Crumble z agrestem i truskawkami – bezglutenowa kruszonka z płatkami owsianymi i mąką migdałową

Ciasto bez dna. Szybki deser z owoców zapieczonych pod kruszonką. Tym razem w wersji całkowicie bezglutenowej. A w roli głównej pyszny, młody agrest.

Agrest i truskawki myjemy. Truskawki pozbawiamy szypułek i kroimy na ćwiartki. Agrest trzeba oskubać z twardych ogonków i pozbawić suchych końcówek. Małe owoce agrestu zostawiamy w całości- zmiękną i puszczą sok dopiero podczas pieczenia. Owoce mieszamy razem, dodajemy do nich 2 łyżki cukru (młody agrest jest bardzo kwaśny, ale 2 łyżki w zupełności wystarczą) i skrobię bądź wybraną mąkę dla zagęszczenia.

Jeśli lubicie bardziej słodkie desery spokojnie możecie dać więcej cukru, a jeśli macie ochotę na opcję z mniejszą ilością kalorii — owoce możecie dosłodzić słodzikiem, który nie straci swoich właściwości podczas pieczenia w wysokich temperaturach, np. stewią, erytrytolem czy maltodekstryną. Nie używajcie tutaj miodu czy syropu klonowego, bo mogą się przypalić i zrobić gorzkie.

Owoce dzielimy między sześć naszykowanych ramekinów. Jeśli nie macie foremek do zapiekania, możecie upiec crumble w żaroodpornym naczyniu ceramicznym bądź szklanym.

Mieszamy wszystkie suche składniki kruszonki w miseczce. Kroimy masło na drobniejsze kawałki, wrzucamy do suchych składników i przecierając składniki razem przez palce robimy kruszonkę. Zasypujemy nią naszykowane wcześniej owoce w foremkach.

Pieczemy crumble w 180°C przez około 45 minut. Owoce agrestu zmiękną całkowicie, truskawki się porozpadają a kruszonka apetycznie się przypiecze. Wyjmujemy z piekarnika i czekamy około 10-15 minut aż owoce przestaną buzować. Można jeść samo, można dodać łyżkę kwaśnej śmietany lub gałkę lodów.