Szybki obiad, lunch albo obiadokolacja. Lekka, zdrowa, pełna smaku. Koreańskie bulgogi – cieniutko pokrojona wołowina w słodko-pikantnej marynacie. Podana z makaronem ryżowym i sałatką z ogórków zamarynowanych na szybko, w dalekowschodnim stylu. Warto spróbować i się zakochać.
Bulgogi to dosłownie ‘mięso z ognia’, ale słowo to oznacza też sposób marynowania mięsa. Można spotkać bulgogi nie tylko z wołowiny (ale to jest zdecydowanie najsmaczniejsze!) ale i z kurczaka czy wieprzowiny (schabu). W niektórych rejonach Korei podaje się je z ryżem, w innych – z ryżowym makaronem. W jeszcze innych – i to opcja bez węglowodanów – z liśćmi zielonej sałaty, do których wkłada się bulgogi, zawija i zjada jak wrapy. Tą samą marynatą potraktowany bywa i popularny fast-food – hamburgery. Oryginalnie mięso piecze się na ruszcie nad ogniem (stąd nazwa) ale w domach idealnie sprawdzi się patelnia grillowa, żeliwna blacha czy wok.
Szybkie pikle w orientalnym stylu robi się naprawdę szybko i – jak dalekowschodnia kuchnia – są słodkie, pikantne, słone i kwaśne jednocześnie. Swoją świeżością i soczystością idealnie pasują do wołowiny bulgogi. Wszystkie składniki (oprócz ogórków) mieszamy w małym zamykanym pojemniku, do dokładnego połączenia, rozpuszczenia cukru i soli. Ogórki obieramy, całkowicie lub zostawiając wąziutkie paski skórki, a następnie szatkujemy na przeźroczyste plasterki. Dodajemy je do marynaty, pudełko zamykamy i potrząsamy, żeby marynata rozeszła się po ogórkach. Odstawiamy na 30 do 50 minut do lodówki, akurat na czas szykowania bulgogi.
Jeśli nie chce Wam się robić marynaty samemu, można ją kupić. Oryginalną koreańską (na zdjęciu obok składników) dostaniecie w sklepach z orientalną żywnością i na Allegro. Kosztuje około 12-15zł. Jeśli jej nie ma – zróbcie ją według tego naprawdę prostego przepisu.
Do sosu sojowego dodajemy łyżkę ciepłej wody, brązowy cukier, srirachę. Mieszamy wszystko rózgą do połączenia i rozpuszczenia cukru. Wciskamy dwa obrane ząbki czosnku i starty imbir. Dodajemy olej z orzeszków ziemnych lub sezamu. Gruszkę obieramy, pozbawiamy ją gniazda nasiennego i połowę ścieramy na tarce o drobnych oczkach – powstałą pulpę mieszamy rózgą z marynatą. Drugą połowę można schrupać, nie będzie potrzebna.
Szczypior dzielimy na jasne i ciemne części. Obie zużyjemy – jasną i cebulki siekamy drobno i dodajemy do marynaty. Ciemną kroimy grubiej i zostawiamy do podania.
Stek kroimy w poprzek włókien na cieniuśkie plasterki – powinny mieć 2-3mm. Jeśli macie z tym problem, stek można wcześniej zamrozić. Krojenie zamrożonego mięsa wołowego jest dużo łatwiejsze. Jeśli chcecie kroić surowy, zaopatrzcie się w ostry nóż. Pokrojoną wołowinę mieszamy dokładnie w marynacie i zostawiamy na blacie na minimum 30minut. Najlepsze byłyby dwie godziny, ale już te 30 minut spokojnie wystarczy.
Makaron, którego użyłam tutaj, jest bezglutenowy – to mieszanka mąki ryżowej i mąki z tapioki (więcej o mąkach bezglutenowych poczytacie w TYM wpisie) zabarwiony dodatkiem zielonej herbaty Matcha. Neutralny w smaku, kolorem idealnie pasuje do bulgogi (makaron firmy House of Asia, do kupienia w Tesco, w sklepach z artykułami na sushi w sieci i czasami w Biedronce, w tygodniu azjatyckim).
Mięso po zamarynowaniu odcedzamy z marynaty i smażymy do zbrązowienia i skarmelizowania z obu stron, na mocno rozgrzanej patelni grillowej, na żeliwnej blasze lub w woku – bez dodatku tłuszczu – przez około 5-7 minut. Gotowe bulgogi mieszamy z zielonym szczypiorem, rozkładamy porcje na makaron, posypujemy jasnym prażonym sezamem. Podajemy ze schłodzoną sałatką z pikli. Ten przepis to porcja dla dwóch osób.
SKŁADNIKI BULGOGI
- 1 stek wołowy z antrykotu, łaty, o wadze 350-400g
- ¼ szklanki sosu sojowego+ łyżka wody
- 2 płaskie łyżeczki brązowego cukru
- 2 łyżki oleju sezamowego lub arachidowego
- 2 średnie ząbki czosnku
- 1 łyżka stołowa świeżo startego imbiru
- 1 łyżka ostrego sosu Sriracha
- ½ średniej startej na tarce gruszki
- 4 łodygi grubego szczypioru
- 1 łyżka stołowa jasnego sezamu, podprażonego na suchej patelni
- makaron do podania – u mnie ryżowy z tapioką i zieloną herbatą
SZYBKIE PIKLE
- 3 większe gruntowe ogórki, około 400g
- 2 łyżki soku z cytryny lub limonki
- 2 łyżki sosu rybnego
- 1 łyżka octu ryżowego
- ¼ łyżeczki soli
- 1 płaska łyżeczka brązowego cukru
- ½ łyżeczki suszonych płatków chili
- 1 łyżeczka prażonego jasnego i czarnego sezamu