Lubię takie jedzenie – jest kolorowe, szybkie do zrobienia i bardzo wartościowe. Łatwo przyswajalne białko z jajka, ciecierzycy i ze szpinaku, potas, witaminy i beta-karoten z pomidorów i młodych zielonych listków… Nie byłabym sobą, gdyby taki warzywny gulasz nie był mocno i wyraziście doprawiony. Do wykończenia chrupiąca grzanka – nie tylko po to, żeby dodać tekstury ale i po to, żeby elegancko móc zebrać nią resztki z talerza. Zakupy spożywcze mogą Wam zająć dłużej niż przygotowanie tego obiadu! Przy dobrej organizacji w kuchni na pewno uda Wam się naszykować wszystko w mniej niż 30 minut!
Passata pomidorowa to nic innego jak purée z pomidorów – pod koniec lata, w szczycie pomidorowego sezonu, pomidory są parzone, zdejmowana jest z nich skórka, a następnie całość zostaje przetarta przez gęste sito żeby pozbawić pomidory pestek. Pulpa pomidorowa pozbawiona części wody zostaje zamknięta w wysokim słoiku i szybko zapasteryzowana – dzięki temu nie traci cennych wartości odżywczych, a smakiem dojrzałych pomidorów możemy się cieszyć i poza sezonem.
Do tego przepisu możecie użyć zwykłej passaty, bez dodatków, albo wypróbować wersję doprawioną ziołami – bazylia w tym zestawie spisała się znakomicie!
W rondlu rozgrzewamy oliwę. Na gorący tłuszcz wrzucamy pokrojony na drobne paseczki boczek i smażymy go do zrumienienia. Dodajemy cebulę pokrojoną w grubą kostkę, wszystko dokładnie mieszamy i smażymy razem przez 2-3 minuty na średnim ogniu, do zeszklenia cebuli. Dodajemy do rondla drobniutko posiekany czosnek i płatki chili. Znowu wszystko razem mieszamy i smażymy – mieszając żeby nie dopuścić do przypalenia – do czasu aż czosnek straci swój ostry, surowy zapach.
Wlewamy do rondla wołowy rosół, wsypujemy utłuczoną w moździerzu kolendrę i suszony tymianek. Doprowadzamy wszystko do wrzenia i gotujemy przez 2-3 minuty. Wlewamy passatę pomidorową i dodajemy odcedzoną ciecierzycę oraz obie sproszkowane papryki. Mieszamy i doprowadzamy gulasz do wrzenia. Wrzucamy cały szpinak i parzymy go w zupie – nie potrzebuje długiego gotowania, wystarczy minuta-dwie żeby zmiękł i znacząco zmniejszył swoją objętość. Próbujemy – jeśli trzeba potrawę dosalamy i lekko pieprzymy.
Gotowe! Do gulaszu świetnie pasują chrupiące grzanki z bagietki na zakwasie. Pokrójcie ją w kromki, skropcie oliwą i stostujcie na elektrycznym grillu lub na patelni. Jajko w koszulce to kropka nad i która świetnie łączy i łagodzi smaki – jest na nie prosty sposób z którego korzystam już od kilku dobrych lat.
Jajka wbijamy do osobnych miseczek. Wlewamy do szerokiego rondla wodę – tylko do połowy jego wysokości, więcej nie trzeba. Lekko solimy wodę do smaku i stawiamy na gaz – woda powinna mocno się gotować i buzować. Jajka z miseczek delikatnie wlewamy do wody zaraz nad jej taflą i… wyłączamy gaz. Garnka niczym nie przykrywamy!
Odmierzamy stoperem 4 minuty dla jajek rozmiaru M i około 4m30s-4m50s dla jajek rozmiaru L. Jak w każdym wypadku – im świeższe jajko, tym lepsze – będzie miało bardziej zawarte, a nie wodniste białko. Jeśli nie wiecie, jak wiekowe są Wasze jajka, dla bezpieczeństwa i lepszego ścinania białka można dodać do wody łyżkę soku z cytryny albo octu ryżowego – nie będą wyczuwalne.
UWAGA!
Jeśli chcecie, nie ma problemu żeby ten gulasz zrobić w wersji całkowicie wegańskiej lub wegetariańskiej – pomińcie w przepisie boczek i zamiast niego użyjcie dla smaku więcej wędzonej papryki albo odrobinę dymu wędzarniczego w płynie. Zamiast bulionu wołowego użyjcie warzywnego. Do podania zostają grzanki z bagietki, a zamiast jajka dobrze sprawdzi się pokrojone w kostkę tofu, zamarynowane wcześniej w oliwie z oliwek z dodatkiem bazylii i oregano.
SKŁADNIKI
4 porcje średniej wielkości
- 650-700g passaty pomidorowej – klasycznej albo z ziołami
- 0,5l rosołu wołowego (może być z kostki BIO*)
- 1 puszka ciecierzycy 400g (240-250g ciecierzycy po odcieku)
- 150-200g szpinaku baby
- 50g bekonu
- 150g cebuli, dowolnej
- 2 duże ząbki czosnku
- 1 niepełna łyżeczka płatków chili
- 1 niepełna łyżeczka tymianku
- 1 pełna łyżeczka papryki wędzonej ( słodkiej lub ostrej, do wyboru)
- 1 pełna łyżeczka słodkiej papryki
- 1 łyżeczka ziaren kolendry, stłuczona w moździerzu
- sól
- pieprz
- Do podania:
– grzanki z bagietki na zakwasie
– jajko w koszulce
*Korzystam zamiennie z różnych kostek – Alce Nero, BIO Oaza, EkoWital, enerBio, albo na Natur Compagnie.
5 komentarzy na temat “Gulasz z ciecierzycy, szpinaku i passaty pomidorowej”
To jest pyszne! A przy tym pięknie wygląda ?
Ciecierzyca jest świetnym, bardzo wszechstronnym składnikiem, cieszę się że smakowało! 🙂
Przepis świetny! Danie pyszne! Dziękuję!
Bardzo się cieszę, na zdrowie Aneto! 🙂
Gulasz wyszedł świetny. Zrobiłam wersję bez boczku (reszta jak w przepisie).