Marchewka nie jest zarezerwowana wyłącznie jako składnik zup, surówek czy jako dodatek do obiadu. Okazała się świetnym i wartościowym składnikiem śniadania, które smakuje jak najlepsze desery. Owsianki dają naprawdę ogromne pole do popisu – można do nich dodać wszystko na co mamy ochotę, zmieniać ich konsystencję, gotować, piec… Czekając na wiosnę i nowe smaki w kuchni po raz kolejny biorę ją na warsztat – owsianka króluje!
Korzeń marchwi zawiera w sobie odżywcze węglowodany (około 4-10%, m.in. sacharozę i glukozę), białko, liczne karoteny (8-22 mg, prowitaminę A, alfa- i beta-karoten), witaminy B1 i B2, B6, C,E, H, K, PP oraz wapń, żelazo, miedź i fosfor. Wartość energetyczna 100 g marchwi wynosi ok. 33-35 kcal –prawie nic. W błonie śluzowej jelit roślinny beta-karoten przetwarza się w niezbędny dla zdrowej skóry retinol (odmianę witaminy A). Marchew to też kwas foliowy, kwas jabłkowy, inozytol oraz pektyny. Dzięki obecności dużej ilości błonnika, marchewka pomaga regulować pracę przewodu pokarmowego, zapobiega zaparciom i nadmiernej fermentacji w jelitach. Sprzyja wydalaniu z organizmu produktów odpadowych przemiany materii i zapobiega odkładaniu tłuszczu na wątrobie.
Pamiętajcie, że witaminy rozpuszczają i wchłaniają się do organizmu albo z tłuszczu, albo z wody. Do grup witamin rozpuszczalnych w tłuszczach zaliczają się witaminy A, D, E i K, do rozpuszczalnych i wchłanianych z wody – witamina C i witaminy z grupy B. Ważne jest, by przy jedzeniu czegokolwiek z dodatkiem marchwi wspomóc jej wchłanianie i dobroczynne działanie przez dodanie do niej tłuszczu – w wypadku tej owsianki wystarczy mleko o jego średniej zawartości (przynajmniej 2%). Jeśli używacie mleka odtłuszczonego lub jego roślinnego zamiennika, koniecznie dodajcie do owsianki łyżeczkę zdrowego oleju – np. kokosowego, ryżowego czy lnianego.
Wodę zagotowujemy w rondlu z dodatkiem mleka, wanilii, cynamonu, przyprawy do piernika i rodzynek (jeśli macie bardzo duże rodzynki, tzw. jumbo, pokrójcie je na połowy albo nawet na ćwiartki). W czasie kiedy płyn się podgrzewa, obieramy marchew – połowę marchewki ścieramy na tarce o dużych, połowę na tarce o drobnych oczkach. Wrzucamy startą marchew do wody z mlekiem i przyprawami, gotujemy mieszając co jakiś czas przez 5-6 minut na średnim ogniu.
Wsypujemy do rondla płatki owsiane i nasiona chia, wszystko dokładnie mieszamy i gotujemy aż płatki osiągną kremową konsystencję i zagęszczą płyn, przez 7-8 minut na małym ogniu, co jakiś czas mieszając. Ściągamy ugotowaną owsiankę z ognia, próbujemy i dosładzamy do smaku miodem, syropem klonowym lub syropem z agawy. Rozdzielamy porcje między miseczki, dekorujemy każdą wiórkami marchewki i płatkami migdałowymi. Podajemy od razu. Najlepiej smakuje jeszcze ciepła.
SKŁADNIKI
na 2 porcje
- 80g płatków owsianych błyskawicznych
- 300ml mleka 3,5%tłuszczu (dla wegan i alergików – mleka roślinnego)
- 300ml wody
- 1 średnio duża marchewka (150g)
- 2 pełne łyżki rodzynek (30g)
- 1 łyżeczka pasty lub ekstraktu waniliowego
- 1 pełna łyżeczka cynamonu
- 1 płaska łyżeczka przyprawy do piernika
- 1 łyżka nasion chia
- 2-3 łyżeczki miodu, syropu klonowego lub syropu z agawy do dosłodzenia
- 1 łyżka płatków migdałowych do dekoracji
4 komentarzy na temat “Owsianka marchewkowa – prosta i genialna”
ale super pomysł! uwielbiam i marchewkę i owsiankę, ale nigdy nie próbowałam ich połączyć 😉
Spróbuj, nie pożałujesz 🙂
Trochę pracochłonne, ale efekt może być taki jak w przypadku ciasta marchewkowego – niby warzywne, ale jednak nie. I jakie ciacho!
A tutaj zaskoczenie, owsianka jak owsianka ?