Walentynki w tym roku uczciliśmy winem, gorącą kolacją i szybkim tortem. Szybkim i prostym, a jednocześnie dzięki dekoracji bardzo, bardzo efektownym. Krem z serka mascarpone sprawdza się zawsze, a jeśli połączymy ten smak ze świeżym biszkoptem, cappuccino i kapiącą czekoladą – dobre wrażenie zostanie na długo!
BISZKOPT
Szykujemy biszkopt dzień wcześniej. Ja zrobiłam mały tort na 8 porcji, w tortownicy o średnicy 18cm, do przekrojenia na trzy blaty. Ciasto szykujemy wcześniej po to, żeby dobrze się kroiło. Dokładny opis jak naszykować biszkopt znajdziecie w TYM WPISIE.
Gotowy, upieczony, wystudzony i wycięty z formy biszkopt na drugi dzień kroimy na trzy poziomy.
KREM
Lodowato zimną śmietanę ubijamy mikserem na sztywno, jednocześnie uważając żeby nie przebić jej na masło – zacznie puszczać wodę i będziecie mogli ją co najwyżej rozsmarować na chlebie. Do ubitej śmietany dodajemy cukier puder, cappuccino w proszku i serek mascarpone. Całość jeszcze chwilę miksujemy – tylko do połączenia!
SKŁADANIE
Na kartonowym podkładzie lub na paterze rozkładamy dolne piętro ciasta. Nasączamy biszkopt delikatnie (albo i wcale, według gustu) – mieszanką mocnej esencji herbacianej, cukru i rumu lub koniaku.
Część kremu przekładamy do rękawa cukierniczego bez nałożonej ozdobnej końcówki i równomiernie wyciskamy okręgi kremu na dolnym piętrze ciasta. Delikatnie rozsmarowujemy krem szpachelką lub szerokim nożem, nakładamy drugie piętro ciasta, lekko dociskamy, wyrównujemy. Znowu – nasączamy lekko blat ciasta lub nie, znowu – równomiernie rozkładamy rękawem cukierniczym krem. Nakładamy szczyt ciasta, lekko dociskamy, wyrównujemy.
Cały tort równomiernie zabezpieczamy dookoła i z wierzchu kremem, używając do tego szerokiego noża lub szpachelki (mnie najwygodniej robić to na obrotowej paterze), wyrównujemy i schładzamy przynajmniej przez 3-4 godziny. Do dalszej pracy krem musi być kompletnie schłodzony, stwardniały i bardzo, bardzo zimny.
POLEWA Z KAPIĄCEJ CZEKOLADY
Ta polewa i sposób zdobienia ciast szturmem zdobyła serca cukierników na całym świecie. Szczególnie dobrze wyglądają z nią torty w stylu „naked cake” lub z samym „crumble coat” (czyli ciasto cienko zabezpieczone kremem, jak ten torcik), wysokie co najmniej na 5-6 warstw. Czekolada tworzy świetny, mocny graficzny wzór, zostaje bardzo błyszcząca, miękka i łatwa do krojenia. Najlepiej wygląda przygotowana z ciemnej , gorzkiej czekolady, ale z mlecznej lub w wersji pół na pół wygląda równie dobrze. Możecie spróbować też eksperymentów z białą czekoladą i dowolnym barwnikiem spożywczym, najlepiej takim w proszku.
Czekoladę – dobrą, gorzką lub deserową, o wysokiej zawartości kakao, broń Boże żadna sztuczna! – łamiemy na mniejsze kawałki i przekładamy do metalowej miski. Miskę stawiamy na rondelku z kilkoma centymetrami wody w środku, na małym ogniu. W takiej kąpieli, na parze, rozpuszczamy dokładnie czekoladę. Po rozpuszczeniu czekolady miseczkę zdejmujemy z rondla. Do czekolady wrzucamy pokrojone w kostkę masło (ja wrzucam zimne, żeby od razu schłodziło czekoladę ) i mieszamy do całkowitego jego rozpuszczenia. Czekolada przy zimnym maśle od razu się schłodzi. Do nakładania na tort powinna być całkowicie płynna, ale w temperaturze około 30-32⁰C. Za ciepła – rozpuści nawet bardzo zimny krem.
Dopiero wtedy, gdy mamy gotową polewę czekoladową w odpowiedniej temperaturze, wyjmujemy z lodówki bardzo mocno schłodzone ciasto. Na wierzch wylewamy część czekolady i przesuwamy ją szpachelką lub szerokim nożem w stronę krawędzi, tworząc zacieki na bokach ciasta. Pracujemy dookoła, przy wszystkich krawędziach, zużywając resztę polewy (film jak to zrobić zobaczycie np. TUTAJ). W jeszcze miękką czekoladę wytkamy ozdoby. Gotowe ciasto chłodzimy.
UWAGA!
Na kemie z mascarpone nie wolno kłaść dekoracji z lukru angielskiego – rozpuszczą się w kontakcie z tłuszczem.
BISZKOPT 18cm średnicy
- 3 jajka L – ważymy
- (½ wagi jajek) mąki pszennej tortowej
- (½ wagi jajek ) drobnego białego cukru do wypieków
(na dużą tortownicę 22-25cm ilość składników podwajamy)
DOKŁADNY OPIS ROBIENIA BISZKOPTU -> TUTAJ
KREM MASCARPONE o smaku CAPPUCCINO
- 125g serka mascarpone – bardzo zimnego
- 125ml śmietany 36% – bardzo zimnej
- 3-4 pełne łyżki cappuccino rumowego
- 2 pełne (z lekkim czubkiem) łyżki cukru pudru
(na dużą tortownicę 22-25cm ilość składników podwajamy)
POLEWA Z KAPIĄCEJ CZEKOLADY
- 100g dobrej gorzkiej czekolady
- 65g masła 82% tłuszczu
(na dużą tortownicę 22-25cm ilość składników podwajamy)
SKŁADNIKI DO OZDOBY
- ciastka Oreo
- czekoladki
- rurki waflowe z nadzieniem
- pianki marshmallows
- perełki cukrowe
24 komentarzy na temat “Tort z kremem mascarpone o smaku cappuccino, z kapiącą czekoladą – drip cake”
Mistrzostwo….Nawet w cukierniach takich Cudów nie mają :-))
Dziękuję! 🙂 a cukiernie omijam szerokim łukiem 😉
Prosze Pani , czy moge do kremu dodac barwnik ? zalezy mi nie na mialym kremie na zewnatrz. jesli tak to jak go dodac do kremu (w ktorym momencie?) zby wyszedl?
Nie rozumiem co napisałaś.. Czytałam to pytanie 5 razy, ale taka gramatyka nie pozwala mi na zrozumienie sensu.
bardzo przepraszam. to nie ignorancja, tylko time pressure ( pisalam w samochodzie \telefon) czy podczas przygotowywania kremu. moge uzyc barwnik, abym uzyskala inny kolor ( chodzi o polozenie kremu na gore\wierzch). jesli moge , to w jakim momecie dodac barwnik, podczas robienia go. aby uzyskac efekt , krem w innym kolorze. bede wdzieczna za odpowiedz i dziekuje za cierpliwosc
Możesz użyć barwnika – najlepiej w proszku, bo płyn może różnie podziałać na śmietanę i na serek – nie dodawaj wtedy cappuccino do kremu, dodaj. np. nasiona z laski wanilii żeby nie zmienił koloru i został jasny, a uzyskał konkretny smak. A barwnik dosyp do śmietany przed jej ubijaniem.
Dziekuje za odpowiedz.zaraz wlasnie robie krem, ale mam barwnik w plynie 🙁 za pozno przeczytalam…zaryzykuje..dodam barwnik po zrobieniu kremu..wymieszam go tylko
Karo, prosze odpowiedz mi ( na swoj sposob- czyli sensowny ) co sklonilo Cie do zastosowania masla, a nie smietanki do drip cake ( original recipe mostly uses cream…)
https://www.angesdesucre.com/blogs/anges-de-sucre/the-perfect-white-chocolate-ganache-drip-cake-recipe
Potrzebowałam gęsty i tłusty drip który zostanie miękki i nałoży się grubo, bo kładłam go na tłusty, serkowo-śmietanowy krem. Klasyczny rzadki drip na śmietance jest na TYM TORCIE
No to rozumiem. Polewa według Twojego przepisu – fajna, nie łamiąca się, elastyczna. A ze nie jestem po kursie cukierniczym kombinowałam, tort super wyszedł. Piękna polewa
Przepis mistrza. Pierwszy raz w życiu robiłam biszkopt, zawsze przerażała mnie myśl o udzielaniu ubijaniu ucieraniu rzuceniu i innych czarach. Wyszedł piękny, wysoki, żal kroić. Dziękuję Karo jesteś moim kulinarnym przewodnikiem! Jeszcze nie zawiódł mnie żaden przepis z Twojej strony.
Ps. Róbcie tak jak w przepisie, ułańska fantazja na bok A wyjdzie na pewno.
Robiłam 3 razy, wzbudza podziw ;)))
Zrobiłam mój pierwszy biszkoptowy tort 🙂 Wyszedł cudowny. Dla mnie było trochę mało masy, ale to nie problem dorobić z pozostałej reszty składników. Na górze były maliny zamiast wafelków. Bardzo dziękuję za drobiazgową instrukcję. Pozdrawiam cieplutko, cudowny blog!
Kasiu, bardzo się cieszę z Twojego sukcesu- samych udanych wypieków! 🙂
A tort pokryty cienko choć w niektórych miejscach może i grubej kremem śmietanowo maskarponowym mogłabym dodać taki drip Cake. Nie mam zielonego pojęcia, ale zrobiłam pierwszy raz tort na urodziny syna i chciałabym go fajnie przystąpić czekoladom
Jak będziesz miała bardzo mocno schłodzony tort i dobrą temperaturę czekolady nic złego nie powinno się stać.
Zrobiłam i biszkopt i tort z Twoich przepisów , wyszło idealnie!
Super! Bardzo się cieszę ! 🙂
Blog – mistrzostwo. Czy w tym przepisie można ubić śmietanę razem z cukrem bo boję się, że wyjdzie mi jak zwykle masło.
Nic nie stoi na przeszkodzie. Warto zmniejszyć obroty/moc narzędzia i ubijać wolniej, łatwo wtedy wyłapać moment i nie skończyć z masełkiem. Chociaż takie, smakowe, na pewno wyjdzie lepsze od nutelli 😉
Ten krem to poezja. Miałam wstać o 8 i kończyć tort, nie mogłam się doczekać i obudziłam się o 5 ;D Kradnę przepis i nie oddam ;D Żeby być fajniejsza, będę uparcie twierdzić, że przepis przechodzi w rodzinie w największej tajemnicy od co najmniej 8 pokoleń. Wesołych świąt!
Hehehhe, fajny wpis Aleksandy :). A ja przekazuje i reklamuje bloga Karo moim bliskim, bo przepisy sie sprawdzily. Ogrom pracy, precyzja, wiedza kulinarna i przepieka oprawa graficzna zasluguja na najwyzsze uznanie!
i nadal dostepne za darmo…
Małgosiu – dostępne za darmo, jedyne co sięzmieniło to zaczęłam wyświetlać Wam reklamy – wybaczcie 🙂 Ale serwer mam najwyższy, nie zacina się, ma największą dostępną przepustowość – dla Waszej wygody. Tylko drogi pierońsko.