Domowy pszenny chleb z mąką pełnoziarnistą i ziarnami słonecznika. Naprawdę prosty, niekłopotliwy, z przyjemnym do pracy ciastem.
Cukier, mleko i wodę mieszamy, a następnie podgrzewamy razem na małym ogniu. Mieszanka płynna nie powinna być za gorąca – zbyt wysoka temperatura zamiast rozruszać, zabije drożdże. 60°C to tzw. punkt śmierci termicznej, drożdże najzwyczajniej na świecie giną. Nigdy nie zalewamy ich tak gorącym płynem. Do podgrzanego płynu włóżcie palec. Jeśli płyn nie parzy ale jest już mocno ciepły i można utrzymać w nim palec, temperatura jest dokładnie taka, jak potrzeba.
Mąkę (więcej o mące do pieczenia chleba i nie tylko przeczytacie TUTAJ) mieszamy dokładnie z drożdżami instant i solą. Dodajemy ziarno słonecznika, wlewamy do miski ciepły płyn, całość mieszamy razem do dokładnego połączenia. Wyrabiamy ciasto około 6-8 minut hakiem do wyrabiania ciast drożdżowych. Odstawiamy ciasto przykryte (nie szczelnie, drożdże muszą ‘oddychać’!) folią spożywczą lub wilgotną lnianą ściereczką na blat (w lecie), koło kaloryfera (w zimie) lub do podgrzanego na 50⁰C piekarnika, do czasu podwojenia objętości.
Podrośnięte ciasto wyjmujemy na szczodrze posypany mąką blat, dzielimy na pół i formujemy dwa bochenki. Pamiętajcie, że to właśnie formowanie przed drugim wyrastaniem decyduje o tym, jak nasz chleb urośnie i jak będzie w ostateczności wyglądał. Odpowiednio uformowany urośnie wysoki i równy. Jeszcze raz polecam ten film na Youtube- formowanie bochenka.
Chleby odłóżcie łączeniem do spodu na naszykowaną wcześniej blachę z papierem do pieczenia (wysypcie go lekko mąką) lub łączeniem do góry, jeśli wkładacie je do koszyka rozrostowego. Po uformowaniu chleby ponownie muszą odpocząć, ponownie podrosnąć i zwiększyć objętość – posypałam je mocno mąką i włożyłam do wyrastania pod lnianą ściereczką, do podgrzanego na 50⁰C piekarnika, na około 40 minut.
Gdy chleby zwiększą już swoją objętość podczas drugiego wyrastania wyjmujemy je, a piekarnik rozgrzewamy do 220⁰C i na jego dno wkładamy żaroodporne naczynie lub blaszkę z wodą, która parując utworzy na chlebie chrupiącą, wyraźną skórkę. Chleby bezpośrednio przed włożeniem do pieczenia nacinamy z wierzchu żyletką, skalpelem lub ostrym nożem żeby nie popękały niekontrolowanie i ładnie, równo wyrosły.
Wstawiamy blachę na środkową półkę rozgrzanego już piekarnika i pieczemy 40 minut. Po 20 minutach wyjmujemy z piekarnika naczynie z wodą, blaszkę z pieczywem obniżamy o jeden poziom i dopiekamy chleb jeszcze przez 20 minut, w temperaturze 200⁰C. Prawidłowo upieczony chleb, puknięty dłonią od spodu, powinien wydać głuchy dźwięk. Studzimy świeżo upieczony chleb na kratce, tak by dać ujście wilgoci. Kroimy dopiero po całkowitym ostygnięciu.
SKŁADNIKI
- 450g mąki pszennej typ 650 lub 750
- 300g mąki pszennej pełnoziarnistej
- mąka do podsypania
- 15g drożdży instant
- 2 płaskie łyżeczki soli
- 1 łyżka stołowa cukru
- 4 pełne łyżki łuskanych ziaren słonecznika
- 300ml wody
- 300ml mleka
5 komentarzy na temat “Chleb pszenny pełnoziarnisty ze słonecznikiem”
Piekarnik ustawiamy z termoobiegiem ?
Macieju – jeśli używam termoobiegu zawsze jest to wyszczególnione w przepisie. Pieczemy chleb bez termoobiegu.
Dziękuję i pozdrawiam
Czy można użyć mleka roślinnego?
Możesz użyć napoju roślinnego z owsa lub ryżu, od siebie mogę polecić te z Inki albo serię GutBio z Aldi. Nie używałabym wtedy wody, tylko 600ml napoju.