Ten tort powstał zupełnie bez okazji, za to ze szczególnej potrzeby zjedzenia czegoś czekoladowego, z alkoholem i z owocami. Ciemny czekoladowy biszkopt, borówki, ajerkoniak i rum. Nie muszę mieć specjalnej okazji żeby robić tort. Muszę mieć tylko chwilę wolnego czasu i ogromną ochotę.
Wszystko, o czym powinniście pamiętać żeby móc zrobić biszkopt idealny znajdziecie w TYM wpisie. Jeśli przepis i wykonanie biszkoptu genueńskiego macie już opanowane, pora na biszkopt czekoladowy – ciemny, mocno kakaowy.
Szykujemy formę, wykładając jej dno papierem do pieczenia, rozgrzewamy piekarnik — funkcja góra i dół, temperatura 170°C. Jajka ważymy (całe, w skorupkach). Połowa wagi jajek to potrzebna ilość cukru i mąki. W przypadku biszkoptu kakaowego, wagę mąki dzielimy na trzy. Kakao mieszamy z mąką w proporcji jeden do dwóch, czyli przykładowo na 100g kakao – 200g mąki. Jajka wbijamy do misy i ubijamy z cukrem na bardzo, bardzo biało i puszysto. W mikserze planetarnym zajmuje to około 10-15 minut na wysokiej prędkości. Prawidłowo ubita masa jajeczna będzie bardzo gęsta i powinna powoli spływać z ubijaczki.
Moje jajka ważyły 440g. Wagę jajek dzielimy na dwa. Potrzebna waga cukru to 220g, potrzebna waga mąki – 220g. Z prostego równania policzymy ile potrzeba kakao:
220g mąki : 3 = 73.3 (zaokrąglamy do 75)
Proporcja 1:2 – od 220g mąki odsypałam 1/3 jej wagi i dokładnie tyle samo dodałam kakao – 75g
75g kakao + 145g mąki i mamy potrzebne 220g.
Przesianą już wstępnie mąkę z kakao powoli, partiami, przesiewamy po 2-3 łyżki nad masę jajeczną i delikatnie ale zdecydowanie, mieszając od dna, łączymy całość ręcznie, używając do tego trzepaczki balonowej, silikonowej szpatułki lub drewnianej łyżki. Przy łączeniu mąki i jajek ważne jest, żeby nie robić tego gwałtownie, nie sypać mąki hurtem, mieszać delikatnie tak, żeby nie porozrywać pęcherzyków powietrza. To one unoszą mąkę i sprawiają że biszkopt jest takim delikatnym ciastem.
Od razu po połączeniu składników masę przelewamy powoli do formy, z jak najniższej wysokości, żeby jej nie odpowietrzyć. Tortownicę wstawiamy do już w pełni nagrzanego piekarnika, na środkową półkę. Biszkopt z dodatkiem kakao pieczemy dłużej niż biszkopty jasne – około 45-50 minut. Dopiero po upływie 40 minut możecie otworzyć piekarnik i sprawdzić patyczkiem, czy ciasto już upieczone. Wbity w środek ciasta patyczek powinien być suchy i w żadnym wypadku nie oklejony ciastem. Biszkopt studzimy w otwartym piekarniku, po ostygnięciu ciasto wykrawamy z formy i kroimy na pół.
Krem przygotowujemy według przepisu na opakowaniu – przyznam się bez bicia że używam go zawsze, gdy nie mam czasu na samodzielne gotowanie budyniu, czekanie na jego ostygnięcie, dodawanie masła i aromatów… Krem z paczki zajmuje 4 minuty, nie 40, to spora oszczędność cennego czasu (a ten dodatkowo zadowala moje kubki smakowe).
Trochę więcej niż połowę gotowego kremu umieszczam w rękawie cukierniczym. Dolną połowę biszkoptu kładę na obrotowej podstawce. Nasączam ciasto połową przygotowanego ponczu. Środek ciasta, z zachowaniem 1,5cm wolnego miejsca od brzegu, smaruję dżemem. Dżem otaczam dwoma pięterkami kremu wyciśniętego z rękawa. Na dżemie rozkładam borówki, pomiędzy nie regularnie robię kleksy z kremu. Kładę górną połowę ciasta, dociskam. W miejscu łączenia dokładam jeszcze trochę kremu żeby nie było dziur, następnie wyrównuję krem na boku ciasta szpachelką.
Nasączam górną połowę ciasta pozostałym ponczem, drugą część kremu umieszczam w rękawie i wyciskam kleksiki wielkości dużej borówki. Między nimi rozkładam pozostałe owoce. Na całość ścieram na tarce czekoladę i lekko posypuję łyżeczką gorzkiego kakao.
Tort ląduje w lodówce na minimum 3 godziny. Jeszcze lepiej by mu zrobiła przeleżana tam cała noc, ale nie. Nie pozwolę. Każdemu zdarzają się chwile słabości, prawda? 😉
BISZKOPT CZEKOLADOWY – FORMA O ŚREDNICY 24CM
- 5 jajek rozmiaru L
- mąka pszenna tortowa
- kakao bez cukru Deco Morreno
- cukier drobny do wypieków
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
DO NASĄCZENIA
- 2/3 szklanki mocnej herbaty zaparzonej z dwóch torebek, osłodzonej
- 3-4 łyżki rumu
- 1 łyżka soku z cytryny
DO PRZEŁOŻENIA I DEKORACJI
- krem ajerkoniakowy DrOetker
- 300ml zimnego mleka
- 300g borówek amerykańskich
- 4 łyżki marmolady jagodowej
- kakao lub tarta czekolada do posypania
4 komentarzy na temat “Tort czekoladowy z kremem ajerkoniakowym i borówkami – pieczemy biszkopt kakaowy”
Jaki piękny i równiutki!
Aż ma się ochotę na kawałeczek 🙂
Zauważyłam, że jasny biszkopt zawsze ale to zawsze rośnie w lekką kopułkę, a czekoladowy – na płasko. Do tortów jest idealny – nic nie trzeba mu ścinać i nic się nie marnuje 🙂
Rewelacja!!! Nasz ulubiony pyszny,efektowny i szybki w realizacji.
Doskonałe! Często je robię ;D