Nie znam ciasta, które robi się szybciej. Przyszykowanie tej szarlotki zajęło mi dosłownie 10 minut – zrobiłam ją między gotowaniem zupy i drugiego dania. Prosta, szybka, elegancka i okrutnie aromatyczna. Potrzebujecie jeszcze jakiejś zachęty?
Ciasto francuskie to genialny wynalazek. Najbardziej genialny jest fakt, że można dostać je w każdym większym sklepie i mieć w swojej lodówce zawsze. A nigdy nie wiadomo kiedy i do czego się przyda, prawda? Nadaje się zarówno do słodkich jak i wytrawnych wypieków – genialnie skraca czas, którego niektórzy z nas na gotowanie mają zawsze za mało. Nie ukrywajmy – samo w sobie jest do zrobienia pracochłonne i wymagające – dobrze móc się posiłkować gotowcem.
Rozgrzewamy piekarnik do 200⁰C, grzanie góra-dół, bez termoobiegu. Pamiętajcie, że ciasto francuskie to ciasto wysokotłuszczowe i powinno być wstawiane lodowato zimne do mocno rozgrzanego piekarnika – wtedy macie pewność że ciasto urośnie wysokie i zostanie bardzo, bardzo kruche, ze swoją charakterystyczną, płatkową strukturą.
Jabłko lub jabłka, dwa małe – w zależności od wielkości – obieramy i kroimy na pół. Wycinamy gniazdo nasienne a jabłko tniemy na cieniutkie 3mm plasterki. Mnie w tym pomaga ostra mandolina – krojenie to dosłownie 40 sekund.
Ciasto francuskie rozwijamy, delikatnie, żeby go nie porwać i nie połamać. Przekładamy na blachę do pieczenia wyłożoną pergaminowym papierem. Ostrym nożem nacinamy kilka wierzchnich warstw ciasta – robimy dookoła prostokąta ramkę grubości około 2,5cm. To nacięte ciasto podniesie się i utworzy nam wysoki rant ciasta. Nie przetnijcie ciasta do końca, tnijcie lekko i z wyczuciem!
Środek ciasta w ramce dziurawimy równomiernie, do dna, widelcem – żeby ciasto się nie podnosiło i nie wybrzuszało. Rozkładamy w gotowej ramce jabłka, jak dachówki – każdy półplasterek powinien nachodzić troszkę na kolejny. Posypujemy jabłka równomiernie łyżką brązowego cukru. Jeśli w piekarniku już 200⁰C, wkładamy ciasto na środkowy poziom. Pieczemy 25 minut – brzeg powinien się zezłocić i mocno podnieść, jabłka – zmięknąć, a cukier – skarmelizować.
Na małej patelni rozpuszczamy łyżkę masła z płynnym miodem – podgrzewamy je tylko do rozpuszczenia, nie gotujemy za długo. Zdejmujemy z ognia. Ciasto w piekarniku smarujemy przy użyciu szczeciniastego pędzelka miodowo-maślaną mieszanką – i jabłka, i rant ciasta.
Jabłka posypujemy równomiernie mielonym cynamonem i imbirem. Pieczemy ciasto jeszcze około 10-15 minut, zmniejszając temperaturę do 190⁰C. Gotową szarlotkę wyjmujemy z pieca i studzimy. Kroimy ciasto na 8-10 porcji i sprawdzamy, jak szybko da się je zjeść. Bo o tym, że robi się je w oka mgnieniu już wiecie, prawda?
SKŁADNIKI
- 1 opakowanie chłodzonego ciasta francuskiego (300g)
- 1 duże lub dwa małe słodkie, soczyste jabłka
- 1 łyżka drobnego brązowego cukru
- 1 łyżka rzadkiego kwiatowego miodu
- 1 łyżka masła 82% tłuszczu
- ½ łyżeczki mielonego cynamonu
- ½ łyżeczki mielonego imbiru
3 komentarzy na temat “Szarlotka francuska – ciasto w 10 minut”
Zrobiłam napoleonkę jednak ciasto bardzo mi wyrosło i nie wiem jak je złożyć? Jak je upiec aby było cienkie i kruche?
Gosiu napisałam wyżej w odpowiednim poście czyli tutaj —> https://www.karointhekitchen.com/ciasta-desery/kremowka-idealna-napoleonka-na-gotowym-ciescie-francuskim-z-domowym-budyniem/
Ciasto francuskie musi tak niebotycznie wyrosnąć – wtedy będzie superkruche i superchrupiące – moje wyrasta na ponad 3cm, ciężar kremu/budyniu świetnie je obciąża – a górę wystarczy lekko dłonią docisnąć – ciasto i tak ‚siądzie’ od wilgoci w kremie.
Zrobiłam, pokroiłam i jakoś zniknęło nim skończyliśmy oglądać serial. Czary!