Pyszna i orzeźwiająca zupa, stworzona na upalne lato. Świeża, optymistycznie zielona. Pachnąca i sycąca, pełna błonnika i białka. Taki ogórkowy chłodnik spotkacie na Bałkanach –najbardziej popularny jest w Bułgarii, Serbii, Macedonii (tutaj właśnie pod nazwą ‘tarator’), ale i w Jordanii, Syrii, Libanie, Albanii, Turcji, Izraelu czy Grecji (tzatziki). Tylko 20 minut pracy – a później już sama przyjemność jedzenia!
Ogórki dokładnie myjemy – najlepiej najpierw wrzucić je do garnka z zimną wodą, gdzie odlepi się z nich cały piasek, następnie umyć pod bieżącą wodą. Osuszamy je, jednego ogórka kroimy w drobną kostkę, z pestkami. Posłuży później do dekoracji więc odkładamy go do osobnej miseczki. Resztę ogórków przecinamy wzdłuż na pół i wydrążamy pestki – odrzucamy je. Pokrojone ogórki wkładamy do blendera.
Jogurt grecki mieszamy z wodą i sokiem z cytryny, wlewamy do blendera. Przeciskamy w prasce obrane ząbki czosnku. Wrzucamy do blendera zioła – kilka łodyżek i listków zostawiamy do dekoracji. Zawartość blendera zamykamy i dokładnie miksujemy. Przelewamy gotowy chłodnik do garnka i schładzamy mocno w lodówce.
Jako zupę, przed drugim daniem, podajemy tarator w głębokich talerzach – z kleksem jogurtu, posypany pokrojonym ogórkiem, siekanymi orzechami włoskimi i ziołami, skropiony oliwą.
Możecie też podać tarator na letniej imprezie, jako „czekadełko”, czyli ‘amuche buche’ – w bardziej wysublimowanej wersji – pomyślcie o podaniu go na kruszonym lodzie, w kieliszkach do wódki, do szampana lub w innych niewielkich i eleganckich szklankach do drinków.
SKŁADNIKI
- 800g dużych ogórków gruntowych
- 400g jogurtu greckiego gęstego
- 150ml wody
- 2 średnie ząbki czosnku
- 3-4 gałązki grubego szczypioru
- ½ sporego pęczka koperku, bez grubych łodyg
- 1/3 pęczka pietruszki, bez grubych łodyg
- 1 gałązka mięty, same listki
- 1 gałązka bazylii, same listki
- 3-4 łyżki dobrej, mocnej oliwy z oliwek
- 3-4 łyżki soku z cytryny
- sól
- pieprz
- zielony pieprz ziołowy
- orzechy włoskie do podania