Grillowane szparagi

Sezon szparagowy w pełni – a że nie trwa nie wiadomo jak długo – trzeba go wykorzystać! Szparagi zgrillowane na patelni z kilkoma dodatkami, które podbijają i podkręcają smak. Na lunch lub przystawkę, jako dodatek do ryby czy delikatnego białego mięsa. Tak podane grillowane szparagi dla mnie samej są pełnowartościowym obiadem.

Zapisz

Szparagi myjemy, odcinamy im zdrewniałe końce. Skrapiamy szparagi oliwą z oliwek lub olejem ryżowym, który świetnie nadaje się do smażenia i grillowania. Posypujemy solą, pieprzem, ścieramy na nie łyżeczkę skórki z cytryny – taką mieszanką szparagi masujemy, żeby pokryły się całe równomiernie olejem z przyprawami.

Parmezan ścieramy na płatki, dzielimy go na 4 części. Po jednej części rozkładamy na talerzu, resztę zostawiamy do posypania. Rozgrzewamy na ogniu patelnię grillową. Na piekielnie gorącej rozkładamy jedną warstwą szparagi i grillujemy je około 8-9 minut, kilka razy odwracając.

Jajka robiłam dokładnie tak samo jak jajka do zupy ramen – przypominają konsystencją te ugotowane w koszulkach, ale są dużo szybsze i mniej wymagające do zrobienia. Przy okazji – nic w garnku się nie rozpływa i nic nie ginie – ile jajka włożyliśmy do wody, tyle zjemy 😉 Białko się ścina ale zostaje miękkie i elastyczne, a żółtko jest całkowicie płynne.

Jajka grzejemy w ciepłej wodzie. W garnku zagotowujemy wodę, gdy zawrze – wkładamy ogrzane jajka i od razu zmniejszamy maksymalnie ogień pod garnkiem – woda ma tylko mrugać, prawie niezauważalnie. Stoper ustawiamy na 7 minut i dokładnie tyle czasu gotujemy jajka na minimalnym ogniu, pod przykryciem. Po 7 minutach jajka wyławiamy i natychmiast schładzamy – najlepiej w  misce z lodem i zimną wodą. Obieramy delikatnie jajka ze skorupek.

Rozkładamy porcje grillowanych szparagów na talerze, skrapiamy je sokiem z cytryny i oliwą truflową, posypujemy pozostałym tartym parmezanem. Jajka przepoławiamy ostrożnie, żeby nie wylać żółtek – rozrywamy je w dłoniach lub przecinamy nożem i od razu podajemy.