Kawa to niezaprzeczalnie fundament „dorosłego” dnia. Ale śniadanie też! Moim noworocznym postanowieniem było nieomijanie śniadań. Ich długie niejedzenie kończyło się dla mnie pochłanianiem ogromnego obiadu z deserem o 16 i kilkoma niezaplanowanymi, mocno nadprogramowymi kilogramami na cyferblacie wagi. Teraz odkrywam owsiankę na nowo. Można ją tak cudownie podkręcić i dopasować do swoich potrzeb, że ostatnio u nas na śniadaniowym stole gości przynajmniej raz w tygodniu.
Ta owsianka z kawą i pianką to chyba najsmaczniejsza i najbardziej kremowa poranna rozpusta. Idealne słodkie śniadanie na rozbudzenie, bo kryje w sobie shoty z mocnej, gorącej kawy. Owsianka na wskroś aksamitna, bo rozgotowane owsiane płatki stają się niesamowicie delikatne i kremowe. Mleczna piana dodaj całości jeszcze więcej lekkości. Jest przepyszna!
Odważamy sobie potrzebną ilość płatków. Odmierzamy 450ml mleka, odlewamy sobie 100ml mleka do spieniacza lub do specjalnego metalowego kubka do spieniania mleka, odstawiamy na bok. Pozostałe mleko wlewamy do rondelka i podgrzewamy. Gdy już gorące – wsypujemy cukier i sól, mieszamy do rozpuszczenia. Wsypujemy płatki owsiane i gotujemy je przez 6-7 minut – powinny zagęścić płyn, zrobić się mięciutkie i kremowe.
W tym samym czasie spieniamy mleko – w spieniaczu elektrycznym albo na kuchence, w metalowym kubku który daje się podgrzać. Nie mam spieniacza, mam przy ekspresie dyszę ciśnieniową do spieniania ale rzadko z niej korzystam – najczęściej używam kubka (chyba kupiony w Tchibo, ale znajdziecie je też bez problemu w sklepach w sieci). Łatwo spienić tłuste mleko, używając końcówki z ubijaczką balonową do ręcznego blendera. Stawiamy kubek na gaz i podgrzewamy mleko, co jakiś czas sprawdzając (palcem) jego temperaturę.
Gdy mleko zaczyna być cieplejsze niż nasze przepisowe 36.6°C, wkładamy do kubka końcówkę blendera i zaczynamy spieniać mleko na niskiej mocy blendera. W dalszym ciągu podgrzewamy – mleko najlepiej się pieni kiedy osiągnie temperaturę 65-70°C. Wyższa temperatura ścina białko – mleko się nie spieni. W miarę wzrostu temperatury zwiększamy obroty mieszania.
Tłuste mleko pieni się dużo lepiej niż jakiekolwiek odchudzone mleko o niskiej zawartości tłuszczu, ale to nie tłuszcz jest głównym sprawcą dobrego pienienia, a białko zawarte w mleku. Możecie mleko do spienienia dodatkowo „podrasować” i podnieść jego piankową wartość dodając do niego… mleka w proszku! Na tą ilość wystarczy płaska łyżka stołowa.
Szykujemy espresso – u mnie waniliowe, perfekcyjne na słodkie śniadanie! Gotowe płatki owsiane nakładamy do dużych filiżanek lub kubków, rozkładamy pomiędzy nie naszykowaną pianę mleczną. Posypujemy migdałami i czekoladą, wlewamy gorące espresso i podajemy od razu.
Poproszę porcyjkę na śniadanie do łóżka!
SKŁADNIKI
2 porcje – po 320kcal każda – w tym 12g B, 11g T, 49g W
- 80g płatków owsianych błyskawicznych
- 450ml mleka pełnotłustego 3,2%*
- 4 pełne łyżeczki cukru Muscovado (lepiej!) albo trzcinowego
- ¼ łyżeczki soli
- 2 shoty mocnego espresso waniliowego, po 50ml każdy
- opcjonalnie – bita śmietana, granola, i wiórki czekolady do dekoracji
*UWAGA – mleko bez laktozy się nie spieni!
5 komentarzy na temat “Kawowa owsianka latte – czysta rozpusta na śniadanie!”
Obłędna ta owsianka!to ja też zamawiam porcyjkę 😉
ooooo, mniam! co za genialny pomysł 😀 robię jutro! 😀
Muszę wypróbować 🙂
Hahaha – co to za słodkie oszustwo?!? ;-P, Na zdjęciach jeszcze dodatkowo na piance widzę bitą śmietanę – umarłam z językiem na wierzchu 😉
Jest słodkie oszustwo! jest i bita śmietana (light 😉 ) bo pianka za szybko mi opadała przy zdjęciach, poranek wyjątkowo ciemny był. Oczywiście owsiance w żaden sposób to nie zaszkodziło! 😉