Lekkie, mięciutkie i puszyste tak bardzo, że rozpływają się w ustach. Naleśniki na maślance z tego przepisu są naprawdę bardzo miękkie i szalenie delikatne. W sezonie – koniecznie podajcie je ze świeżymi owocami. Poza sezonem do pancakes na maślance super sprawdzi się jogurt (np. jak u mnie marcepanowy jogurt z makiem) i odrobina domowej konfitury.
Te pancakes szykujemy tak samo jak muffinki – mokre składniki dokładnie mieszamy ze sobą, suche składniki dokładnie razem przesiewamy, a na koniec łączymy wszystko razem, dodając zawartość ‘mokrej miski’ do suchej.
Jak przy pieczeniu prawie wszystkich ciast tak i w wypadku tych pancakes dobrze byłoby, gdyby składniki ciasta były w jednakowej temperaturze – jeśli użyjecie zimnej maślanki i zimnych jajek pancakes będą rosły zdecydowanie wolniej, szybciej też opadną po smażeniu.
PRZYGOTOWANIE
Do większej miski wsypujemy odważoną mąkę, dodajemy sól, proszek do pieczenia, sodę i drobny cukier. Wszystko razem przesiewamy albo bardzo dokładnie mieszamy.
W mniejszej misce energicznie rozkłócamy ze sobą jajka. Wlewamy do jajek odmierzoną ilość maślanki, dodajemy ekstrakt waniliowy i rozpuszczone, ostudzone masło albo olej (u mnie to nierafinowany olej rzepakowy, dlatego ma tak jaskrawy kolor). Dodkładnie mieszamy mokre składniki ze sobą.
Mokre składniki dodajemy do suchych.
UWAGA! Niczego nie miksujemy, masę mieszamy szybko i byle jak – im ciasto bardziej niedbale wymieszane, tym lepiej – naleśniczki urosną wyższe i będą delikatniejsze. To jedno z niewielu ciast w których ślad surowej mąki jest nie tylko do przyjęcia, ale wydaje się bardzo pożądany! Nie używajcie do nich innej mąki niż mąka tortowa – to ona zapewnia im delikatność i odpowiednią ilość glutenu. Na wyższych typach mąki te pancakes wychodzą gumowe.
Rozgrzewamy patelnię o grubym dnie na małym ogniu, smarujemy ją odrobiną tłuszczu i nakładamy porcje ciasta. Nie rozpłaszczamy ciasta, lepiej zostawić je wyższe. Pancakes lubią niski płomień i stałą temperaturę – ciasto zdecydowanie lepiej się wtedy ogrzewa i równomiernie rośnie. Czekamy, aż pancakes podrosną i uniosą się, a na wierzchu utworzą się małe kratery po pęcherzykach powietrza i masa już będzie już widocznie lekko ścięta. Wtedy placki przewracamy ostrożnie łopatką i dosmażamy na drugiej stronie przez ok. 3-4 minuty.
Podajemy od razu, z ulubionymi dodatkami.
SKŁADNIKI
proporcje na 16 dużych sztuk (po ok. 140ml ciasta na każdą)
- 250g mąki pszennej T450 (tortowa)
- 3 łyżki cukru drobnego albo cukru pudru
- 2 pełne łyżeczki proszku do pieczenia
- ½ łyżeczki sody oczyszczonej
- ½ łyżeczki drobnej soli
- 2 jajka rozmiaru L
- 530ml maślanki ( ½ litra + 2 łyżki stołowe)
- 1 łyżeczka ekstraktu wanilii albo nasiona wyskrobane z połowy laski wanilii
- 3 łyżki rozpuszczonego masła albo oleju+1 łyżeczka oleju do smażenia
11 komentarzy na temat “Bardzo puszyste pancakes na maślance”
Wspaniałe! Już widzę, jak się nimi opycha moja Hurma i Czereda 🙂
Przepisu nie doczytałam xD wszystko na raz wymieszałam, make dalam typ 650 I dopiero doczytałam jak to zrobic. O zgrozo pomyslalam nie wyjdzie, dziecko będzie głodne,maz powie ze guma… Ale zaryzykowalam i wyszły super :))) syn woła mama to jest pyszne, chce jeszcze :))) i nic wiecej nie trzeba.
Kocham te naleśniki , robię je z zamkniętymi oczami , wychodzą idealne !!!
To ja wpraszam się na śniadanko! 🙂
To ja tylko dodam, że w wersji bez glutenu też wychodzą rewelacyjne. Bez niego też da się żyć i smacznie jeść 🙂
Zamiana w większości przepisów z użytą mąką 450 typu tortowa na mąkę bezglutenową ma sens- niewiele zmienia się smak, a konsystencja zostaje taka jak powinna. Cieszę się że się udają 🙂
Pankejki robiłam już z wielu przepisów, ale te wychodzą naprawdę puszyste, grube i smaczne. Moje ulubione ; ) Dziękuję za przepis!
Bardzo się cieszę Danusiu, na zdrowie! 🙂
Najlepszy przepis z ktorego przyszlo mi korzystac ?
Pancakes wychodza super puszyste!
Pancakes testuję cierpliwie od jakiegoś czasu, wypróbowałam myślę około 20 przepisów, ten jest w czołówce. Pancakes bardzo delikatne, świetny kompromis pomiędzy racuszkami (które wolę ja, bo puszyste i delikatne) a pancakes na mleku, które mnie wydają się gliniaste (ale dzieci lubiły). W każdym razie bardzo dziękuję za przepis. Często tu wracam, nawet tylko po to, żeby poczytać i nacieszyć oczy.
Milu, bardzo się cieszę czytając to 🙂 ❤️