Ciasto z trzech składników. Sernik japoński w niczym nie przypomina klasycznego polskiego czy nowojorskiego sernika – jest lekki i bardzo, bardzo delikatny. Mało w nim sera, brak w nim jakiejkolwiek mąki, dodatkowego cukru i tłuszczu – unoszą go białka jajek, a czekolada nadaje mu waniliowy, słodki smak.
Pod względem konstrukcji – bliżej mu do sufletu. Ubite na sztywną pianę białka jaj pełnią rolę głównego i jedynego spulchniacza, nadają formę i fakturę deseru. I z tego powodu to ciasto pieczone jest w niskiej temperaturze, a podczas przygotowania obowiązuje jedna żelazna zasada – w trakcie pieczenia bezwzględnie nie otwieramy piekarnika.
Po sieci krąży wiele przepisów na to ciasto. W oryginalnym przepisie japońskim nie ma dodatku budyniu, nie ma żadnej dodatkowej mąki – ani pszennej, ani ziemniaczanej. Ciasto jest całkowicie bezglutenowe. Nie ma dodatkowego tłuszczu, dodanego cukru. Żadnego proszku do pieczenia i sody, winianu potasu do usztywnienia białek. Samo wykonanie to 10-15 minut. Pieczenie i chłodzenie zajmą odrobinkę dłużej, ale warto poczekać. Spróbujcie sami, gwarantuję że ten sernik będziecie często powtarzać.
Do tego sernika nada się każdy bardzo drobno zmielony ser biały – serek kanapkowy, smarowny, pełnotłusty i delikatny, serek Philadelphia, czy serek z wiaderka, klasycznie używany do sernika. Ricotta też się sprawdzi, ale musi być kremowa, nie ziarnista. Serek mascarpone będzie za tłusty. Proporcje podane są na malutką blaszkę, o średnicy zaledwie 18cm. Na tortownicę powyżej 20cm użyjcie podwójnej ilości składników (6 jajek M, 250g czekolady, 250g kremowego serka, 4 łyżeczek przyprawy do sernika Delecty).
Rozgrzewamy piekarnik do 170⁰C. Szykujemy sobie tortownicę – dno wykładamy papierem do pieczenia, a całą tortownicę od spodu zamykamy szczelnie i dokładnie folią aluminiową – sernik będziemy piekli w kąpieli wodnej, ważne, żeby do formy nie dostała się woda z blaszki pod spodem. Gotujemy wodę, żeby gorącą móc wlać do blaszki.
Jajka rozbijamy, oddzielamy dokładnie żółtka od białek. Serek mieszamy z przyprawą do sernika. Czekoladę łamiemy na kawałki i wrzucamy ją do metalowej miski. Miskę stawiamy na rondelku z gotującą się wodą tak, by dno miski nie dotykało powierzchni wody. Rozpuszczamy czekoladę, aż cała stanie się płynna i gładka. Zdejmujemy miskę znad pary, a czekoladę leciutko studzimy. Powinna pozostać płynna, ale nie może być gorąca.
W czasie gdy czekolada stygnie, białka ze szczyptą soli ubijamy na sztywną mocną pianę. Do rozpuszczonej czekolady wkładamy serek, całość dokładnie mieszamy. Do serka i czekolady wlewamy żółtka, mieszamy do dokładnego połączenia. Partiami, na trzy razy, do serka, czekolady i żółtek dodajemy sztywną pianę z białek. Mieszamy wszystko razem delikatnie, do całkowitego połączenia, powoli i dokładnie, żeby piana nie opadła. Nie miksujemy!
Masę wlewamy do zabezpieczonej tortownicy, tortownicę wstawiamy do głębszej blaszki i wlewamy do niej 2cm gorącej wody. Całość od razu wstawiamy do piekarnika.
Sernik pieczemy w temperaturze 170⁰C przez 15 minut. Po 15 minutach temperaturę pieczenia zmniejszamy do 160⁰C i pieczemy sernik kolejne 15 minut (przy tortownicy powyżej 20cm – 30minut). Po tym czasie piekarnik wyłączamy i sernik zostawiamy w wyłączonym ale gorącym piekarniku na kolejne 15 minut (w dużej tortownicy –25 minut). Wyjmujemy i studzimy. Wystudzony sernik wkładamy do lodówki na minimum 2-3 godziny.
Schłodzony sernik wybornie smakuje podany ze świeżymi sezonowymi owocami. Lekko waniliowy, bardzo delikatny – smak sera idealnie podkreśla przyprawa do sernika – drobniutko pocięta skórka z cytryny, aromatyczna wanilia i mielony kardamon japońskiemu, lekkiemu jak chmurka sernikowi dodają głębi i kolejnego wymiaru.
Lekko, szybko, elegancko – nie tylko od święta. Jeśli jesteście na diecie bezglutenowej lub ćwiczycie, staracie się ograniczyć węglowodany, macie wśród bliskich kogoś, kto próbuje zgubić parę kilogramów – to deser dla Was. Mało cukru, naturalne tłuszcze bez tłuszczów trans, sporo białka – zupełnie zdrowo, prawda? Porcja sernika japońskiego o wadze 65g ma tylko 200kcal, 15g tłuszczu (przy serku Philadelphia) i 6g łatwo przyswajalnego białka. Żadnych węglowodanów! To naprawdę sernik idealny– prosty i przepyszny, upieczony od serca dla wszystkich dbających nie tylko o zdrowie i linię, ale przede wszystkim o smak.
SKŁADNIKI na tortownicę 15-18cm
- 120g sera białego – serka Philadelphia lub podobnego, twarogu sernikowego z wiaderka
- 120g dobrej białej czekolady
- 3 jajka M
- 2 łyżeczki przyprawy do sernika Delecta
- szczypta soli
- owoce do przybrania
SKŁADNIKI na tortownicę 20-24cm
- 250g sera białego – serka Philadelphia lub podobnego, twarogu sernikowego z wiaderka
- 250g dobrej białej czekolady
- 6 jajek M
- 4 łyżeczki przyprawy do sernika
- szczypta soli
- owoce do przybrania
4 komentarzy na temat “Sernik japoński – bezglutenowe ciasto z trzech składników”
witaj, czym moge zastapic przyprawe delecta? w wiedniu niestety ich nie ma, a mi juz slinka cieknie, pozdrawiam p.s. wlasnie robie twoja kaczke, na niedziele, jest super, robilam ja takze na boze narodzenie, a tak w ogole to cie chyba pokocham za twoje przepisy, a i rosol od ciebie sciagnelam, do reszty sie nie przyznam bo mi glupio. ;)) cudowna jestes
Hahah :* Smacznego! Kaczuchę uwielbiam i już Ci jej na stole w niedzielę zazdroszczę! Rób sernik bez przyprawy – też będzie cudownie aromatyczny – a jeśli już koniecznie chcesz coś dodać polecam szczyptę utłuczonego zielonego kardamonu i odrobinę startej skórki z cytryny 🙂
Dobry wieczór, jużpo raz drugi robię ten sernik i za każdym razem wyrasta, a po wyjęciu z piekarnika opada.Robię wszystko dokładnie wg przepisu i klapa.Używam serek Filadelfia, czekoladę Wedla, jajka wiejskie.Wszystko w temp.pokojowej.Proszę o pomoc.Serdecznie pozdrawiam.
Popatrz na mój sernik – on zawsze lekko opada, to naprawdę nie powód do zmartwień 🙂
Jeśli tak się dzieje to już po schłodzeniu w formie powinien opaść równomiernie po całości.