Czy ja o ziemniakach piszę do znudzenia? Może, ale to dla mnie najbardziej wszechstronne warzywo na świecie. Nie ma drugiego takiego, które można przerobić na chipsy, frytki, wódkę, kotlety, sałatki, purée, pasty, ciasta. Gotować, smażyć i piec na milion sposobów. Naprawdę, jak można ich nie kochać? Obok tej sałatki nikt nie przejdzie obojętnie.
Wszystkie składniki sosu blendujemy ze sobą przez około półtorej minuty – najpierw pulsacyjnie, do połączenia, później w trybie ciągłym, żeby uzyskać emulsję. W rezultacie otrzymujemy bardzo gęsty, puszysty, mocno kremowy winegret, zielony i kwaśny, z naturalna solą z filecików. Sos gęstością i konsystencją będzie przypominał majonez. Odstawiamy go do lodówki na czas przygotowania reszty składników.
Oliwki kroimy wzdłuż na ćwiartki. Małe kapary zostawiamy w całości. Jeśli używacie dużych kaparów, tzw. ‘jabłuszek’, pokrójcie je na mniejsze kawałki, wielkością podobne do drobnych kaparów. Szczypior drobno siekamy, tak samo postępujemy z filecikami – sikamy jej jak najdrobniej.
Ziemniaki myjemy, pozostawiamy je w łupinkach, zalewamy w garnku wrzątkiem, solimy i gotujemy około 20, maksymalnie 25 minut. Te ziemniaki nie mogą się porozpadać, dlatego tak ważne jest by wybrać ziemniaki sałatkowe – twarde, zwarte, takie które po pokrojeniu nie rozsypią się i nie zmienią formy, a wchłoną sos.
Ziemniaki odcedzamy, wyjmujemy na deskę do odparowania. Czekamy do czasu gdy ostygną na tyle, by dały się wziąć w rękę i nie parzyć. Ściągamy z nich skórkę. Ziemniaki kroimy wzdłuż na pół, następnie na plasterki. Jeśli macie duże ziemniaki, pokrójcie je w ćwierć plasterki, wygodniej będzie jeść.
Wszystkie elementy sałatki można już w tym momencie wymieszać razem, albo zrobić to bardziej elegancko: na dno salaterki wlewamy dwie łyżki sosu, wrzucamy trochę ciepłych jeszcze ziemniaków, lekko mieszamy, nie muszą być całe pokryte. Posypujemy je częścią oliwek, szczypioru, kaparów i posiekanych filecików anchois. Znowu kilka łyżeczek sosu, ziemniaki, kapary, szczypior, oliwki… i tak do wykończenia składników.
Tak połączona sałatka nie jest jednolitą masą, wygląda bardziej elegancko. Wierzch ozdobiłam filecikiem, kaparem i oliwką. Wstawiamy salaterkę do lodówki i zostawiamy na przynajmniej 6 godzin, do pełnego połączenia smaków.
Tak przyrządzone ziemniaki podjemy po delikatnym ogrzaniu do temperatury otoczenia. Pasują idealnie do ryby – smażonej, gotowanej, na parze, do delikatnych białych mięs – kurczaka i indyka. Smakują też z wołowym stekiem ale i same, do kieliszka wódki czy zimnego piwa.
SKŁADNIKI
- 800-1000g ziemniaków sałatkowych, typu A
- 15-20 czarnych oliwek bez pestek
- 1 czubata łyżka drobnych kaparów z zalewy lub taka sama ilość posiekanych kaparów ‘jabłuszek’
- 6 filecików anchois
- ½ pęczka grubego szczypioru
- sól do gotowania
ZIELONY WINEGRET
- 150ml oleju słonecznikowego lub rzepakowego /nie oliwy!/
- 60ml octu z białego wina
- 2-3 średnie ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę
- 1/3 pęczka pietruszki (3-4 pełne łyżki posiekanej natki)
- 4 fileciki anchois
- 1 łyżeczka cukru
6 komentarzy na temat “Sałatka ziemniaczana z filecikami anchois i zielonym winegretem”
Absolutnie wspaniałe danie!
Wszystkie smaki takie moje.
Zapraszam się!
Sama te smaki uwielbiam – kwaśno – ziemniaczano – ziołowo, anchois na deser 😉
Dla mnie boska!
Dla mnie jedna z ulubionych, cieszę się że smakowało! 🙂
przepyszna! jutro znowu ja zrobie jako dodatek do grilla. Dziekuje za ten fantastyczny przepis!!!
Kasiu, bardzo się ciszę że ma wzięcie, to jedna z moich ukochanych sałatek 🙂