To nie pierwszy przepis na hummus na blogu i na pewno nie ostatni. Jest już przepis na hummus grecki, i na mój ulubiony – z masłem orzechowym. Ten hummus najbliższy jest oryginałowi – powstał z samodzielnie ugotowanej, suchej ciecierzycy, nie z gotowej z puszki. Jaką ma przewagę? Ogromną!
Hummus zrobiony z puszkowanej ciecierzycy to ratunkowa opcja na imprezę, mały lub wielki głód, szybki lunch. Jednak ten hummus, przygotowany całkowicie od początku, z własnoręcznie namoczonej i ugotowanej ciecierzycy ma kilka ogromnych plusów, koło których nie da się przejść obojętnie.
Ciecierzycę płuczemy na sicie pod bieżącą wodą – tak długo, aż przestanie się pienić. Na jej powierzchni występują nie do końca obojętne dla naszego organizmu toksyczne związki zwane saponinami – pienią się w wodzie równie dobrze jak mydło. Wsypujemy ciecierzycę do garnka, zalewamy 5 szklankami zimnej wody i wsypujemy łyżeczkę sody oczyszczonej. Mieszamy całość i zostawiamy ziarna do namoczenia i napęcznienia, jak fasolę, na około 10-12 godzin – nie skracajcie tego czasu.
Na drugi dzień namoczoną ciecierzycę znowu płuczemy na sicie, znowu zalewamy 5 szklankami wody i wsypujemy kolejną łyżeczkę sody oczyszczonej. Stawiamy garnek na kuchenkę i gotujemy ciecierzycę do miękkości – zajmie to od 20 minut do godziny, a zależy od rodzaju ciecierzycy, jej stopnia wysuszenia, rozmiaru czy gatunku. W międzyczasie ściągamy z garnka gruby biały kożuch z piany (tak, to znowu saponiny!), która utworzy się parę minut po zagotowaniu ciecierzycy – garnka nie przykrywamy, ciecierzyca łatwo i szybko kipi.
Po co soda? Suszoną, namoczoną fasolę czy groch, jak już pewnie widzieliście we wszystkich moich przepisach, gotujemy z dodatkiem ziół. Majeranek, cząber czy liść laurowy zapobiegają wzdęciom i różnym jelitowym sensacjom, z których znane są rośliny strączkowe.
Soda sprawia, że woda nabiera właściwości alkalicznych (zasadowych). To z kolei skutkuje tym, że ziarna szybko miękną, bardzo szybko pękają i spadają ich skórki – przy odcedzaniu łatwo się ich pozbyć, a sama ciecierzyca po zmiksowaniu staje się lekka, gładka i puszysta – zdecydowanie łatwiej strawna i mniej problematyczna!
Po czym poznać, że ciecierzyca jest prawidłowo ugotowana? Ziarno wzięte między palce i ściśnięte (niezbyt mocno) powinno być mięciutkie i od razu się porozpadać. W ciecierzycy z puszki zauważycie najczęściej jasny rdzeń nasiona – w ugotowanej w ten sposób, z dodatkiem sody – nie będzie go. Wrząca woda spenetruje ziarno aż do jądra. Ciecierzyca z puszki jest bardziej zwarta, sucha i krucha. Tak naszykowana ciecierzyca staje się najzwyczajniej w świecie aksamitna.
Ugotowaną ciecierzycę odcedzamy, wyciągamy i wyrzucamy skórki które pospadały z ziaren, studzimy. Wrzucamy ostudzoną ciecierzycę do blendera albo misy malaksera. Dodajemy do niej przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku, sok z cytryny, pastę tahini i starty na pył w moździerzu kumin. Miksujemy całość do uzyskania gładkiej pasty. Powoli wlewamy zimną wodę, tak samo jak olej do majonezu, i miksujemy dalej około 2-3 minut.
Skończymy z delikatną, gładką, lekką i aksamitną pastą, którą w miarę swoich potrzeb smakowych leciutko dosalamy i dopełniamy – konfitowanym czosnkiem i fetą, masłem orzechowym (tak, tak, to ja!), suszonymi pomidorami, ziarnami prażonej ciecierzycy, orzeszkami ziemnymi, sezamem, za’atarem, ziołami… My zjedliśmy z chlebkami naan– resztę na drugi dzień lekko wzmocniłam czosnkiem i podałam jako uzupełnienie do pieczonych batatów i świeżych warzyw.
PS.:
Przepisy na hummus są wszędzie, jak blogosfera długa i szeroka. U Jadłonomii i Agnieszki Kręglickiej też przeczytacie o sodzie. Nie ma w tym nic odkrywczego, tak gotuje się ciecierzycę w Libanie i Izraelu. Szkoda tylko, że żadna z koleżanek nie zauważyła ani nie rozwinęła tego po co tak naprawdę w przepisie dodatek sody, a AK zrobiła spory błąd, polecając namaczanie ciecierzycy z sodą jako sposób jedynie słuszny postępowania z tą rośliną.
Otóż nie – jeśli chcecie ciecierzycę użyć do sałatki, w całości, czy zrobić z niej ciecierzycowe orzeszki w piekarniku – spotkacie się z totalną klapą. Ciecierzyca bez łupinki – czym skutkuje gotowanie i namaczanie jej z sodą – po prostu się Wam porozpada.
SKŁADNIKI - I DZIEŃ
- 1 szklanka suchej ciecierzycy
- 5 szklanek wody do namoczenia
- 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
SKŁADNIKI - II DZIEŃ
- namoczona przez 10-12h ciecierzyca
- 5 szklanek wody do gotowania
- 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
- ¼ szklanki zimnej wody
- 4 pełne łyżki pasty sezamowej tahini
- 3 łyżki soku z cytryny
- 2 małe ząbki czosnku
- 1 łyżeczka kuminu, starta w moździerzu na pył
13 komentarzy na temat “Hummus od podstaw – jak gotować ciecierzycę”
Po prostu fantastico.!! Sposób przygotowania i proste wytłumaczenie zasad i połączeń dodatków, jestem zachwycona
?
świetna pasta! delikatna i kremowa, al jako baza- daje wiele opcji do modyfikowania. Ekstra pomysł z tą sodą, to mój pierwszy humus, i chyba już tak zostanie! :))))
Miałam już kilka podejść do robienia hummusu, z różnych przepisów, ale za każdym razem coś nie wychodziło i po niepowodzeniach skutecznie zniechęciłam się jego przygotowania na kilka dobrych lat. Hummus z Twojego przepisu robię już trzeci raz w przeciągu miesiąca! Za każdym razem wychodzi mi tak samo smaczny (i nie tylko ja tak uważam). Co więcej, w końcu mam ochotę na eksperymenty z podstawowym przepisem. Wielkie dzięki!
Bardzo się cieszę! A eksperymenty z humusem prawie zawsze są udane – choćby TEN lub ten TUTAJ . Na zdrowie!
Najlepszy przepis na hummus w całych internetach. W końcu rzetelnie wytłumaczone, co i jak, i po co ta soda. Do tej pory robiłam z przepisu, w którym sody się nie dawało i skórek nie zajmowało.. gotowanie trwało 2 godziny (!) a blender też lekkiej pracy nie miał. Pół dnia spędzałam w kuchni robiąc hummus, aż się odechciewało. Teraz znowu się chce 🙂
Dzięki!
Doskonale rozumiem, mnie też by się nie chciało 2h gotować ciecierzycy. Cieszę się że przepis się sprawdza i znowu się chce, to najważniejsze! 😉
ej ale sucha ciecierzyca się nie pieni jak ją płuczę
Namocz ją na chwilę (5-10 minut w letniej wodzie) żeby rozpuścić saponiny, a potem płukaj 🙂 Jeszcze nie spotkałam takiej która się nie pieni, chyba że jest mega zasuszona i stara.
była z Biedronki, ale nawet po namoczeniu całą noc się nie pieniła powaga 🙂
Piany nie było, ale czy hummus wyszedł? 😉
Czy można czymś zastąpić sok z cytryny? Chwilowo niestety mamy wykluczony z diety 🙁
Zastąpić nie ma czym – octu w hummusie sobie nie wyobrażam.
Może po prostu na razie pomiń ten nieszczęsny sok, ale jak dieta się unormuje jednak polecam zakwasić, to zupełnie inny smak.
Ja od zawsze robię hummus bez soku z cytryny, ponieważ taki bardziej mi smakuje. Pierwszy raz jadłam hummus w Hiszpanii, w wegańskiej knajpce mojej koleżanki, która również serwowała hummus bez soku z cytryny (też nie była fanką) i wtedy właśnie zakochałam się w tej potrawie. Każdy ma inny “smak” i w moim menu idealny hummus jest bez dodatku soku z cytryny, za to z dużą ilością czosnku i gotowany z cebulą. 🙂