Nie jestem fanką megasłodkich ciast i lepkich deserów. To klasyczne tiramisu jest słodkie w punkt.
Nie dostaniecie takiego w cukierni. Nie rozpływa się, jest puszyste, lekkie i zwarte jednocześnie. Idealny deser na upały, gdy włączenie piekarnika jest jednoznaczne z wyparowaniem. Spróbujcie!
W myśl zasady “wszystko albo nic”, nie zobaczycie tutaj przepisu na tiramisu z serka wiejskiego, z użyciem żelatyny, budyniu czy bez jajek, albo na białkach — bo takie kombinacje też już widziałam. To nie byłoby tiramisu tylko wyrób tiramisopodobny. Nie uznaję półśrodków, nie dam Wam recepty na coś, co mi po prostu nie smakuje i czego robienie mija się z celem. Umówmy się, że jemy zdrowo, a to znaczy zróżnicowaną i zbilansowaną dietę. Naprawdę, gałka lodów czy porcja deseru jeszcze nikogo nie zabiły. Jeśli dbacie o linię zadbajcie też o przyjaciół — po prostu podzielcie się deserem.
Jeśli macie ekspres, zaparzcie 300ml mocnego espresso. Likier kawowy (np. Kahlua czy Baileys) i Amaretto są już same w sobie słodkie. Jeśli chcecie, można śmiało w tym wypadku zrezygnować z sypania cukru do kawy, sam likier wystarczy. Jeśli tak jak ja użyjecie rumu, płaska stołowa łyżka cukru to ilość w zupełności zadowalająca do delikatnego osłodzenia płynu. Napar z alkoholem całkowicie studzimy, przelewamy do płaskiego naczynia, np. talerza do zupy. Gdy to już naszykowane, możemy zająć się resztą.
Szykujemy sobie szklaną bądź metalową miskę i mikser. Do miski wbijamy żółtka i wsypujemy cukier. Miskę stawiamy nad garnkiem, w którym leciutko mruga, ale nie gotuje się gwałtownie woda. Woda nie może dotykać dna miski z jajkami. Ubijamy puszysty kogel-mogel na ciepło, na parze. Miksujemy jajka około 5-8minut, aż żółtka potroją swoją objętość a kogel-mogel będzie lekki i puszysty.
Do masy jajecznej, po jej lekkim przestygnięciu (3-4 minuty po zdjęciu miski z kąpieli wodnej), trzepaczką balonową wmieszamy serek mascarpone — nie miksujemy i nie ubijamy, mieszamy tylko do połączenia. W osobnej misce ubijamy na sztywno mocno schłodzoną śmietanę. Delikatnie przekładamy ją do sera z jajkami i dokładnie mieszamy, tylko do połączenia, tak żeby masa nie opadła.
Ja tiramisu składałam w kwadratowej formie o wymiarach 22/22cm i zużyłam 28 biszkoptów. Biszkopty nie mogą być ani za suche, ani za mocno nasączone kawą. Za suche będą po prostu mniej smaczne, za bardzo nasączone porozpadają się w kremie a cały deser podejdzie w lodówce wodą i będzie rzadki. Musicie sprawdzić, jak długo należy nasączyć te biszkopty, które kupiliście i jak z ich chłonnością — każda firma robi inne, nie mogę napisać ‘i trzymaj biszkopt w kawie 4 sekundy’ bo Wasze mogą potrzebować albo sekundy, albo pięciu. Sprawdźcie to.
Biszkopty po kolei wkładamy do naparu kawy, otrząsamy z jej nadmiaru, a następnie wykładamy nimi równo dno formy. Na zwilżone biszkopty wykładamy jedną trzecią lub połowę masy serowej. Używamy 1/3 jeśli chcemy masę od góry udekorować, wyciskając ją z rękawa cukierniczego, a po połowie jeśli rozsmarujemy krem na płasko, bez szaleństw. Masę równomiernie rozsmarowujemy na biszkoptach silikonową szpatułką lub łyżką i powtarzamy manewr z nasączaniem biszkoptów. Na drugą warstwę nasączonych ciastek wykładamy lub wyciskamy z rękaw cukierniczego resztę masy.
Całość wstawiamy na przynajmniej 6 godzin do lodówki, do pełnego stężenia. Jeszcze lepiej, gdy zostawicie deser w lodówce na całą noc. Tiramisu przed pokrojeniem i podaniem osypujemy niesłodzonym kakao, najlepiej przez gęste sitko. Pyszne na zimno, z filiżanką kawy.
SKŁADNIKI
- 5 żółtek jaj rozmiaru M
- 120g drobnego cukru
- 500g serka mascarpone
- 250ml śmietany kremówki, 30-36%
- biszkopty długie, tzw. ‘ladyfingers’ — 2 opakowania po 200g
- niesłodzone kakao do posypania
SKŁADNIKI ponczu kawowego do biszkoptów
- 300ml gorącej wody
- 3 łyżki stołowe kawy rozpuszczalnej
- 1 łyżka stołowa cukru
- 50ml ciemnego rumu, likieru kawowego albo Amaretto
Jeden komentarz na temat “Dolce vita do kwadratu, czyli klasyczne włoskie tiramisu”
deser idealny