Galette to bardzo proste ciasto. Przygotujecie je ze wszystkimi sezonowymi owocami. Piękne w swojej prostocie, podkreśla smak i fakturę owoców. Nie wymaga dużego nakładu pracy, a znika ze stołu szybciej niż się je robi.
Z mąki wymieszanej z solą i cukrem z dodatkiem lodowatego masła, a na koniec zimnej wody, zagniatamy szybko kruche ciasto. Ręcznie – albo jeśli macie robot kuchenny taki jak ten – odrobinę inaczej.
To najszybszy sposób na kruche ciasto. Mąkę, cukier i sól włożyłam do misy miksera, zmieszałam w kilku obrotach. Lodowato zimne masło, włożone na 10 minut do zamrażalnika, pokroiłam bardzo drobno w kostki, wrzuciłam do mąki, zmiksowałam razem – cięcie ostrzami sprawia, że masło dzieli się w mące na bardzo, bardzo drobne kawałki, mniejsze niż ziarenka ryżu. Do tego wlałam zimną wodę, zmiksowałam do połączenia. I ciasto gotowe. W jakieś 5 minut albo i szybciej! Zawinięte w folię ciasto wkładamy do lodówki na 30-45 minut. Możecie od razu zrobić kilka porcji i zamrozić – kruche ciasto lubi mrożenie, a to ciasto można wykorzystać i do słodkich, i do wytrawnych tart.
Truskawki kroimy w ćwiartki, rabarbar obieramy i kroimy na 1,5-2cm kawałki, mieszamy rabarbar z galaretką w osobnej miseczce. Po co galaretka? Owoce podczas pieczenia puszczą sok – żeby go w cieście zatrzymać, żeby zostało kruche i za mocno nie nasiąkło – galaretka zwiąże sok i zrobi z niego owocową frużelinę.
Wyjmujemy ciasto z lodówki na podsypany mąką blat i wałkujemy w okrąg grubości około 6mm, nie cieniej. Pamiętajcie, że ciasto musi utrzymać ciężar owoców. Przenosimy je na papier do pieczenia. Na środku, w jednej warstwie rozkładamy rabarbar wymieszany z galaretką, na górę – pokrojone truskawki (obrazek jak zawsze się powiększa, klikajcie!).
Budujemy rant tarty, zaginając go do środka i formując wysoką falbankę tak, żeby nadzienie nie wykipiało na wierzch. Podczas pieczenia owoce puszczą sok i będą mocno buzować. Tartę smarujemy rozmąconym jajkiem lub słodką śmietanką i wkładamy do nagrzanego na 180°C piekarnika. Pieczemy 45 minut aż ciasto się zezłoci. Studzimy w uchylonym piekarniku, posypujemy cukrem pudrem i kroimy na porcje dopiero po całkowitym ostygnięciu.
To ciasto to 8 średnich porcji. Jest mocno owocowe, dzięki rabarbarowi lekko kwaskowate. Cudnie rubinowoczerwone i obłędnie pachnące od truskawek. Możecie podać je z kulką lodów waniliowych, będzie jeszcze pyszniej! I truskawki i rabarbar lubią wanilię, nie żałujcie sobie 🙂
SKŁADNIKI
- 120g zimnego podmrożonego masła, pokrojonego w kostkę
- 320g mąki pszennej – krupczatki lub tortowej T450
- 1 łyżeczka soli
- 1 pełna łyżeczka cukru pudru
- 120ml lodowatej wody
- do posmarowania- 1 rozmącone jajko S lub słodka śmietanka
- 2-3 małe łodygi rabarbaru
- 250g truskawek
- opakowanie czerwonej galaretki owocowej (ja lubię z czarnej porzeczki)
- cukier puder do posypania
11 komentarzy na temat “Rustykalna tarta rabarbarowo-truskawkowa. Galette aux fruits rouges”
A mąka to ma być w całości krupczatka 🙂 ?
Do tego przepisu używam tylko i wyłącznie krupczatki. Ciasto wychodzi bardzo kruche ale i elastyczne i przyjemne do wałkowania 🙂
Wyszła perfekcyjnie, ciekawe, czy został jeszcze chociaż okruszek 🙂
Małgosiu – ani grama 🙂 Ta tarta ze zdjęć była naszykowana jako deser po domowym zwijaniu sushi jakie co jakiś czas serwujemy sobie z przyjaciółmi 😉 A każda kolejna też nie poleżała dłużej niż dwa dni 😉
Łatwe w przygotowaniu i pewnie przepyszne 🙂 chętnie bym zjadła!
A czy można dodać mrożone truskawki i jagody do ciasta bo chciałam zrobić takową tartę na święta i wykorzystać do tego domowe zamrożone owocki..i czy ówcześniej muszę je rozmrozić….?
Nie robiłabym tego ciasta z mrożonymi owocami- będą miały za dużo wody i własnej, i tej z lodu – ciasto się nie upiecze ale rozpaćka…
Jeśli chcesz zrobić jego świąteczną wersję, można zrobić je z żurawiną, pamiętając że potrzebuje ona więcej cukru do smaku bo jest bardzo kwaśna. Albo zrobić nadzienie z jabłek (świeżych, grubsze plasterki), śliwek (tych kalifornijskich suszonych, namoczonych w rumie i pokrojonych), rodzynek i odrobiny żurawiny albo przyprawy piernikowej.
to ciasto jest rewelacyjne!
tylko wystygło, mąż zjadł całe… 😛
dziękuję za przepis 🙂
Zdążyłaś zjeść chociaż kawałeczek? 🙂
A mogę zrobić bez galaretki? Ja nie przepadam za rabarbarem I dodalabym jagody I maliny. Czy wtedy tez powinnam dodac galaretkę?
Też – bo owoce puszczą wodę i ciasto namoknie – tarta nie będzie dała się pokroić.