Słodko-pikantne wspomnienie lata. Ten dżem z truskawek jest przyjemnie słodki i nieoczekiwanie… rozgrzewa! Nie bójcie się takich połączeń, dajcie się zaskoczyć. Będzie dobry i do porannego croissanta i do naleśników w zimowy czy jesienny wieczór.
Szykujemy słoiki. Najłatwiejszy i najszybszy sposób na totalnie czyste słoiki i długo przechowujące się przetwory to wypiekanie. Słoiki myjemy w gorącej wodzie z płynem do naczyń, dokładnie płuczemy, ustawiamy je otworem do góry na blaszce w piekarniku, na środkowym poziomie. W temperaturze 130-140°C wystarczy im 10 minut.
Metalowe pokrywki najwygodniej wygotować – 5 minut w gotującej się wodzie będzie dobrą opcją. Jeśli używacie słoików z uszczelką, typu weck, uszczelki gumowe również należy wygotować. Nie powinno się wkładać ich do piekarnika, ponieważ – w przeciwieństwie do gorącej wody — gorące powietrze niszczy strukturę gumy.
Truskawki odszypułkowujemy, dokładnie myjemy, odrzucamy wszystkie popsute, zniszczone i nadgniłe owoce.
W misie blendera kielichowego blendujemy dokładnie – truskawek razem z całą papryczką habanero. Całą – czyli z nasionkami. Teraz możecie pomyśleć – “Ale jak to, całe habanero? Przecież to mi wypali twarz!” Nie wypali. Za to mile połechta. Ok, papryczka Habanero w tabeli ostrości Scoville’a ma 100 000-500 000 punktów i utrzymuje się gdzieś pośrodku skali, ale bez paniki. Owoce i cukier gaszą ten ogień. Jedyne co poczujecie, to ciepło na języku, które znika po 2-3 minutach.
Przelewamy zawartość blendera do głębokiego rondla, dodajemy sok wyciśnięty z połowy cytryny. Gotujemy całość od zawrzenia około 5-7 minut, co jakiś czas mieszając żeby nie przypalić owoców. W miseczce mieszamy cukier z opakowaniem pektyny. Dorzucamy cukier do gotujących się owoców, szybko mieszamy do połączenia i gotujemy do dokładnego rozpuszczenia, około 5 minut na średnim ogniu. Owoce muszą trochę pobuzować. Zdejmujemy z ognia, dajemy dżemowi ‘odsapnąć’ na blacie jakieś 5 minut i przelewamy do słoików. Słoiki dokładnie zakręcamy.
W dużym garnku na dno wkładamy lnianą ściereczkę, ustawiamy słoiki obok siebie, zalewamy je do 2/3 wysokości wodą i tak przygotowane – na małym ogniu pasteryzujemy 10 minut. Dajemy im całkowicie w wodzie ostygnąć, podpisujemy, przenosimy do spiżarni. I cierpliwie czekamy. Zima przyjdzie i tak.
ŻELFIX
Nie bójcie się żelfixu. Żelfix to pektyny. Pektyny są głównym składnikiem wiążącym w ścianach komórkowych roślin i owoców. W połączeniu z cukrem są używane w przemyśle spożywczym jako środek zagęszczający. Większość owoców zawiera pektyny ale w ilości nie wystarczającej do wytworzenia mocnego żelu – dodane do domowych przetworów pektyny w połączeniu z cukrem, podczas ogrzewania, tworzą strukturę usieciowaną, dlatego dżemy gęstnieją już podczas gotowania a nie dopiero wtedy gdy ochłodzimy je do temperatury pokojowej.
Pektyny, które możemy kupić w postaci właśnie żelfixu lub cukrów żelujących są wytwarzane z pulpy jabłkowej lub pomarańczowej. Dodatkowo w produktach tego typu znajdziecie kwas cytrynowy, pozwalający zachować kolor przetworzonym owocom oraz kwas sorbinowy, który jest naturalnym środkiem konserwującym zapobiegającym rozwojowi pleśni i grzybów.
SKŁADNIKI na 5 słoików po 220ml
- 1 kg truskawek
- sok wyciśnięty z połowy cytryny
- 0,5kg cukru
- 1 opakowanie żelfix’u 2:1 (na 0,5kg cukru i 1kg owoców)
- świeża papryczka habanero
2 komentarzy na temat “Strawberry & Habanero – słodko pikantny dżem z truskawek i papryki habanero”
a ostatnio kupiliśmy po raz pierwszy te urocze papryczki, których ja boję się spróbować. ale w słodkim dżemie? chyba się skuszę, dzięki za inspirację 🙂
Dżemik jest genialny – pół słoika zeszło zanim jeszcze zdążyłam go zapakować 🙂 Ja lubię pikantnie, ale nie tak że twarz urywa- habanero jest okrutnie ostra, surowej nie używam. I zawsze do krojenia obowiązkowo rękawiczki!