Czerwona sangria to tradycyjny hiszpański napój alkoholowy. Pita przez rolników na polach Walencji podczas żniw, początkowo składała się tylko z czerwonego wina i wody. Tak, żeby w pełnym słońcu napój nie uderzał zbyt szybko do głowy. Dzisiaj sangrię robimy na każdy możliwy sposób. I każdy jest dobry!
Sangrię możecie zrobić z każdego dowolnego wina, w zależności od własnych upodobań. Lżejsza w smaku będzie ta zrobiona na winie białym, mocniejsza — zrobiona na winie czerwonym. Ma to być lekki napój alkoholowy, jego ostateczna moc nie powinna przekraczać 8-10% zawartości alkoholu. Sangria to napój który ma orzeźwiać, zaskakiwać, cieszyć kubki smakowe.
Zaczynamy od wyboru wina. Ja użyłam mocno owocowego wina powstałego ze szczepu Pinot gris. Do mocniejszej sangrii możecie wybrać półwytrawne, w miarę młode wino czerwone, np. Rioja, Cabernet, Tempranillo. Nie używajcie do sangrii słodkich i półsłodkich win, bo zabiorą Wam całą przyjemność z picia i nie będą orzeźwiające, tylko zostaną megasłodkimi ulepami. Pamiętajcie, że smak wina przy wszystkich dodatkach nieco zgaśnie, wybierzcie dobre i charakterne wino.
Do wina i reszty dodatków dobieramy owoce — może to być pokrojony drobno arbuz, wszelkie owoce jagodowe — jeżyny, maliny, truskawki, borówka amerykańska, porzeczki. Sprawdzą się winogrona, brzoskwinie, śliwki, kiwi a nawet jabłka. Cytrusy zawsze dodają świeżości i lekkości — ja użyłam umytych i pokrojonych w cienkie plastry cytryn, limonek, grapefruita i pomarańczy.
Do już wybranego wina i owoców dobieramy ‘wzmacniacz smaku’. Tutaj warto postawić na rum, który w połączeniu z owocami zawsze sprawdza się znakomicie. Do wyboru macie rum ciemny lub jasny. Dobierzcie go kolorem do wina — biały rum do białego, ciemny/aromatyzowany do wina czerwonego. Jeśli nie macie ochoty na rum, weźcie brandy, koniak, winiak. W żadnym wypadku niech to nie będzie wódka, nawet ta smakowa!
W momencie wymieszania wina, owoców i wzmacniacza, dobrze jest wstawić taką miksturę przynajmniej na noc, a najlepiej na dobę do lodówki. Alkohole przejdą idealnie aromatem owoców. Szczególnie dobrze służy to cytrusom, które pysznie zainfuzują sobą całą mieszankę.
Do takiego mixu dobieramy sok owocowy — można się kierować w tym wypadku smakiem, kolorem wina, wybranymi owocami. Wino z owocami, sokiem i wzmacniaczem rozcieńczamy — wodą mineralną, sodową, lemoniadą, piwem imbirowym, zieloną lub czarną herbatą. Możliwości macie nieograniczone.
Próbujemy co nam wyszło na każdym etapie tej okołoalkoholowej didżejki. Jeśli jest Wam za mało słodko, możecie teraz dosłodzić to co powstało. Miodem, stewią, cukrem, syropem klonowym lub z agawy. Ja nie dosładzam. Wolę bardziej owocowy niż cukierkowy smak.
Uzupełniamy całość lodem. Wygodnie go kupić w workach, pakowany po kilogram, dwa, np. w Żabce czy sklepach sieci abc. Do całości dodajemy coś zielonego — rozmaryn, miętę, bazylię. Fajnym dodatkiem do sangrii jest też imbir i cynamon. Dodajemy i od razu podajemy.
Podałam sangrię w pięciolitrowym słoju z kranikiem angielskiej marki Kilner (do kupienia na stronach garneczki.pl, aledobre.pl, mniamniam.com , można również dokupić do niego uszczelki). Był upał, we Wrocławiu dobiło do 36°C. Na 8 osób ledwo, ledwo wystarczyło nam 10 litrów. Dobra rada na koniec? Róbcie zapas składników. Sangria na imprezach ma wzięcie!
Jeśli chcecie sobie wydrukować infografikę z anatomią sangrii i mieć małą ściągawkę, plik do pobrania jest TUTAJ, w pełnej rozdzielczości rozmiaru A4.
SKŁADNIKI
na 1 słój o pojemności 5-6 litrów
- 1 butelka owocowego, półwytrawnego białego wina Pinot Grigio
- 1,5 szklanki białego rumu
- 1 litr soku pomarańczowego z miąższem owoców
- 0,5l napoju Sprite
- 0,5l lemoniady cytrynowej, najlepiej domowej – PRZEPIS TUTAJ
- 2 pomarańcze
- 1 limonka
- 1 grapefruit
- 1 cytryna
- mięta — ok. 15 liści
- bazylia — ok. 15 liści
- woda mineralna lekko gazowana do uzupełnienia
- lód w kostkach do uzupełnienia
4 komentarzy na temat “Sangria idealna, czyli jak komponować sangrię”
Zdradź mi proszę, gdzie kupiłaś taki piękny dyspenser? 🙂
Na sam koniec postu wymieniłam 3 sklepy internetowe które mają go w ofercie 🙂
Ja powiem Ci szczerze sangrię lubię tylko na jeden sposób – wino może być dowolne, z każdego lubię, ale dodatki – już nie. Mój ukochany sposób, do ten, którego nauczyłam się pracując w barze w Hiszpanii – wino, cukier (1 – 2 saszetki na dzban, no cóż…), brandy (chlust) i przynajmniej 3-4 likiery smakowe, koniecznie pomarańczowy, a reszta wg gustu (moje preferencje to cynamonowy, jabłkowy – te muszą znaleźć się koniecznie). Jeśli chodzi o owoce to na pewno pomarańcze – to podstawa, jabłka i banany. Do tego Casera – nic innego TYLKO i WYŁĄCZNIE Casera (W Polsce niedostępna, jedynie w Delikatesach importowana w bardzo małych puszeczkach). Wypróbuj, tak robi się ją w Hiszpanii, oczywiście nie wszędzie, czasem naleją Ci Tinto Don Simon i pokroją cytrynę…
Pingback: Ładne rzeczy #7 | haniako