny być ciepłe, o temperaturze około 40⁰C. Wsypujemy łyżeczkę cukru, łyżeczkę soli, dodajemy suszone drożdże, łyżkę oliwy i połowę odważonej mąki. Zaczynamy wyrabiać ciasto. Dopiero wtedy, gdy płyny wchłoną mąkę wsypaną do miski dodajemy pozostałą mąkę. Wyrabiamy ciasto dalej przez 7-8 minut. Gotowe ciasto powinno być miękkie, sprężyste, lekko tylko lepkie ale nie klejące – jeśli potrzeba, dodajcie więcej mąki, łyżkę lub dwie, ale nie przesadźcie z jej ilością, bo ciasto wyjdzie za sztywne.
Wyrobione ciasto formujemy w ciasną kulę i przekładamy do wysmarowanej odrobiną oliwy miski. Miskę przykrywamy, no do końca szczelnie, a ciasto zostawiamy w ciepłe miejsce do czasu aż podwoi swoją objętość i mocno napuchnie.
Wyrośnięte ciasto dzielimy na osiem równych porcji (przyda się waga!) i formujemy je w ciasne kule – rozpłaszczamy odważone ciasto na placek, a następnie zbieramy ciasto zakładając je do środka, poruszamy się po kole. Ściskamy naciągnięte fragmenty ciasta między palcami formując sakiewkę, mocno zamykamy łączenie. Przekładamy ciasto łączeniem do dołu i zaczynamy ciągnąć kulę ciasta po blacie ruchem okrężnym, do siebie, żeby jak najmocniej ją wysklepić i napiąć.
Kulki ciasta przykrywamy bawełnianą ścierką i dajemy im 15 minut na odpoczynek i napuszenie – zrelaksują się pasma glutenu, ciasto zmięknie, będzie elastyczne i da się łatwo formować. Bierzemy jedną napuszoną kulkę, rozpłaszczamy palcami na okrągły placek (zobaczycie bąble od pracujących drożdży) i wałkujemy na grubość około 3mm, nie cieniej. Ja korzystam z wałka i stolnicy silikonowej – nie używam dodatkowej mąki. Jeśli potrzebujecie – użyjcie odrobinę mąki na podsypanie a jej nadmiar zmiećcie z placków pędzlem.
Na średnim ogniu mocno rozgrzewamy patelnię z grubym dnem, która nadaje się do smażenia bez dodatku tłuszczu (ceramiczną, teflonową, żeliwną). Na bardzo gorącą patelnię wykładamy rozwałkowany placek i pieczemy przez 2,5-3 minuty na jednej stronie, po czym przekładamy na drugą stronę i dopiekamy jeszcze 1,5-2 minuty. Zdejmujemy upieczony placek na talerz, przykrywamy bawełnianą ścierką, wałkujemy i pieczemy kolejny. Gorące placki układamy jeden na drugim i od razu nakrywamy ścierką – dzięki temu zostaną miękkie.
Można jeść je ciepłe, zaraz po upieczeniu, smakują też na zimno. Bez problemu można je odgrzać, np. w opiekaczu czy na grillu kontaktowym. Zaraz po upieczeniu można też je zamrozić – przełóżcie chlebki warstwami papieru do pieczenia i włóżcie do woreczka z grubej folii przeznaczonego na mrożonki. Odmrażamy je w lodówce i odgrzewamy tak samo jak świeże.
Dodatek mleka jest potrzebny i najlepiej gdyby było to mleko krowie – mleko nadaje upieczonemu ciastu delikatny kolor, zwiększa też ilość cukru w cieście i sprawia, że mimo krótkiej pracy drożdże są bardzo efektywne – ciasto nie dosyć że podwaja objętość, pracuje także po wywałkowaniu i w czasie pieczenia na patelni. Chlebki pita zrobione na samej wodzie po upieczeniu będą dużo bledsze i bardziej kruche.
SKŁADNIKI
8 sztuk średnicy 20cm
- 400g mąki pszennej typ 550-650 + zapas
- 8g suszonych drożdży
- 1 łyżeczka cukru (5g)
- 1 łyżeczka soli (5g)
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 150ml ciepłej wody
- 120ml ciepłego mleka
29 komentarzy na temat “Greckie chlebki pita – miękkie i elastyczne, bez kieszonek”
Czy można zamienić drożdże suszone na świeże?
Można, tylko z suszonymi jest dużo szybciej i wygodniej – świeżych potrzeba 15-18g i należy z nich zrobić rozczyn.
Chlebki wychodzą idealne, takie same jak u Greka, który ma u nas swoją restaurację. Teraz tylko zastanawiam sie jakie mięso jest w tym nadzieniu, na pewno wieprzowe, ale co dokładnie.
Na pewno nie schab 😉 Może pakują w nie łopatkę, karkówkę… Souvlaki greckie np. robi się i z kurczaka , i z wieprzowiny.
Na patelni wychodzą swietne, ale próbowałem zrobić większą ilość w piekarniku i niestety robią się kieszonki, masz może jakiś pomysł jak sobie z tym poradzić? Próbowałem nakłuwać ciasto ale niewiele to dawało.
Robię te placki tylko na patelni – a zawsze robię je z podwójnej ilości składników i mrożę na zapas- wtedy -żeby sobie usprawnić pracę – robię na trzech patelniach na raz.
W piekarniku one wyschną, a najsmaczniejsze są wtedy kiedy środek zostaje pulchny i lekko wilgotny.
Greckie souvlaki oryginalnie robi się akurat tylko z drobiu.
Zauważyłem, że ten Grek piecze właśnie większą ilosc w piecu do pizzy na takiej dużej blasze a przed podaniem wrzuca tylko na grill żeby podgrzać . No trudno muszę pewnie też na kilku patelniach piec bo odkąd znajomi spróbowali to stało się to obowiązkowym punktem naszych spotkan.
Niestety nie rozumiem tego fragmentu opisu:
“rozpłaszczamy odważone ciasto na placek, a następnie zbieramy ciasto zakładając je do środka, poruszamy się po kole. Ściskamy naciągnięte fragmenty ciasta między palcami formując sakiewkę, mocno zamykamy łączenie. Przekładamy ciasto łączeniem do dołu i zaczynamy ciągnąć kulę ciasta po blacie ruchem okrężnym, do siebie, żeby jak najmocniej ją wysklepić i napiąć.” 🙁
Można ciut jaśniej? Lub filmik na maila?
Olu, w tym wpisie pokazałam krok po kroku formowanie bułek i dodałam film – zerknij tutaj proszę – https://www.karointhekitchen.com/pieczywo/klasyczne-bulki-do-hamburgerow-idealnie-puszyste-w-godzine/
Dalsze postępowanie po napuszeniu i wyrośnięciu kulek już jak w przepisie na pity 🙂
Witam, tez kompletnie nie zrozumiały dla mnie jest ten fragment :/ może przydałoby się dodac przy tej części przepisu ten filmik z bułek do burgerów..? Domyslam się, ze to zakładanie ciasta ma na celu szybsze wyrośnięcie.
Tak szybko czytasz że przegapiłaś link w komentarzu na który odpowiadasz 😉 Nie widzę sensu w dodawaniu filmu z formowania burgerów do pity- proces kształtowania pieczywa w wypadku bułek prawie zawsze jest taki sam, raz się nauczysz i będziesz pamiętać, to jak jazda na rowerze ?
Witam, linku do filmu nie przegapiłam. Bo nie chodziło mi o to, ze tego linku (bądź wyjaśnienia tej procedury sklejania) nie ma w Pani odpowiedzi na komentarz poprzednika tylko, że nie ma go w samym przepisie! A uważam, ze jednak przydałaby się taka adnotacja w przepisie, bo akurat szukałam przepisu na te chlebki a nie na bułki. Pozdrawiam 🙂
Pytanie: czy to składanie ciasta przy picie tez jest konieczne?
A czy gdyby nie było to bym o tym pisała?
Bez niego placki urosną Ci jak chcą i w każdą możliwą stronę – o kształcie pieczywa decyduje wyrastanie i kształtowanie – bez tego to jest tylko ciasto drożdżowe 😉
Krok po kroku prawidłowe składanie kul masz pokazane tutaj, plus filmik -> KILK . W wypadku pity zostaje jeszcze oczywiście spłaszczenie placka przez wałkowanie. Ot i cała filozofia 🙂
W koncu sie za nie zabralam, zwlaszcza ze do szakszuki jak znalazl. Super przepis! Zrobilam z podwojnych porcji i zamrozilam, bedzie na zas : )
Nie ma co robić z pojedynczej porcji 😉 Nie pamiętam kiedy tak piekłam, one się tak dobrze odgrzewają na grillu elektrycznym, że szkoda nie zrobić od razu zapasu!
Kolejny raz robię pity, ciasto rośnie ładnie ale po usmażeniu i przykryciu ścierką mimo wszystko robią się twarde i gumowate. Co robię źle?
Nie mam pojęcia, ciężko powiedzieć nie widząc procesu. To jest ten typ pieczywa który robi się po czasie z zamkniętymi oczami 😉
Czy pieczenie pit na kamieniu w piekarniku wchodzi w grę czy lepsze wyjdą jednak z patelni?
Czas pieczenia jest na tyle krótki że zdecydowanie wygodniej robić to na patelni – wszystko widać i lepsza kontrola 🙂
Dzisiaj w food truckach jadłam dokładnie taka pite z serem halloumi i się zakochałam, więc będę testowac twój przepis ale powiedz mi czy z mąki pełnoziarnistej też da rady takie zrobić?
Nie robię ich z mąki pełnoziarnistej. Nie takie uwodnienie ciasta, rosną niższe, mają gorszą konsystencję. Nie ma sensu.
Hallo, a czy mogę zrobić takie chlebki z mąki pełnoziarnistej?
Komentarz nad Twoim…
Dzień dobry. Może podpowie Pani, czy jest możliwość upieczenia takich chlebków z mąki żytniej i nie na drożdżach, a na zakwasie? Może ma Pani takie doświadczenie? 🙂
Nie. Jeszcze nie widziałam pity na zakwasie i sama też tego nie robię. Wyjdzie klocek a nie lekkie pieczywo
Ile czasu czekać aż ciasto urośnie w 1 etapie?
“(…)ciasto zostawiamy w ciepłe miejsce do czasu aż podwoi swoją objętość i mocno napuchnie.”
Ile czasu? Przy kaloryferze czy w 27’C na dworze krócej, w 18-20′ w domu chwilę dłużej, w czasie deszczu też dłużej.
Nie da się tego określić na dokładną ilość minut bez warunków laboratoryjnych, a takich nikt z nas w kuchni nie ma 😉
Ma podwoić objętość. Jak urośnie odrobinę więcej to też nic się nie stanie.