Syberyjskie pierożki. Absolutnie legendarne danie w kuchni rosyjskiej. Malutkie, nadziane surowym mięsem, doprawione pieprzem i surową cebulą. Odrobina rosołu, kwaśna śmietana, masło, usiekany koper. Suto posypane pieprzem. Podane z musztardą, cytryną lub octem. W niczym – poza wielkością – nie są podobne do naszych polskich uszek.
„Pielmień” to w języku mieszkańców Uralu „chlebowe ucho”. Podstawa kuchni rejonu Syberii, a dzisiaj i całej Rosji – do kupienia w każdym supermarkecie, robione w każdym domu. Tradycyjnie, w kształcie zgrabnego uszka, pielmienie lepi się hurtowo – po 500 a nawet 1000 sztuk.
Na jeden kęs, nabierane zawsze łyżką, by nie uronić ani kropli cennego soku z nadzienia. Kiedyś i dziś – mrożone w workach na zewnątrz chat, zabierane jako prowiant na polowanie… Wystarczy je wrzucić do wrzącej wody. Tak i te dzisiejsze pielmienie możecie zrobić hurtem – i zamrozić, i zjeść ze smakiem w dowolny sposób.
Wołowinę (użyłam łaty wołowej) pozbawiamy błonek i ścięgien, a następnie kroimy razem ze słoniną w dosyć drobną kostkę- mniej więcej 2/2cm. Mięso zmrażamy – dużo łatwiej mieli się lodowato zimne, twarde mięso i tłuszcz. Słonina nie zacznie się mazać, nie zapcha Wam maszynki, a wszystko idealnie się połączy i wymiesza. Mięso razem ze słoniną mielimy dosyć drobno – ja zrobiłam to na sitku nr 3, jeśli macie grubsze sitko – zmielcie mięso dwa razy. Do mięsa dodajemy bardzo drobno posiekaną cebulę, całość dokładnie mieszamy i mocno pieprzymy. Jeśli używacie jak ja metalowej pielmiennicy, zróbcie od razu z nadzienia kulki. Gotowe nadzienie schładzamy w lodówce.
Ciasto na pielmienie powinno być dosyć miękkie, ale jednocześnie na tyle wytrzymałe żeby utrzymać ciężar nadzienia. I tutaj świetnie sprawdza się ciasto bez jajka, a składające się tylko i wyłącznie z dwóch składników – mąki pszennej typ 500 i maślanki.
Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy sól i mieszając mąkę od środka, wlewamy powoli do mąki maślankę. Zaczną się formować widoczne kluchy; mieszamy tak długo, aż w misce zostanie już niewiele suchej mąki. Ciasto wyjmujemy i zagniatamy – jeśli trzeba, dodajemy więcej mąki. Finalnie ciasto powinno być gładkie, elastyczne i odrobinę wilgotne, ale w żaden sposób nie lepiące i mokre. Odkładamy je zawinięte w foliowy worek na godzinę, żeby odpoczęło (nie musi leżeć w lodówce).
Po godzinie ciasto dzielimy na 4 części, rozwałkowujemy na delikatnie podsypanej mąką stolnicy. Pielmiennicę posypujemy cieniutko mąką (wygodnie to zrobić przez gęste sitko), nakładamy na nią rozwałkowany płat ciasta. W dołki nakładamy gotowe nadzienie. Rozwałkowujemy drugi kawałek ciasta, nakładamy na pielmiennicę. Lekko dociskamy kulki nadzienia, a całość traktujemy wałkiem – kawałki ciasta zlepią się i połączą, jednocześnie wytną z formy. Usuwamy ciasto naokoło, pielmiennicę odwracamy i wytrzepujemy z niej gotowe pierożki. Odkładamy je na bawełnianą ściereczkę i bawełnianą ściereczką przykrywamy. Powtarzamy operację z resztą ciasta i z resztą nadzienia.
Świeżo zlepione, surowe pielmienie od razu można zamrozić – rozłóżcie je na tacce płasko, tak żeby się nie stykały ze sobą i w ten sposób zamroźcie. Po dobie, zamrożone na kość pielmienie wystarczy zsypać do worka z grubej folii, szczelnie zamknąć i trzymać w zamrażalniku do 3-4 miesięcy. Do wrzącego rosołu lub wody wkładamy pielmienie nierozmrożone, nie przerywając gotowania, i wydłużamy czas ich gotowania (w zależności od wielkości, musicie sprawdzić na jednym czy to już).
Na świeżo pielmienie gotowałam w domowym rosole – gotujemy partiami, po 15-20 sztuk. Pielmienie ze zdjęć, wielkości pięciozłotówki, gotowałam około 3-4 minut. Podajemy pielmienie w głębokich miseczkach, z niewielką ilością bulionu w którym się gotowały, polane kwaśną śmietaną, posypane koprem. Kieliszek zimnej wódki na lepsze trawienie też nie zaszkodzi 😉
Koniecznie sprawdźcie przepis na kołduny litewskie – podobne, ale zupełnie inaczej doprawione pierożki, podawane w rosole.
SKŁADNIKI na około 80 pielmieni (zrobionych w pielmiennicy)
- 300g wołowiny
- 50g słoniny
- 100g surowej cebuli /żółta, czerwona/
- świeżo mielony pieprz
- woda, domowy rosół lub bulion z kostki EKO/BIO o obniżonej zawartości sodu do gotowania
SKŁADNIKI CIASTA
- 250g mąki pszennej typ 500 + mąka do podsypania
- 250ml maślanki
- ½ łyżeczki soli