W lodówce zostało tylko po kawałku kiełbasy. Czosnek i cebula zawsze są. Pod rękę nawinęło mi się kilka ziemniaków. Niedziela. Długi weekend. Sklepy pozamykane.”To co, dzwonimy po obiad?” Nie, nie dzwonimy. Obiad zrobię z tego co jest!
Ziemniaki jako baza — super. Została w lodówce jakaś kiełbasa. Ziemniaki + kiełbasa? Skojarzenie miałam jedno — ognisko! A że pogoda w długi weekend i tym razem nas nie rozpieściła, zagrzałam piekarnik, zakasałam rękawy i zaczęłam intensywnie myśleć już nad garnkiem z gotującymi się ziemniakami.
Ziemniaki — wszystko jedno jakie — obierzcie i pokrójcie drobno, jak do zupy. Ugotujcie je przez jakieś 15-20 minut w osolonym wrzątku, tylko do czasu aż będą prawie miękkie. Czosnek pokrójcie w plasterki, cebule — w półplastry. Kiełbaski miałam akurat wąskie — wieprzowe, wędzone kabanosy i drobne niemieckie białe kiełbaski, z szałwią. Pokroiłam w plasterki. Jeśli użyjecie szerszej kiełbasy — pokrójcie ją w półplasterki.
Wymieszajcie wszystko razem z odrobiną oleju, przyprawcie — gałka, kminek i majeranek do tego zestawu są super. Posólcie i dopieprzcie do smaku. Piekarnik rozgrzejcie do 180°C.
A teraz najważniejsze — pakunki, które wydobędą cały smak. Naszykujcie sobie 4 kwadraty z mocnej, grubej aluminiowej folii. Podzielcie na nich porcje ziemniaków z kiełbasą, czosnkiem i cebulą. Zawijamy pakunki zaginając złączoną folię po krawędziach i mocno ją dociskając — powiększcie zdjęcie ze składania, będziecie dobrze widzieli jak to zrobiłam. Najpierw łączymy dolną krawędź, podstawę kwadratu, później krawędź górną. A na koniec obie ze sobą. Powstaną nam cztery zgrabne piramidki, w których będzie się jednocześnie piekła i dusiła zawartość.
Pakunki wstawiamy na 35 minut do rozgrzanego już piekarnika. Przy odpakowywaniu uważajcie na twarz i palce, ze środka buchnie gorąca para. Zjedliśmy ze świeżym, malinowym pomidorem, małosolnymi ogórkami i szklanką kefiru. Prosto, szybko, pysznie i bez zadęcia.
Możecie w takich pakunkach pomieszać ziemniaki z kawałkami np. brokułu i marchwi. A może gdzieś w Waszej lodówce zamiast kiełbasy jest jakaś resztka szynki? Też będzie dobra. Kombinujcie!
SKŁADNIKI
- 600g ziemniaków
- 300g białej kiełbasy, parzonej albo gotowanej
- 150g kabanosów lub wieprzowej wędzonej kiełbasy
- 2 cebule (200g)
- 4 ząbki czosnku
- gałka muszkatołowa
- kminek
- majeranek
- sól
- pieprz
2 komentarzy na temat “Piramidki z niespodzianką , czyli obiad z resztek”
Wygląda to bardzo smacznie i niedługo planuje zrobić taki obiadek ?? ale czy nie trzeba tych kielbasek wcześniej podsmażyć? Wydaje mi się, że bez smażenia będzie smakować jak ugotowana kiełbasa…
Nie trzeba obsmażać kiełbasek – one się w folii spokojnie przyrumienią.