Miałam okrutną ochotę na fasolkę. Najlepiej taką, żeby się przy niej nie nastać i nie narobić. I miała to być fasolka z wykopem. Nie z bułką tartą, nie z jajkiem. Nie w pomidorach. Nie smażona z czosnkiem i pietruszką, chociaż takie warianty uwielbiam. Znudziły mi się. A moment nudy w kuchni to pora na testowanie nowych rzeczy.
Nie mam pojęcia skąd wzięło się to danie. Czy to potrawa gotowana przez Polaków we Włoszech? Skąd nagle frankfurterka, skąd sos z siekanych jajek? W ‘The Silver Spoon’, mojej domowej biblii włoskich smaków, ten przepis jest na samym początku rozdziału o daniach z fasoli.
Książkę ‘The Silver Spoon’ można bez przesady nazywać biblią kuchni włoskiej. To najważniejsze i najobszerniejsze wydawnictwo o włoskiej kuchni, które przybliża techniki, produkty i przepisy kulinarne ze wszystkich regionów Włoch.
‘Il cucchiaio d’argento’, ‘Srebrna łyżeczka’. Bestseller. Moim zdaniem pozycja obowiązkowa, jeśli mówimy o kuchni włoskiej. Książka zawiera ponad 2000 tradycyjnych oraz współczesnych włoskich przepisów, zebranych przez lata przez najlepszych i najbardziej znanych kucharzy i restauratorów. Co ciekawe — w samych Włoszech jest jednym z najczęściej kupowanych prezentów ślubnych dla młodych pań domu.
Pierwotnie wydana w 1950 roku, była zbiorem przepisów zamieszczanych cyklicznie w magazynie o wzornictwie i architekturze — ‘Domus’. Od razu stała się wydawniczym hitem. Pierwszy raz opublikowana w języku angielskim w 2005 roku, już w 2006 doczekała się aż czterech dodruków. Ja mam trzecie, poprawione i rozszerzone wydanie z 2011. Książkę podzielono na jedenaście rozdziałów oznaczonych kolorami. I tak znajdziemy tu sosy, marynaty i smakowe masła, przystawki, przekąski i pizze, główne dania, potrawy z jaj, potrawy z warzyw, dania z ryb i skorupiaków, dania mięsne, przepisy na drób, dziczyznę, sery i desery. Nowe wydanie dodatkowo przed każdym rozdziałem i podrozdziałem zawiera obszerny wstęp, opisujący podstawowe kwestie związane z doborem składników, wykorzystane techniki i terminy czy pochodzenie potraw. Jest i co czytać (po angielsku — polskiego wydania brak i pewnie prędko się go nie doczekamy), i co oglądać. Książka zawiera ponad 400 pełnostronicowych zdjęć, sporo ilustracji a przepisy są objaśnione prosto i dokładnie — poradzi sobie z nim zarówno zaawansowany kucharz jak i osoba, która dopiero nauczyła się rozróżniać łyżkę od widelca.
Kocham włoską kuchnię za jej prostotę i bogactwo smaku. Za sezonowe gotowanie, za używanie najlepszej jakości lokalnych produktów. Kupcie ładną świeżą fasolkę, dobre polskie frankfurterki i koniecznie spróbujcie polskiej fasolki po włosku.
Fasolkę myjemy, odcinamy jej końce z ogonkami i gotujemy do miękkości bez przykrycia, w osolonej i pocukrzonej wodzie. Fasolka gotowana bez przykrycia nie zmieni koloru, a dodatek cukru sprawia, że pozostaje bardziej chrupka.
Jajka gotujemy na twardo, studzimy. Siekamy je drobno. Do jajek dodajemy oliwę, dwie łyżki dobrego octu z białego wina, mieloną paprykę. Doprawiamy sos lekko solą i mocniej pieprzem.
Fasolkę odcedzamy. Gdy lekko przestygnie kroimy ją na 2-3cm kawałki. Dodajemy do niej posiekane drobno fileciki anchois, pieprzymy. Frankfurterki kroimy drobno i dodajemy do fasolki. Fasolkę z puszki odcedzamy na sicie, płuczemy w bieżącej wodzie i dodajemy do miski. Całość mieszamy i polewamy sosem z jajek, oliwy i przypraw.
Można jeść ją lekko ciepłą. Albo zupełnie na zimno, jak sałatkę. Jest pyszna. Smaki są niesamowicie zrównoważone, tekstury przeróżne. Z kromką świeżego chleba, z czosnkowym pieczywem, z grzanką i kieliszkiem białego wytrawnego wina. Szybko i pysznie. Nie spodziewacie się, że fasolka szparagowa może smakować tak bajecznie.
SKŁADNIKI
- 1kg fasolki szparagowej, zielonej lub żółtej
- 400g białej drobnej fasolki w puszce
- mała puszeczka filetów anchois (10-12 malutkich filecików)
- 200g frankfurterek (jeśli kupiliście surowe albo mocno wędzone trzeba je przez 5-10 minut wymoczyć we wrzątku)
- 4 jajka M
- ½ łyżeczki ostrej mielonej papryki
- 2 łyżki octu z białego wina
- 3-4 łyżki oliwy z oliwek
- sól (łyżka stołowa- do gotowania fasolki) + do przyprawienia całości
- cukier (łyżka stołowa- do gotowania fasolki)
- pieprz
2 komentarzy na temat “Fasolka szparagowa polsko-włoska – fagiolini alla polacca”
ciekawy pomysł 🙂
Bardzo, i naprawdę niesamowicie smaczny! Mam tylko zastój w poszukiwaniach i za cholerę nie mogę dojść do jego źródła.