Dawno już wyrosłam z zamawiania piwa z sokiem, ale tego syropu do piwa z przyjemnością sobie dolewam. Używam go też w zimie, do herbaty – wtedy cudownie rozgrzewa i zmniejsza ból gardła oraz katar, jeśli akurat te mi się przytrafią. Cudnie smakuje rozcieńczony wodą sodową i lodem – gasi pragnienie jak nic. Poznajcie mój ulubiony syrop imbirowy.
Imbir ma wiele cudownych właściwości – łagodzi mdłości, działa przeciwzapalnie, łagodzi bóle miesiączkowe i ból gardła. Zwiększa koncentrację przez poprawę krążenia krwi, zapobiega zakrzepom żylnym – z tego powodu uważany jest także za afrodyzjak. Rozgrzewa, ułatwia trawienie i łagodzi wzdęcia. Odkaża i odświeża. Nie powinny go jednak spożywać kobiety w ciąży, matki karmiące, osoby cierpiące na refluks żołądkowy bądź wrzody.
Wykonanie tego syropu jest banalnie proste. Potrzebujecie szklanki cukru, szklanki wody i dużego, dorodnego kawałka imbiru. I łyżki stołowej czarnego pieprzu, w ziarnach.
Imbir oskrobujemy tak, jak młode ziemniaki – nie obierajcie go nożem czy obieraczką szczelinową do warzyw, szkoda pieniędzy (imbir tani nie jest), a wszystko co najlepsze skrywa — jak wszystkie owoce i warzywa – zaraz pod skórką. Oskrobany imbir pokrójcie w jak najcieńsze plasterki. Ja posługuję się mandoliną która znacznie ułatwia sprawę.
W rondelek wlewamy wodę, wsypujemy cukier, wrzucamy łyżkę pieprzu i pokrojony imbir. To wszystko. Całość gotujemy na maluśkim ogniu, pod przykryciem, około 1,5-2 godzin. Przecedzamy na sicie i zlewamy do butelki. Powinniście otrzymać szklankę syropu (około 230-250ml) a jako efekt uboczny gotowania – pyszny imbir w cukrze, świetny do odświeżenia oddechu, dodania do ciasta, po pokrojeniu świetny do lodów. Pakujemy go w słoik i trzymamy w lodówce.
Syrop możecie przechowywać w suchym, chłodnym miejscu około 3 miesięcy. Nie trzeba go przechowywać w lodówce – proporcje cukru do wody tworzą syrop, który sam się konserwuje. Trzymajcie go tylko w spiżarce, bez dostępu światła.
Syrop jest bardzo mocno skoncentrowany. Mocno imbirowy i pieprznie pikantny. Przez użycie czarnego pieprzu słodycz schodzi na drugi plan i nie jest w żaden sposób nachalna.
SKŁADNIKI
- 1 i ¼ szklanki cukru białego (250g)
- 1 pełna szklanka wody (250g)
- 200g imbiru (po obraniu)
- 1 łyżka stołowa czarnego pieprzu w ziarnach
7 komentarzy na temat “Podstawowy syrop imbirowy – panaceum w butelce”
Ależ musi być aromatyczny, na zimę jak znalazł 🙂
Ilosc cukru mnie przrazila czy mozna go wymienic na ksylitol lub miod ?
Ilość cukru może przerazić, szczególnie jeśli się go nie używa. Można cukier zamienić, z tych dwóch zamienników które podałaś wybrałabym ksylitol, nie zmieni smaku całości. Taka ilość cukru w stosunku do wody sprawia, że syrop sam się konserwuje. No i wiadomo, że nie używamy go w stanie nierozcieńczonym – wszystkie syropy to dodatek do czegoś a nie napój sam w sobie 🙂
rewelacja! przyda się nie tylko do orzeźwiającej lemoniady, ale pomoże walczyć z grasującymi w domu wirusami, dzięki 🙂
skąd ta informacja, że imbiru nie powinny spożywać kobiety w ciąży i matki karmiące?
Ogólnie – imbir w ciąży jest zdrowy, na początku ciąży pomaga na poranne nudności. Ale nie w tej ilości jak w przepisie – tu jest go naprawdę bardzo dużo, jest mocno skoncentrowany i może podrażnić np. śluzówkę żołądka. Nie testowałam tego syropu na ciężarnych koleżankach, przyznaję, dzieci nie mam, w ciąży nie byłam.
Zioła i przyprawy, w tym imbir właśnie, mają działanie terapeutycznie tak jak leki syntetyczne, mogą tak samo jak leki zaszkodzić. Jeśli lekarz nie widzi przeciwwskazań – proszę bardzo, ja lekarzem nie jestem.
Woda uciekła i sie przypaliło, 150g imbiru poszło sie…