Domowych lodów nie przebije nic. A wiecie, że dysponując takimi foremkami, możecie sobie zrobić drinki na patyku? A przynajmniej zaprawione alkoholem lody. Takie jak te.
Sprawdźcie pojemność swoich foremek do lodów. U mnie jeden lód ma około 60ml . Pomnóżcie tą pojemność przez ilość sztuk — wyjdzie, ile dokładnie mililitrów płynu i blendowanych owoców potrzebujemy. Do tej sumy dodajcie ‘awaryjne’ 50ml — lepiej zrobić za dużo, bo od razu można tą masę na lody zjeść, niż potem dorabiać składniki na pojedynczego loda.
Ich wykonanie to dosłownie kilka minut. Obierzcie pomarańczę ze skórki i zblendujcie ją — w całości. Jeśli wiecie, że trafiła Wam się odmiana z dużą ilością pestek, wyjmijcie je wcześniej. Umyjcie i odszypułkujcie duuużą garść dojrzałych truskawek, zblendujcie je razem z pomarańczą. W tym momencie dodajemy stołową łyżkę cukru i 50ml likieru Malibu.
Sprawdźcie, ile ta mikstura ma mililitrów i dolejcie potrzebną ilość śmietanki. Zblendujcie razem wszystko jeszcze chwilę, do rozpuszczenia cukru. Przelejcie masę do foremek, włóżcie patyczki i zamroźcie.
Malibu i truskawki, śmietanka, plus mocny smak pomarańczy — co może być lepszego na lato? Nie są za słodkie, nie czuć za mocno alkoholu — raczej jego delikatną sugestię. ale dla dzieci zróbcie lepiej lody bez dodatku Malibu 😉 A sobie możecie z powodzeniem zwiększyć jego ilość jeśli tylko macie ochotę.
SKŁADNIKI
- 1 duża, soczysta pomarańcza
- solidna garść truskawek
- 1 łyżka cukru
- 50ml likieru Malibu (śmiało, można więcej)
- śmietanka 30%
2 komentarzy na temat “Lody truskawkowo-pomarańczowe z kropelką Malibu”
Świetny pomysł na te lody z Malibu. Bardzo chętnie bym zrobiłam, ale boję się, że nie będą chciały odejść z foremek (mam takie same jak Ty). Już raz zmarnowałam tak całe lody, niestety…
Kurcze, ja jak już się zamrożą to na drugi dzień je wyjmuję. Wstawiam do zlewu z ciepłą wodą na kilka minut i po problemie. Może spróbuj?
A lody po wyjęciu zawijam w papier pergaminowy do pieczenia i pakuję w worek strunowy, zjadamy na bieżąco 😉