Bajgiel to super pieczywo – puszyste, lekko słodkie, płaskie i wszechstronne. Jego krągłościom ciężko się oprzeć. Jak bajgiel to i śmietankowy serek. Jak coś kremowego – to i bekon, nieco chrupkiego na ząb. Cheddar lekko zaostrza smak całości a wszystko genialnie spaja jajko – z kremowym, płynnym żółtkiem. Zrobienie tego śniadania dla dwóch osób zajmuje jakieś 20 minut – poznajcie bajgle z jajkiem!
Bajgle mają polsko-żydowskie, krakowskie korzenie, niestety lepiej są znane i szerzej rozpowszechnione w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie (gdzie wyemigrowały razem z Polskimi Żydami) w niż w Polsce. U nas króluje krakowski obwarzanek, wpisany na Listę produktów tradycyjnych województwa małopolskiego (obwarzanek to samo ciasto, ten sam sposób przyrządzenia – szybkie obgotowanie ciasta przed pieczeniem – stąd nazwa, bo ten proces to obwarzanie). Bajgiel jest mniejszy, wielkości dłoni. Jest też bardziej miękki od obwarzanka, stąd świetnie nadaje się do podsmażania czy nawet zapiekania, nie tracąc nic a nic na swojej świeżości, a zyskując niesamowitą głębi ę i delikatną chrupkość.
Bajgle przecinamy w poprzek na pół. Dolne połowy zostawiamy jak są, w górnych – powiększamy dziurę – wyrywając ciasto, lub wycinając foremką. Rozgrzewamy patelnię z grubym dnem do której mamy dopasowaną pokrywkę.
Na gorąca patelnię rozkładamy partiami plastry bekonu. Smażymy najpierw z jednej, potem z drugiej strony, odsączamy plasterki z tłuszczu i odkładamy na papierowy ręcznik. Połowę wytopionego tłuszczu zlewamy sobie do małej miseczki, na później.
Na tłuszcz wykładamy dolną połowę bajgla, rozcięciem do dołu. Smażymy na małym ogniu, do przypieczenia i zrumienienia. Ściągamy na deskę, smarujemy przypieczona stronę serkiem, solimy lekko, pieprzymy, posypujemy startym cheddarem. Bułka wraca na patelnię, serem do góry – nakładamy pokrywkę i smażymy do momentu rozpuszczenia cheddara.
Dolne części bajgli zdejmujemy i rozkładamy na talerze. Kładziemy na nie po garści sałaty i po 3-4 plastry bekonu.
Na patelnię wlewamy pozostały tłuszcz wysmażony z bekonu (jeśli było go mało – masło). Kładziemy przecięciem do dołu górne części bajgla i od razu w każdą z dziur wbijamy po 1 jajku. Smażymy na małym ogniu, bez przykrycia, do momentu aż zobaczymy że białko od spodu jest ścięte na wysokość 3-4mm. Przykrywamy pokrywką i dosmażamy, pilnując – białko powinno się prawie całkowicie ściąć a żółtko zostać płynne.
Nakładamy górną część bajgla na dolną i podajemy od razu – z nożem i widelcem, bo najłatwiej tak naszykowanego bajgla zjeść – krojąc jak ciasto.
SKŁADNIKI
- 2 bajgle
- 2 jajka M
- 6-8 plasterków cieniutkiego bekonu
- 3 łyżki kremowego, smarownego białego serka
- 4 łyżki drobno startego sera cheddar
- 2 garście mieszanki sałat, młodego szpinaku lub rukoli
- sól
- pieprz
- opcjonalnie – gdyby tłuszczu z bekonu było za mało – masło
3 komentarzy na temat “Bajgle z jajkiem, bekonem i cheddarem”
O matko, matko! Jakie to musi być absolutnie fantastyczne 😀
A można delikatnie zapytać gdzie kupujesz dobre bajgle w okolicy ??
Zapytać Tomku zawsze możesz, ale odpowiedź Cię raczej nie usatysfakcjonuje 😉 Bajgle pojawiały się w Aldi przy okazji “tygodnia amerykańskiego” w trzech wersjach – pszenne, żytnie mieszane i z ziarnami. Od dłuższego czasu ich nie było, nie wiem czy wrócą… Brakuje mi sklepu z bajglami, brakuje bajglowej knajpy – to tak niewykorzystane pieczywo że aż boli, we Wrocławiu tylko burgerownia na burgerowni. Zawsze zostaje też szybki i prosty przepis na domowe bajgle, który dodałam w zeszłym miesiącu, o TU . Do tego przepisu trzeba je tylko zrobić większe.